Faktycznie,skrzynka energetyczna psuje odbiór fotki.
Faktycznie,skrzynka energetyczna psuje odbiór fotki.
Fajne te rewiry, szczególnie drugie, b/w. Aż się prosi o patyk w ręce i toczące się koło.
1. To nie wygląda na 14mm
2. Focenie takich scenek ogniskową 14mm na IMHO sens z odległości 1,5-2 metrów.
Tutaj drugi plan zdominował temat. Właśnie z powodu odległości. Pierwszą fotę przycięłaś do kwadratu wiec sama zobacz ile zbędnego materiału miałaś po bokach. Przynajmniej jakieś dwa duże kroki
EDIT:
Jeszcze jedna uwaga - dzieci (małe zwierzęta) fotografuje się z ich perspektywy, ty chyba fotografowałaś ze swojej. Zdjęcie z góry wygląda nieefektownie. Trochę jak fotki zrobione przez rodziców z pierwszej komunii
Ja już mam taki nawyk, że praktycznie do każdego zdjęcia mocno się pochylam - czy to dziecko czy dorosły. Czasami zdarza mi się nawet przyklęknąć lub położyć na ulicyTaka perspektywa daje więcej dynamiki. Zwłaszcza do "biegnących" kadrów.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
Jest, jest płasko, z tego powodu, że nie ma wieloplanowości w opowieści. