Nazwałbym to płonnymi nadziejami tych, którzy nie potrafią się odnaleźć w obróbce zdjęć i słusznie obawiają się, że ich prace nie będą mogły konkurować z lepszymi zdjęciami, których autorzy umiejętnie potrafią wykorzystać nowoczesne technologie
Ja mam inną wizję: zdjęcia staną się tylko jednym z kilku elementów multimedialnych aplikacji, który na wszelkie możliwe sposoby przeplatać się będzie z grafiką, krótkimi klipami video, muzyką. Weźmiesz do ręki elektroniczną gazetę wyświetloną na jakimś e-papierze i na pierwszej stronie nie będzie nieruchomega zdjęcia, tylko żywa multimedialna aplikacja. Żeby zaimponować wymagającej parze młodej, dla której wykonasz zdjęcia ślubne, nie podrzucisz jej tak jak dziś albumu z powklejanymi fotkami, tylko będziesz musiał zrobić multimedialną aplikację na cienkiego jak kawałek tektury tableta z przyszłościA na ludzi kurczowo trzymających się "tradycyjnej fotografii cyfrowej" będziemy patrzeć tak, jak dzisiaj patrzymy na amatorów fotografii otworkowej
I z łezką w oku wspominać będziemy czasy, w których fotografia była prosta i ograniczała się jedynie do zrobienia hdra, wygładzenia skóry, stemplowania, klonowania, odchudzania, powiększania piersi i na koniec przepuszczenia wszystkiego przez dziesięć filtrów w Color Efex
![]()
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Obawiam się, że nie ma już na świecie rzeczy, która nie ma zdjęć z każdej perspektywy i każdą ogniskową. Co więcej, skoro miliony ludzi robi dziennie miliardy zdjęć, to choćby z samego prawdopodobieństwa zdarzeń losowych powinniśmy co chwilę widzieć coś nowego. A niestety, nawet wymienione wcześniej 500px.com oglądałem... 10 sekund.
Są rzeczy, które będą zachwycać, ale już nigdy nie ukażą niczego nowego. Jak kolory - są piękne, ale od wielu lat nie odkryto żadnego. Mam obawy, że w tym koszyczku znalazła się fotografia...
Body: E-M5 II / E-M5 / E-M10 / AIR A01
"Canon 24-70 L is good enough (sharp enough) for Annie Leibowitz, but not good enough for some anonymous amateur photographers. (martin mintal)"
Zupełnie się z Toba nie zgodzę, te zdjęcia w ogromnej większości są sztuczne ale oczywiście akceptuje, że są tacy, którym się podobają - mnie na przykład te ze strony, którą podałeś zupełnie nie przypadły do gustu (pierwsza strona z najbardziej popularnymi). Co do tego, ze nic się już nie wymyśli to tego nie możemy wiedzieć i nie chodzi o to, ze już wszystko było fotografowane. Umysł ludzki nie zna granic i zawsze może pojawić się jakas nowa koncepcja na zdjęcia, która będzie inna i wniesie coś nowego.
A możesz podać jakieś konkrety - mam na myśli "wielkie dzieła"? Chyba, że to jest tekst w stylu: Chopin to przynudzał strasznie, ale Michael Jackson był geniuszem, a Pan Józek z Zespołem na weselu kuzynki Samanty to już w ogóle "rzondzi".
---------- Post dodany o 12:45 ---------- Poprzedni post był o 12:31 ----------
Ale tak jest w każdej dziedzinie tzw. kultury i sztuki. Paradygmat nowatorstwa był istotny w XIX i w pierwszej połowie XX w. Pozostaje też pytanie na ile był sensowny.
W dziedzinie fotografii? Chyba każde zdjęcie z dowolnego dwudziestowiecznego albumu zostało ostatnio powtórzone wielokrotnie, świadomie i nieświadomie. Oczywiście trudno wymagać, żeby pokazywało dokument współczesny pierwowzorom, ale na początek odrzućmy tę dziedzinę, żeby było prościej.
Są jednak dziedziny mocniej i słabiej wyeksploatowane. Wciąż np. w filmie ukazuje się coś nowego, w muzyce już rzadziej, w fotografii - praktycznie w ogóle nie.
Dla mnie film to chyba najbardziej stetryczała dziedzina. Z tego względu niemal wyłącznie oglądam kino komercyjne i traktuje to medium wyłącznie jako produkt. W kinie "artystycznym" dominuje mały realizm albo - jak wszędzie indziej - podróby. Oczywiście zdarzają się jeszcze postaci takie jak Bela Tarr - ale to raczej wyjątki potwierdzające regułę.