Ja wiem ona potrafi sporo i jak na nią sporo z cieni i świateł można odzyskać. AF-daję radę, ale do lustrzanych mu jeszcze brakuje(przynajmniej jeśli chodzi o posiadane prze zemnie puszki) WB, spoko. W większości przypadków ładnie odwzorowuje kolory na AUTO. W XZ-2 mam na stałe ustawioną korekcję ekspozycji na minus, bo prześwietla światła. Dodatkowo na krzywych wprowadziłem korekcję na cienie-też z minusem. Jak dla mnie oryginalne ustawienia zbyt "wyciągają" cienie i zdjęcia robią się płaskie.
Teraz o zaletach.
Kieszonkowy to on nie jest, ale i tak 4 razy mniejszy i lżejszy od lustra z kitem. Budowa pancerna. Metalowy i chyba frezowany odlew metalu. Jednym słowem solidna konstrukcja. Przyciski są tam gdzie być powinny, a menu pozwala na ich dostosowanie. Niestety klawiszologia nie jest mocną stroną aparatu. Inne firmy np Fuji ergonomię w tej kwestii mają znacznie lepszą.
Obiektyw- Optycznie konstrukcja znakomita! Praktycznie w całym zakresie super ostry. Aberracje oczywiście są, ale programowo spokojnie do ogarnięcia. W budowie plastikowy, ale po dłuższym użytkowaniu sprawia wrażenie solidnego.
RAW-jak na taką wielkość sensora jest bardzo elastyczny. Wydaję się, że ma większą zdolność wyciągania świateł niż cieni.
Za co go kocham?
Z racji tego, że wiekszość wolnego czasu spędzam na rowerku, to za wielkość, za obiektyw, za makro(ostrość, odległość ostrzenia i bokeh) za nieźle trafiający AF i za odchylany ekran!
Obrazek z XZ-2 jak na tą klasę aparatu kompaktowego jest naprawdę bardziej niż zadowalający. Pełnią szczęscia było by zamknięcie w tej obudowie z tym obiektywem matrycy 4/3.
Podsumowanie- XZ-2, to bez wątpienia świetny mały kompakt ze znakomitym jasnym obiektywem. Niestety jego możliwości kończą się z możliwościami matrycy.
Głębia ostrości- W makro? Przepiękna. Ten kompakt bije na łeb lustrzankę z kitem, bo z tym zestawem lustro najzwyczajniej do makro się nie nadaję

Jestem przekonany, że w zestawie z Raynoxem DCR-250 daje niesamowite rezultaty.
Odkąd go kupiłem?-Miałem dwie puszki. D90 i D600. Miałem, bo po zakupie XZ-2 D90 już nie mam. Sprzedaż D90 nie do końca wiąże się z zakupem Olka, bo przesiadłem się na D600 i cały czas zostaje z tym systemem.
Teraz- Teraz więcej zdjęć, które robię jest z XZ-2 z prostej przyczyny. Mam go cały czas przy sobie i to jest kolejna bardzo, bardzo ważna zaleta tego pstrykacza.
XZ-2 kocham, ale na dzień dzisiejszy nie jestem w stanie zrezygnować z lustrzanki. AF, GO, prędkość zapisu, matryca, wizjer, matryca, matryca, matryca i znowu GO i tak zwana plastyka

.