I tu Mirku popieram Cię, zgrabnie to ująłeś.
I tu Mirku popieram Cię, zgrabnie to ująłeś.
Wielu nie zdaje sobie sprawy że niezależnie od modelu aparatu ich zdjęcia będą wyglądały tak samo
A dla mnie to to samo. Nie widzę powodu, dla którego przekonania religijne miałyby być traktowane inaczej, niż jakiekolwiek inne przekonania. Oczywiście wiem, czemu cieszą się one specjalnymi względami: przekonania, które oparte są na doświadczeniu i logicznym wnioskowaniu można podważać w nieskończoność i albo obronią się same, jeśli są spójne, albo zostają obalone, jeśli nie trzymają się kupy. Z kolei zabobon, w starciu z logicznym myśleniem, zawsze skazany jest na porażkę, jednak wpływa on na tak szeroką sferę ludzkich zachowań, których zmiana byłaby poważnym naruszeniem status quo, że wymyślono prawne instrumenty jego ochrony. Na szczęście sądy nie pozjadały jeszcze wszystkich rozumów.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Znamy już Twoje zdanie o uczuciach, chciałbym Ci jednak zwrócić uwagę, że stawianie znaku równości międzu przekonaniami a uczuciami to spore nadużycie, które ma Ci ułatwić "filozoficzne" wywody.
Pod warunkiem, że wierzący w zabobon, umie/chce logicznie myśleć.
PS
Był wybuch czy nie?![]()
Lubię wertykalne piony i horyzontalne poziomyW moim wątku, można "grzebać" w moich zdjęciach.Główny Prostownik TWA
Sprowadzanie moralności do poziomu kilkulatka: nie ma zakazu to spróbuję i będę wielki(inni tego nie robią) też jest ok?
---------- Post dodany o 13:58 ---------- Poprzedni post był o 13:56 ----------
Proponuję udać się do miejscowego Cadyka i zapytanie: co sądzi o sesji z modelką wśród macew.
|popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
Na różne rzeczy ludzie reagują emocjonalnie. Niektórzy darzą uczuciem swój samochód, motocykl, aparat fotograficzny, więc i kwestie światopoglądowe stają się obiektem takiej żarliwości. Uczucia to jednak efekt uboczny, to nasz stosunek do przekonań. Każdy musi sobie z nimi radzić po swojemu, a jeśli sobie nie radzi, to często nazywany jest fanatykiem.
Ludzie mają wiele słabości - wszyscy, bez wyjątku, również i ja (choćby taką, że w ogóle nie powinienem pakować się w tę dyskusję). Jedną z takich słabości są odstępstwa od logicznego myślenia w sytuacji, gdy górę biorą emocje (nazwij to uczuciami). Ludzie wierzący, którzy są bardzo racjonalni w niemal wszystkich sytuacjach życiowych, w kwestiach swoich przekonań religijnych zawieszają tę zdolność krytycznej analizy faktów i logicznego wnioskowania. Nie mam nic do tego, ale jeśli ich uczucia są zbyt żarliwe i nie potrafią sobie oni z nimi poradzić, prowadzi to do konfliktów z osobami, które akurat w kwestii wierzeń nie stosują takich wyjątków od reguły naukowego dociekania.
Na to pytanie odpowiedź pada już w szkole podstawowej. Nie sądzę, aby była ona kluczowa w dyskusji na temat tego, czy rozbierana sesja na cmentarzu obraża uczucia religijne, czy nie.
---------- Post dodany o 15:20 ---------- Poprzedni post był o 15:16 ----------
Nie bardzo rozumiem. Musiałabyś podać konkretny przykład. Jest wiele rzeczy, które są dozwolone, a uważam, że nie są ok. Nie znaczy to jednak, że obrażają one jakiejkolwiek przekonania i uczucia.
www.sarwinski.com | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Pozdrowienia dla Eddiego i Epicura,reszta jak widać nic nie rozumie,albo udaje.Zastanawia mnie bardzo,po jakiego diabła Mirek odgrzewa tego kotleta?
helmuth,w Polsce nastąpił wybuch w 966r,wcześniej nic nie było.
Ostatnio edytowane przez Adamss68 ; 2.11.13 o 16:43
Jesteś pewien? Tak, to wejdź w piątek do meczetu w Turcji w samych gaciach i butach ... sprawdzisz wtedy czy można obrazić czyjeś uczucia.
PS
Jestem bardzo litościwy i nie każę Ci tego robić w Emiratach, czy też w Arabii Saudyjskiej ...
