Nie tak dawno kupiłem K-x'a, zdążyłem zrobić trochę pstryków, pozwolę więc sobie zabrać głos..
Brak podświetlenia aktywnych punktów AF jakoś bardzo nie przeszkadza,
jak chcę być pewien to ustawiam na punkt centralny,
szybkość, jeśli ostrzymy przez wizjer, jest naprawdę dobra,
AF działa niczym niemiecki snajper - sprawnie i pewnie.
Na LV jest również szybko o ile ustawi się różnicę fazy
(wkurza wtedy kłapanie lustrem)
w przypadku wykrywania twarzy i kontrastu jest rzeczywiście lipa, bo ostrzy jak kompakt.
Puszka przyjemna w obsłudze, wdzięczne iso,
z wad na początek - wizjer mógłby bardziej wystawać - muszę się "wciskać" nosem w wyświetlacz,
no i kit 18-55 za długo nie posłuży, na pełnej dziurze mydło, trzeba przymykać nieraz dość sporo,
warto od razu pomyśleć o szkłach na przyszłość.
Nie wiem nad czym się zastanawiać. Ja należę do starej szkoły, która głosi, że najważniejsze są szkła![]()
Pentax ostatnio wypuścił dwie bardzo fajne puszki K-r i K-5, jednakże podpinać pod to jedynie kita (nawet jeśli ten kit jest nieco lepszy od kitów konkurencji) to grzech. Do tych puszek to powinno się kupić co najmniej nową stałkę DA35/2.4, jeśli na limited-a nie ma kasy.
W twoim przypadku kupiłbym 14-54II, albo odkładał kasę na limited-y.
btw: Jeśli robisz tylko w RAW to możesz pobawić się barwą przy wywoływaniu, ale jeśli robisz w JPG to zanim zmienisz system, porównaj kolory jakie wypluwa dana puszka konkurencji, bo możesz tego żałować.
Mam 14-54 i Olympusy+ cos jeszcze i mam od marca Kx z Tamronem 17-50/2,8.
Naprawde 14-54 to fajne szklo, nie wiem na ile szybsze od tego co teraz posiadasz.
Nowy Kr jest poprawionym Kx i chyba warto doplacic- ale to musisz sam pomyslec.
Sam Kx ma dobry AF i nic mu nie dolega, w miare szybki i dokladny ( z moim Tamronem czasem sie myli na 17-20mm, ale Tamrony tak maja) z roznymi szklami.
Zalety- bardzo fajne barwy ( bez dominanty magenty), znakomite jpg w programie Pentaxa mozna znakomicie korygowac, choc RAW to RAW. Niezly wizjer. Znakomite wyposazenie.
No i niskie szumy. DR przyzwoity z mozliwoscia zwiekszenia w swiatlach o 1EV(dziala).
Jesli chcesz kupic 14-54 to pomysl o E-5. Do wytluczonej E520 nie ma to sensu.
Przed zakupem ( dla syna) probowalem D5000 Nikona i tez moge polecic. Podobno A390 to fajny aparacik?? Wybralem Kx i nie zaluje. Kolorki w Nikonie sa trudniejsze do opanowania.
czesc.Ch
Chciałem napisać coś innego, ale w sumie sprowadza się to zawsze do tego samego: zakup amatorskiej lustrzanki to pierwszy, najmniejszy wydatek fotografa amatora. Trzeba się przyzwyczaić do cen albo zmienić aparat na kompakt i nie wgłębiać się w temat. Piszę to bez złośliwości.
Poczytaj odrobinę o oświetleniu, zwłaszcza o niemieszaniu źródeł światła, temperaturze barwowej, etc.
Tak jak napisali koledzy Fret i Epicure to nie problem AF. Zdjęcie psa można wykonać szkłem kitowym nawet przy czasie 1/30, a mając stabilizacje, wbudowaną lampę błyskającą na drugą kurtynę i zdjęcia seryjne w ilości 3 klatki/s można ryzykować 1/15, a nawet 1/1 (ciekawy efekt pędu wyjdzie przy okazji). Wystarczy jeno złożyć się do takiego efekciarskiego zdjęcia i przetrenować panoramowanie czyli, w tym wypadku, śledzenie psa, biegnącego prostopadle do osi optycznej aparatu.
Może zabrzmi to złośliwie, ale tak naprawdę nie da się od tego uciec, nawet zmieniając na najlepszy aparat polecany przez sprzedawce, znawców rynku i znajomych co wiele aparatów posiadali. Zamiast zmieniać aparat, kupować obiektyw - kup kilka książek do nauki fotografii. Jestem daleki od złośliwości. Z doświadczenia wiem, że można zmieniać zawartość torby fotograficznej co sezon, a efekty będą takie same. Problemy, które opisujesz nie wynikają z niedoskonałości aparatu. To niedoskonałość operatora.
Stosunkowo latwo da sie odroznic fotki z Olympusa, dzieki dominancie magenty (no moze to jakas purpuro-fioleto- amarant??) nawet obrobka nie daje rezultatow. Ale inni producenci maja swoje kolorystyczne problemy. Na dzis Pentax radzi sobie znakomicie wlasnie dzieki kolorystyce.
Kiedy dla zabawy pstrykalem Olkiem E1 i Kx ( szkla 14-50 i T17-50) to w normalnych warunkach roznice sa niewielkie i E1 pieknie sie sprawuje( jeszcze lepiej z 50/2,0).
Oczywiscie w niskich swiatlach jest juz gorzej.
Probowalem E510 i E520, ktore moglem taniej kupic i nie bylem zadowolony, chociaz jakiejs tragedii nie bylo. Jednak nowe matryce Sonego pozwalaja wycisnac wiecej.
Musze sie liczyc z kazdym groszem i wydac go jak najlepiej stad Pentax a nie d700 np.
Stad takie a nie inne wybory.
czesc.Ch.
Biorąc pod uwagę, ten fakt, to ja bym postąpił inaczej. Z pewnością da się zrobić ostre zdjęcie biegnącego psa kitową optyką, trzeba tylko zdobyć trochę wiedzy i poćwiczyć. Ze zmianami sprzętu bym zaczekał do czasu opanowania tego, który już jest. Wtedy będzie mozna podjąc racjonalną decyzję.
No ma. Natomiast śmiem watpić czy K-r lub K-x + standardowy (w sensie kitowy) obiektyw bez "ultrahiperkosmicznego"napedu bedzie gigantem szybkości.
Ba wiekszość podstawowych szkieł z napędem usm, swm czy inny czort nie daje takiego kopa jak by się chciało.
Wiem bo przeszedłem w stajni N****a przez wiele szkieł i wydawało mi się że są szybkie...
Dopóki nie wpadł mi w zestaw obiektyw C****a 70-200 i 17-40 - aha używane z wcale nie szybkim body jakim jest 40D.
Te moje "szybkie" wtedy stały się wolniutkie.
Teraz wiem, że puszka jest ważna ale ważniejszy jest obiektyw.
Dlaczego o tym pisze?
Po to aby autor wątku nie wpakował się w kolejną ślepa uliczkę.