prędzej skonam
Wolę błaznować niż pisać śmiertelnie poważnym tonem o rzeczach oczywistych i do znudzenia już walcowanych.
Mam po sąsiedzku e-420, to naprawdę nie jest trudny sprzęt.
Używając jakichś słoików po dziadku trzeba się liczyć że elektronika głupieje nie mogąc poprawnie zidentyfikować szkła (i) korekt które ma wprowadzić do JPEGa. Teraz sobie dodaj podbicie cieni (bardzo inwazyjne podbicie traktujące wszystko jak leci), usunięcie "szumu",prostowanie geometrii, przemielenie kolorów dla "korekty" balansu bieli i kto go tam jeszcze wie (tak wszystko to siedzi w zuiko ZD i spółce...).
Trudno pojąć -?
Podobne zdziwienie nastało gdy się okazało że Oly "magicznie" poprawia obraz w m4/3 z dedykowanymi szkłami.
Oszustwo! -krzyknie jeden z drugim.
Straszne niedopuszczalne zafałszowanie stare jak fotografia cyfrowa lecz porządnie i skutecznie działająca doniedawna tylko w sprzęcie 4/3.
Problem każdego fotografa doniczek i szumofoba na tym świecie.
Na zdrowie !
Tak więc już wiadomo że Olympus korzysta z możliwości jakie daje mu wymiana informacji lens-body >to co robimy ? -przerywamy mu ów dialog i zapinamy 20letni zabytek.
Powinni naklejać jakieś ostrzeżenie na olkach o konsekwencjach czy coś?
RAW -magiczne słowo > pozostawiam jego rozszyfrowanie bo nie chcę więcej błaznować.



Odpowiedz z cytatem
