Denerwuje mnie takie "wyznanie".
W czyim kraju się urodziłeś? W czyim kraju dorosłeś? W czyim kraju zdobyłeś wykształcenie? W czyim kraju założyłeś rodzinę?
Jeżeli choć na jedno pytanie odpowiesz "moim", to znaczy, że jednak coś zawdzięczasz.
To brzmi mocno megalomańsko.
"Wręcz odwrotnie", czyli to Twój kraj zawdzięcza coś Tobie?
To chciałeś powiedzieć?
Nie wiem czy większość ale mi na pewno, na samą myśl o poprawności zbiera się na wymioty.
Dyskusja od symboli i stosunku do nich, zboczyła w kierunku "mój kraj i stosunek do niego".
Myślę, że pierwotny temat się wyczerpał i zacznie się rozmowa o d... Maryny.
Jeśli admini mają dość determinacji i odwagi by sprawdzić czy się nie pozabijamy, można założyć nowy wątek o stosunku do "mojego" kraju, zaczynając od postu petreq'a.
PS
Ciekaw jestem, czy równie spokojnie przebiegłaby dyskusja, gdyby wątek dotyczył symboli religijnych?




