Jest normalna wersja pod fuji. Taki sam liliput jak wersja 7.5mm pod m4/3.
Ja tego fisza traktuję dodatkowo jako uwa, więc raczej mało nim krzywię..![]()
Ostatnio edytowane przez pamaru ; 21.08.13 o 13:07
Oj kusi mnie ten E-X1, ale...
Jedyne czego się obawiam, to AF i EVF, wprawdzie sportu i wyścigów nie fotografuję ale człowieki w ruchu się zdarzają. Jak radzi sobie AF w ulicznych fotach, o biegające dzieci nawet nie pytam, bo i niejedno lustro wysiada.
Bardzo jestem ciekaw pierwszych wrażeń z EVF i późniejszych wniosków, moje kilkuminutowe doświadczenie pod czujnym okiem pana sprzedawcy zrobiło na mnie negatywne wrażenie, co prawda LAGa migawki nie zauważyłem, raczej zbyt wolne odświeżanie obrazu skutkujące efektem zwolnionego tempa i smużeniem przy poruszaniu aparatem, dodatkowo obraz wydaje się jakiś podkolorowany, nieprawdziwy.
Da się do tego jakoś przyzwyczaić ? miał ktoś podobne wrażenia w pierwszym kontakcie ? Czy wyświetlacz w trybie fotografowania też daje taki efekt ?
Fuji X
Zajrzyj do mojego wątku, od listopada prawie wszystkie zdjęcia robiłem X-E1: https://forum.olympusclub.pl/threads...l=1#post886287. Mam tam sporo przykładów nocnego streeta. Teraz AF spokojnie radzi sobie z idącym człowiekiem w świetle latarni. Oczywiście nie ma mowy o jakimkolwiek śledzeniu obiektu - działa jedynie AF-S, więc po potwierdzeniu ostrości masz tylko ułamek zanim obiekt wyjdzie z GO.
Pierwsze wrażenie, jakie sprawia wizjer, jest rozczarowujące, ale po krótkim czasie się przyzwyczajasz i zaczynasz dostrzegać zalety. Później już w ogóle przestaniesz to zauważać, wzrok się oswoi. Opóźnienia żadnego nie ma, tylko ruch nie jest płynny. Obraz za to jest wyraźny nawet w bardzo słabym oświetleniu, a kolory są bliskie tym, jakie uzyskasz na zdjęciu.
Jak się uważniej przyjrzysz, to ekran wyświetla obraz w taki sam sposób, jak wizjer, mimo że na pierwszy rzut oka wygląda lepiej. Może po prostu oglądanie telewizora jednym okiem pogłębia wrażenie nienaturalności.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Wilkie dzięki za odpowiedź i opis doświadczeń, też miałem wrażenie (co jest dla mnie najważniejsze) że nie ma LAGa. Głównie liczę na przyzwyczajenie, o którym piszesz, z wizjerem rozstałem się razem z lustrem więc wrażenia/doświadczenia są trochę inne, stąd oczekiwania były większe.
Nurtuje mnie użyteczność/ kontrolowalność/przewidywalność obrazu widzianego przez wizjer.
Co do AF to oczywiście nie liczę na AF-C, do tej pory prawie zawsze klikałem środkowym i jakoś starczało, nie koniecznie chcę to zmieniać.
Byłem oczywiście na Twoim wątku, piękne foty, gratulacje, widzę,że nocne focenie i AF daje radę, ciekawi mnie ilość nietrafionych przez AF, z drugiej strony tematy nie są szczególnie dynamiczne.
Posta wrzuciłem również na forum Nikona w temacie Fuji X, więc proszę o wyrozumiałość.
Swoją drogą to dziwne, że o Fuji piszemy i czytamy na forum Olka i Nikona.
Fuji X
pire - jeżeli nie jesteś przekonany i obawiasz się o AF (czyli jest dla Ciebie istotne aby był szybki) to ja radziłbym odpuścić bo możesz żałować.
Zdjęcia można zrobić oczywiście w każdych warunkach ale moje doświadczenie jest takie, że przy szybciej poruszających się obiektach trzeba przewidywać i zrobić prefocus. Przy wolno poruszających się obiektach nie ma co czekać na potwierdzenie ostrości aby mieć pewność po prostu często lepiej jest wcisnąć spust do końca.
Co do EVF to dla mnie jest bardziej niż OK.
Użyteczność oceniam bardzo wysoko. Ekranu w zasadzie nie używam do kadrowania, tylko wizjera. Widoczność w słabym oświetleniu jest imponująca w porównaniu do lustrzanek, ładnie widać zmiany ekspozycji, do tego wiarygodny histogram na żywo (szkoda tylko, że w trybie manualnym nie zmienia się wraz ze zmianą parametrów, tylko pokazuje wykres dla punktu zero). Balans bieli w wizjerze stara się zrównać z tym, jaki będzie na zdjęciu - czasem potrzeba kilku sekund, zanim się dostosuje, ale generalnie działa to bardzo dobrze. Po wciśnięciu spustu migawki do połowy ekspozycja i kolory idealnie zrównują się do efektu finalnego, wraz z podglądem głębi ostrości. Dużo łatwiej jest mi też ocenić ostrość w wizjerze, niż na ekranie (pewnie dlatego, że ekran rozdzielczością nie grzeszy, chociaż moim zdanie jest w zupełności wystarczający).
Owszem, ale to raczej z braku szerszego jasnego obiektywu. 35-tka jest fajna, ale trochę ciasna do streeta. Jak dzieje się coś dynamicznego, to albo jestem za blisko, albo kadr jest tak ciasny, że ludzie mi wychodzą ze zdjęciaZ ostrością i AFem problemów nie mam, ale z kompozycji większości takich dynamicznych zdjęć niestety nie jestem zadowolony. Czekam na pojawienie się XF 23 f/1,4, bo zoom jest niestety za ciemny na noc, a w dzień nie daje mi takiej GO, jaką lubię.
Inna ważna sprawa odnośnie dynamicznych zdjęć: automatyka tego aparatu lubi długie czasy naświetlania. Z 35-tką w słabym oświetleniu często ustawia 1/52 s i np. ISO 2000. Po pierwsze: 1/52 to za mało, żeby zamrozić ruch. Po drugie: to czas na granicy poruszenia z ręki i niestety często okazuje się ciut za długi. Po trzecie: ten aparat ma tak dobre wysokie czułości, że spokojnie mógłby żyłować do ISO 4000-6400 i skrócić czas naświetlania. Trochę pomaga łatwe ustawienie czasu na tarczy, ale jednak brakuje możliwości ustawienia minimalnego i maksymalnego czasu migawki w auto ISO.
Cóż, forum Fuji jest mocno wyludnione![]()
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb