Nawiązując do świniobicia... A czy karpia zabijacie na wigilię? Moim zdaniem nie różni się to niczym, tyle że świnia większa i kwiczy. Mnie taki reporaż kompletnie nie rusza, ale widziałem różne już sceny. W większości krajów azjatyckich jedzenie w restauracji najczęsciej czeka w klatkach przed wejściem (oczywiście żywe) i dopiero po wskazaniu, co ma się znaleźć na talerzu, na nieboraka spada tym samym wyrok.