Ogólnie, na temat wątku, było mi dane odwiedzić wiele krajów o różnych kulturach, najlepiej jest obserwować miejscowych i nie robić tego co oni nie robią. Jakoś na żadnym z cmentarzy (chrześcijańskim, żydowskim, muzułmańskim ... ) nie widziałem, żeby odwiedzający groby rozbierali się do naga ... więc zgodnie z moją zasadą ja też się nie rozbierałemAle każdy ma wolną wolę ...
Widzisz, mi chodzi o rzecz najprostszą: o użytkowanie miejsca zgodnie z jego przeznaczeniem i zbiorem zachowań doń przypisanych. Nic nad to.
Cmentarz to nie jest miejsce na quasi rozbierane sesje, nie do tego je utworzono ot i wszystko.
My sami miejsca pochówku zmarłych otoczyliśmy etycznymi i moralnymi, że tak powiem: "instrukcjami obsługi".
Jeżeli jesteśmy zdolni do szanowania tradycji i dbania o spuściznę kulturową - trzymajmy się tych "instrukcji".
Tu nie chodzi o spór wiary z logiką po prostu należy w danym miejscu zachować się zgodnie z przypisanym doń pakietem
co należy robić a czego nie. To na prawdę proste, choć trafiają się ludzie w zupełnie innym miejscu, którzy łamią wszelkie zasady z nim związane
i dyplomację mylą z chamstwem i krzykactwem ale to inna bajka.
|popRAWka: 3|SKARBNIK TWA wątek Moje foty :::: Nie ma prawdziwego szczęścia :::: wątek IR'iotyczne EGZEKUTOR TWA|Zloty: 6|
Znasz odpowiedź czy wydaje Ci się, że znasz?
Zresztą, znajdź takiego w najbliższej okolicy...
Wciąż zapomina się tutaj o jednej rzeczy, miejsce, w którym odbyła się sesja trudno nazwać miejscem spoczynku. Kiedyś niewątpliwie takim było, obecnie to zbiór kilku zniszczonych macew. Podobnie jak stary cmentarz żydowski gdzieś pod Warszawą, który kiedyś ze znajomymi odwiedziliśmy. Tak, miał swojego stróża. Owszem, ogrodzenie i bramę też. Wpuszczeni jednak zostaliśmy bez problemu, a cmentarz okazał się ruchomą wydmą z porozwalanymi macewami, podobno czasem nawet jeszcze jakaś kość potrafiła spod piachu się pokazać. Stróż opowiadał, że zdarzyło się i psu zbłąkanemu jakiegoś gnata stamtąd wyciągnąć. I co, łazić i robić zdjęcia czy może byłoby to wyrazem braku szacunku do miejsca spoczynku, bo tak po prawdzie każdy krok mógł się okazać deptaniem mogiły.
A, baba z nami była, tylko starszawa trochę, więc darowaliśmy sobie jej rozbieranie.
W mojej okolicy też jest stary kirkut. Jeszcze bardziej zniszczony, bo hitlerowcy zrobili sobie z niego źródło kamienia do brukowania ulic. Ocalałe macewy po wojnie wróciły na swój teren, ułożone jak wafelki jedna na drugiej w mniej lub bardziej równych rzędach.
Gdzieś tam pomiędzy drzewami zdarza się jeszcze jakaś w pionie stojąca. Ale ciężko to już nazwać miejscem spoczynku, cmentarzem. Ot, stary kirkut z ułożonymi w jednym miejscu macewami.
Dorzucę jeszcze, że o ile zamysł artystyczny sesji uzasadniałby takie tło, osobiście chętnie bym zobaczył zdjęcia zrobione na którymś ze starych katolickich cmentarzy. Tylko niech to ma sens.
Ostatnio edytowane przez Eddie ; 2.11.13 o 18:09
Wg Karola najlepsza stopka na OC: Canonizacja św. Bernarda z Olympu AD 2011
[...]Nie patrzę na to jak na efekt pracy z aparatem cyfrowym i oprogramowaniem, dzięki któremu wszystko mogę idealnie wyczyścić i obrabiając zdjęcie też nie myślę w ten sposób, że skoro mam takie narzędzia, to powinienem wszystko doprowadzić do stanu sterylnego.[...]
BernArt - Moje zdjęcia
Lubię wertykalne piony i horyzontalne poziomyW moim wątku, można "grzebać" w moich zdjęciach.Główny Prostownik TWA