Ten efekt widać wyaźnie wtedy, kiedy fotografujesz z bliska (np. ciasny portret). Przy uruchamianiu wbudowaną zwykłych lamp z fotocelą udział wbudowanej będzie zdecydowanie bardziej widoczny.
Zastanówcie się - dlaczego aparaty profesjonalne pozbawione są tych gówienek? Gdyby to było choć trochę przydatne do robienia dobrych zdjęć to Canon i Nikon zapakowaliby to przecież do swoich flagowych okrętów obok miliona innych bardziej lub mniej przydatnych bajerów. Lampa wbudowana służy tylko i wyłącznie do psucia zdjęć.
Argument, że wbudowana lampka może się przydać u cioci Krysi na imieninach odrzucam. Moja ciocia jest fajna i staram się jej robić fajne zdjęcia z lampą zewnętrzną.![]()