gratuluję sprytu!
Jako że moja świetna, profesjonalna lustrzanka jest cudownie wielka i stabilnie ciężka a zestw stałek do niej zajmuje 3/4 plecaka (statyw i osprzęt wiozę w normalnych warunkach w trokach na żonie której waga i tak przekracza dopuszczalną w klasie turystycznej) zdecydować się musiałem ostatnio na pewne ustępstwa i na miesięczną podróż za ocean wybrać coś lżejszego.
Po przeanalizowaniu oferty kompaktów zdecydowałem że
nic nie tracąc na jakości i wrzechstronności wolę wybrać jakiś telefon komórkowy (powiedzmy od sony z obiektywem carl zeiss)- nie będę musiał nosić niepotrzebnych szpargałów a zostanie sporo kasy w kieszeni na ratę za 8kg tele od Sigmy dla mojego FuFu które zainstaluję na poddaszu w celu podglądania wielce fotogenicznej sąsiadki.
sprytni jesteśmy -nie?