Chciałabym Was zaprosić do przeczytania mojego artykułu dot. odpowiedzialnej fotografii przyrodniczej
źródło: http://annaw.pl/fotografia_przyrodnicza.php
O fotografii przyrodniczej słów kilka
Pierwszy aparat to zawsze powód do dumy, zwłaszcza kiedy jest to lustrzanka. Chodzimy wówczas wszędzie z nią, z reguły nie bacząc na innych i fotografując co popadnie.Po jakimś czasie przychodzi jednak moment na zastanowienie - co chcemy w życiu sfotografować. Część z nas wybierze streetphoto, inni portrety, jeszcze inni krajobrazy, a spora część osób - fotografię przyrodniczą. Ci ostatni nie zawsze sobie zdają sprawę, że nie jest to prosta dziedzina fotografii i że wymaga od nas specjalnego poszanowania i wiedzy.
- Czym w zasadzie jest fotografia przyrodnicza?
Aby za bardzo nie teoretyzować, wystarczy prosta definicja przyrody. Wg słownika j. polskiego PWN przyroda to ziemia, woda i powietrze wraz z żyjącymi na nich i w nich roślinami i zwierzętami. Czyli do fotografii przyrodniczej możemy zaliczyć fotografię krajobrazu jak i wszelkich roślin i zwierząt. Sprawa wydaje się dość prosta - znajdujemy interesujący nas obiekt i cyk. Czy jednak tak jest w rzeczywistości? Niekoniecznie.
- W gościach u pasikonika - czyli o etyce słów kilka.
Należy pamiętać, że fotografując rośliny i zwierzęta, to my jesteśmy u nich gośćmi. Idąc do kogoś w odwiedziny, jeśli jesteśmy kulturalnymi ludźmi, nie plujemy na dywan, nie wycieramy nosa w wiszącą zasłonkę, ani nie wyrzucamy śmieci prosto na podłogę i w miarę możliwości zostawiamy po sobie porządek. Tak też powinno być w przypadku fotografowania przyrody - staramy się zadbać o miejsca w których jesteśmy i jednocześnie nie zakłócić miru domowego ich mieszkańców. Nie zrywamy roślin na potrzeby zdjęć, ani nie łamiemy zasłaniających widok gałęzi. To nie przyroda ma się do nas dostosować, tylko my do niej.
- Chronione czy nie?
Większość gatunków zwierząt jest pod ochroną. Dotyczy to w szczególności ptaków. Naruszanie ich miejsc lęgowych jest niestety często praktykowane przez osoby, które nie mają na ten temat wystarczającej wiedzy. Tymczasem zaniepokojone ptaki mogą opuścić swoje potomstwo, gniazdo może zostać odkryte dla drapieżników itp. Dlatego też nie powinno się zakłócać tych miejsc. Trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, jak bardzo nasza ingerencja może wpłynąć na ptasi lęg, ale skoro duże ryzyko istnieje, to nie możemy go lekceważyć. Nie chodzi o to, aby udowadniać, że nasza fotografia nie miała złego wpływu, lecz o to, aby poprzez pokazywanie niektórych zdjęć nie promować fotografii piskląt, ptaków na i w pobliżu gniazd. Zasada ta powinna dotyczyć wszelkich miejsc w Internecie, gdzie chcemy promować rozsądne fotografowanie przyrody. Warto swoją wiedzę w tym zakresie przekazywać innym.
Kodeks etyczny ZPFP określa jasno:
"Jest rzeczą wielkiej wagi, by zdjęcia ptaków na gniazdach, zwłaszcza gatunków nie tolerujących bliskiej obecności człowieka, były wykonywane tylko przez tych, którzy mają dużą wiedzę o zachowaniach ptaków w okresie godowym i właściwe zezwolenia. Samo doświadczenie i wiedza fotograficzna nie uprawniają automatycznie do podejmowania takiej fotografii, zwłaszcza w przypadku gatunków chronionych."
Nie zawsze jednak ten argument wystarcza, bo zawsze odezwą się głosy, że przecież to moje zdjęcie, moja galeria, mój aparat i w ogóle nic wam do tego.
- A co z wolnością słowa?
Zdjęcia opatrzone właściwym komentarzem: zdjęcie wykonane w ptaszarni, w ośrodku ratowania ptaków są zupełnie inaczej traktowane, ponieważ możemy mieć pewność, że autor nie zaszkodzi zwierzętom. Pamiętajmy - nikt z nas nie chce niszczyć przyrody, tak więc jednocześnie nie promujmy niechcianych fotografii! To, że my potrafimy zachować się odpowiedzialnie, to nie znaczy, że osoba oglądająca nasze zdjęcie zrobi to samo i nie będzie wspinać się do gniazd, aby fotografować ptasie maluchy. Jest wiele innych okazji to zrobienia ciekawego zdjęcia, bez ryzyka, że komukolwiek stanie się krzywda - wykorzystajmy to i nie naruszajmy niepotrzebnie ptasiego azylu!
Podobnie rzecz się tyczy nor różnych dzikich ssaków. Zdarzały się niestety przypadki rozkopywania ich dla zdjęcia malucha. Pozostawię to bez komentarza. Nie powinno się również zakłócać spokoju zwierząt w miejscach ich snu czy wypoczynku. Szczególnie należy tutaj podkreślić okres zimowej hibernacji.
- Właściwy sprzęt
1.Od czego w zasadzie zacząć?Nie będę tutaj rozważać licznych zalet tradycyjnej fotografii i slajdów, ale skupię się na użytkownikach lustrzanek cyfrowych. Lustrzanka jest aparatem, który posiada zdecydowanie więcej zalet w przypadku fotografowania przyrody niż aparat kompaktowy. Pierwszą i niezaprzeczalną jest jakość obrazu, drugą pełna "władza" nad wszelkimi parametrami. Segment Olympusa zawiera kilka modeli body - amatorskich i profesjonalnych. O poszczególnych różnicach można przeczytać w Internecie. Oczywiście Olympus nie jest jedyną firmą na świecie, ale zakładam, że skoro trafiłeś(aś) na portal to masz ku temu określone powody. Zapewne zapytasz, że dlaczego niby Olympus, kiedy na innym forum doradzano Ci co innego. Tylko, że prawda jest jedna - ile ludzi, tyle opinii. Nie ma co toczyć debat nad przewagą jednych systemów nad innymi, lecz warto pamiętać, że sprzęt wybierasz odpowiednio do swoich potrzeb i to Ty tak naprawdę będziesz z niego korzystał. Kiedy już wybierzesz odpowiednie dla siebie body, zaczyna się kolejny problem - obiektywy.
Wiadomo w przypadku dużych zwierząt - im "dalej" i "jaśniej" tym lepiej.W chwili obecnej do amatorskiego fotografowania zwierząt w E-systemie możemy skorzystać z obiektywu ZD 70-300mm. Jaśniejszym, ale zarazem "krótszym" jest ZD 50-200mm. System oferuje również "stałkę" ZD 300mm f/2.8, ale nie wszystkich stać na taki wydatek.
W przypadku makrofotografii możemy posłużyć się obiektywami dedykowanymi do tych celów (np. dla Olympusa jest to ZD 35mm) lub specjalnymi pierścieniami (rozwiązanie tańsze, ale niekoniecznie lepsze jakościowo). Nie będę szczegółowo opisywać kwestii technicznych, gdyż od tego służą odpowiednie bogate źródła - czy to tradycyjne, czy internetowe.
Oprócz tego przyda się nam niezawodny i porządny statyw, ewentualnie monopod. Powinien być stabilny i wykonany z dobrej jakości materiałów. Generalnie nie opłaca się inwestować w tanią "chińszczyznę".
2. Mam już sprzęt fotograficzny, co dalej?
W sieci można znaleźć także sporo informacji na temat ubioru maskującego i budowania czatowni. Opisanie ich wszystkich tutaj jest praktycznie niewykonalne. Jeśli mamy szczegółowe pytania z tego zakresu, warto poszukać na nie odpowiedzi np. na forum www.fotoprzyroda.pl Wbrew pozorom budowa czatowni nie musi być bardzo kosztowna, na pewno jednak wymaga od nas znajomości terenu, zwierzęcych zwyczajów i sposobów dobrego maskowania. Pamiętajmy jednak, że nie każdy miłośnik fotografowania przyrody musi oczywiście siedzieć wiele godzin w ukryciu, aczkolwiek czasami jest to jedyna możliwość uchwycenia interesującego nas gatunku. Poza tym zawsze warto być odpowiednio ubranym - wyobraźmy sobie wycieczkę do lasu w czerwonej mini i na szpilkach.
- Pospolity nie znaczy nieciekawy
Od kilku lat obserwuje się narastającą modę na pogoń za niektórymi rzadkimi gatunkami. Warto jednak przypomnieć, że można zrobić bardzo ładne zdjęcie dokumentujące pospolite rośliny i zwierzęta. Jeśli zaczynamy przygodę z fotografią przyrodniczą możemy wybrać się do parku lub na pobliską łąkę. Świat wokół nas często tętni życiem, którego nie potrafimy dostrzec. Wystarczy na chwilę przykucnąć na łące, aby wtopić się w klimat mikroświata roślin i owadów. Tradycyjne miejskie oczka wodne w parkach, mogą być dobrym "miejscem treningowym", a na wpół-oswojone ptactwo wodne modelami.
Warto przeczytać
Na koniec nie będę zamieszczać szumnego podsumowania, lecz kilka linków do ciekawych stron. Nie ma sensu przepisywać drugi raz tego, co raz już dobrze napisano
Kodeks obserwatora ptaków - kilka cennych rad oprac. na podst. American Birding Association
Podstawy makrofotografii - makrofotografia od strony technicznej
Uwaga na kleszcze - nieco porad z zakresu ochrony przed kleszczami
Kodeks etyczny Związku Polskich Fotografów Przyrody