Ale to jest przecież wątek o gdybaniu an temat sprzętu - nie o gdybaniu na temat fotografii.
Ale to jest przecież wątek o gdybaniu an temat sprzętu - nie o gdybaniu na temat fotografii.
Gdyby nie istniała fotografia gdybanie na temat sprzętu nie miałoby sensu. Nieprawdaż?
"online expert" -dobre!
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
hehe. Brzydki to dopiero jest nowy bezlusterkowy Pentax.
Zoom w przynajmniej ambitnym wideo jest tak samo mało atrakcyjnym ułatwieniem jak wbudowana lampa dla Rafała.
Nie za bardzo rozumiem idei propagowania mniejszego ale ciemniejszego niż 14-42mm zooma nawet dla amatora,
bo w gorszym świetle będzie trzeba uzupełniać jego braki np. jakimiś LEDami i cała kompaktowość pójdzie do domu.
Kupię 100-400mm lub zamienię za Panasonic 70-300mm
Jeśli to prawda to dla mnie to bez sensu.
Następny aparat udający lustrzankę. Wygląd ważniejszy niż funkcjonalność.
- po co ten wizjer w jednej linii co obiektyw? Nie mógł być z lewej?
- po co lampa błyskowa (wygląda, że będzie lampa) i stopka w tym samym miejscu?
Niektórzy twierdzą, że E-300 czy E-330 to "brzydal".
Ale po przesiadce z E-300 na E-30 parę spraw z E-300 zaczynam doceniać.
ORF Viewer 1.10 - program do szybkiego przeglądania plików ORF (100% "czystej" Javy)
Obsługuje również E-30, E-620 i E-P1
i L1...
nie mówiąc już o
(nienaprawialny bo się nie psuje)
Mnie odrzuca instalowanie ogromnych monitorów zajmujących lwią część tylnej ścianki.
Na operatory, guziki i inne wajchy nie starcza już miejsca więc umieszcza się je w najgłupszych ku temu miejscach albo właśnie tam gdzie nie powinno ich wogóle być (uchwyt -wewnętrzna strona dłoni i cały kciuk nie mają gdzie się podziać -nie mówiąc już o stabilizacji uchwytu).
Nawet najmniejszy analogowy kompakt da się pewnie i mocno trzymać całą dłonią -w cyfrówkach od ok 2005r jest to niemożliwe (w większości wypadków).
To tak jakby ktoś na obręczy kierownicy w aucie umieścił całe sterowanie (za pomocą guziczków) wycieraczkami, światłem i dorzucił radio z GPS em .
Kierownicę trzymało by się za pomocą "paluszków" w 2 wyznaczonych do tego miejscach (kciuk i palec wskazujący).
Do czego zmierzam -jeśli te zdjęcia pokazują rzeczywistość to znów "dwa paluszki" się zmieszczą... -nie widzę możlwości na udaną współpracę ze szkłamii HG SHG...
Pozatym WSZYSTKIE uwagi SKOW są jak najbardziej trafne.
Tylko oni koncentrują się nie na polepszaniu wygody czy ergonomii czy jakości obrazu a na tym by cool wyglądało.
Tak to jest pomyślane -bo ma się szansę dobrze sprzedać.
To ma być taki OM dla dzieci neostrady
ideał wygody -pokrętło sterującę -mały monitor i 4 klawisze funkcyjne -analogowa malutka leica CM -mieszcząca się w kieszeni jeansów. Przysłona i MF na górnej rolce -wszustko inne na tylnej (chodzącej z wyraźnym oporem!) =pewny uchwyt i wygoda sterowania nawet "na ślepo"
Wizjer z lewej strony!!! (z wyświetlanymi wszystkimi informacjami potrzebnymi do fotografowania)-to da się używać w miarę wygodnie nawet z METZEM 58 AF1.
(nienaprawialny -bo chińczyki zerwały umowę na produkcję części zamiennych)
Ale nastało nowe...
coś... służące do zdobywania rynku i bombardowania targetów...
(nienaprawialny bo to jednorazówka - 2 lata i wymiana na nowszy model).
Ostatnio edytowane przez mynameisnobody ; 4.02.12 o 13:31
milczenie jest złotem
Masz racje z tymi monitorami. W kompakcie gdzie niema wizjera to jednak musi być jak największy ale nie na cały tył. A gdy jest wizjer, zwłaszcza elektroniczny? wystarczyłby spokojnie około 3".
Ale z tym przytoczeniem E-1 jako aparatu z dobrej wielkości wyświetlaczem to trochę przesadziłeś. (chyba że chodzi o ergonomię to przepraszam) Gorszego wyświetlacza nie miałem w żadnej dotychczasowej cyfrówce. I wiem że to model sprzed 10 lat i wszystkie wtedy tak miały.
Guziki i pokrętła mogą tylko wystraszyć przeciętnego klienta sklepu, poszukującego dla siebie prostego, amatorskiego aparatu. Tylna ścianka wyglądająca jak smartfon, z ekranem na całej powierzchni, wygląda bezpiecznie i znajomo.
A o garbie z wizjerem już pisałem. Nie ma żadnej potrzeby, aby bezlusterkowce imitowały wyglądem lustrzanki. Nie ma żadnych przeszkód, aby zainstalować EVF w taki sposób, aby nie psuł sprawdzonej, prostej bryły aparatu kompaktowego lub dalmierza. A jeśli już wizjer musi wystawać, to niech wystaje tylko tyle, ile trzeba, jak np. w Nikonie V1 i niech nie udaje, że kryje w środku duży, szklany pryzmat i ogromną matówkę.
Ostatnio edytowane przez epicure ; 4.02.12 o 13:18
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb