MateuszP:
Jak jechałem po bandingu w E-3 to - poza paroma głosami (m. in. qbic) - napotkałem na tym forum mur milczenia. Mimo to, kupiłem go z sentymentu do 7-14 i używałem przez rok. To dobry aparat, ale niedopracowany i dlatego tyle osób tak szybko się go pozbyło. Gdyby matryca była inna, pewnie używałbym E-3 nadal.
Problemy z bandingiem miały chyba losowe egzemplarze E-3 (z tego co pamiętam).
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Może mi ktoś napisać kiedy ten banding pojawiał się w E-3? Jakieś szczególne warunki + wysokie ISO ?
Pytam poważnie bo widocznie nie był tak straszny skoro mi nie przeszkadzał![]()
Ostatnio edytowane przez rafrog ; 21.05.10 o 19:30 Powód: Automatyczne scalenie postów
E-1 był demonem AWB. bił na glowe każdy korpus jaki miałem w reku lub miał mój znajomy... W zasadzie ( w granicach rozsądku ) jakiego światła by mu nie zmieszac to radził se chlopak
E-3 do tego demonizmu nie dorasta - to fakt ale podobnie nie dorastaja aparaty innych marek
po prostu rozbestwiłeś się mając E-1![]()
Z AWB a w zasadzie z WB radze sobie tak jak radzić sobie powinien każdy swiadomy fotograf który na dzieńdobry skresla wszystko co ma w nazwie AUTO
więc jesli robisz w JPG to podepnij pod klawisz funkcyjny sobie one touch WB i zacznij z tego korzystać a zapewniam Cie że problem balansu Ci zniknie natychmiast...
Zaś co do ergonomii i obsługi czy klawiszologii przyklejania do ręki itp itd...
Dla mnie to kwestia przywyczajenia i gustu, Mi osobiście duzo lepiej sie pracuje teraz E3 niz E1 jest mi wygodniej i z pokrętłami i z guzikami
kultowośc E1 jedną rzeczą ale twierdzenie że to jedyny słuszny wzorzec budowy aparatu jest już chyba na wyrost![]()
Z tego co pamietam, to lepiej nie bylo wchodzic powyzej 800 ISO. Jestem troche z epoki analogowej, wiec gdy sie sciemnialo - albo mialem lampe (dostalem gratis) albo rozstawialem statyw (kupilem, mam do teraz). Dla mnie, zgreda skazonego materia srebrowa wszystko powyzej ISO 1600 nie bylo idealne (ziarno, dynamika) wiec nie krecilem nosem na E-3 bo bylem przyzwyczajony uzywac iso z przedzialu 100-400. Pozbylem sie E-3 wylacznie dlatego, ze nie chcialo mi sie go ze soba nosic. Za ciezki grzmot. Mam teraz lepsza matryce ale gorsza optyke w E-P1. Cuś za cuś.
Rolleicord, Canon
flickr
ale po co kartka... ???
Wnioskuje że AWB gubi Ci się w ciężkich warunkach oświetleniowych ( światło żarowe. fluorescencyjne i sloneczne na raz ) skoro tak wnioskuje tez ze masz dookoła ścianę możliwe że białą. jak nie ściane to sufit, lodówkę, pralkę, ladę, samochód reklamę itp itd...
Jeszcze nigdy nie zdażylo mi się w trudnym ciężkim terenie mieć tego typu problem. Raz używam ORFA - ale Ok zakładamy że jedziemy na JPG. 2) warunki są na tyle standardowe że AWB raczej się nie gubi nigdzie
3) nawet jesli AWB nie trafia to ustawiasz sobie balans pokrętłem na chmurke słoneczko albo cioś innego....
zaś czułości.. hmmm Myślę że wiemy że różnica między E3 a EOS5DmkII jest znacząca na korzyść czerwonych. Jesli potrzebujesz wchodzić w wysokie ISO - i to Cie ogranicza szukaj takiej puszki która tego problemu nie ma
ja staram się nie wychodzić poza ISO 100 - i nei ma dla mnie znaczenia pod kątem zaszumienia zdjęć czego uzywam...
pod względem ergonomii, guzikologi i kolorystyki E-3 może E-1 co najwyżej buty czyścić, niestety takie jest też moje prywatne zdanie i gdyby nie to ze w E-1 było tylko 5MP to wróciłbym do niego po miesiącu używania E-3. Jedyne w czym E-3 jest lepszy od E-1 to tylni wyświetlacz, oczywiście jak dla mnie, bo ja na szumy w E-1 nigdy nie narzekałem
pozdrawiam![]()
http://www.robertnawara.digartfolio.pl/
E-1 ZD14-54 FL-36 A850 135 f/1.8 85f/1.4 50f/2.8 20-35 f/3.5-4.5
Kartka w sytuacji gdy nie ma nic białego a o to wcale nie trudno
Dam mu szansę - wczoraj fotografowałem trochę księżyc i wyszło zupełnie znośnie
Szumy w E3 nie są jakimś problemem, w E1 dawało się do - jak wiemy - na 400-800 znośnie coś zrobić choć 100 było oczywiście najczęściej używane. Może się z E3 polubimy ...
Szum E1 dawał wg. mnie piękne drobne "analogowe" ziarno czego nie co mi brakuje (!) choć i na to zapewne znajdzie saię metoda już po za korpusem. Żałuję, że sprzedałem E1. Zauważyłem, że banding jest już przy ISO 400 ale w skrajnych warunkach naświetlenia - zdjęcie do niczego się nie nadaje np. księżyc w bezchurną noc bardzo mocno prześwietlony. Dookoła niego widać znaczne zaszumienie z bandingiem.
Jak mniemam tu tez uzywasz auto i pomiaru matrycowego, zamiast zrobić punktowy albo centralny ważony i skorygować to jakoś guzikiem [+/-]
skoro księżyc jest prześwietlony a niebo zaszumione sądzę że kazałeś aparatowi zmierzyć całą scene i uśrednić więc aparat tak dobral parametry aby wyciągnąć szczegóły z cieni kosztem mało znaczącej jasnej plamy jaką jest księżyc...
moim zdaniem znów dochodzimy do kwestii ogarnięcia sprzętu i umiejętnego posługiwania się aparatem...
ale tak tylko sobie nieśmiało przypuszczam bo zdjęcia nie widzialem
Ostatnio edytowane przez dobas ; 22.05.10 o 13:07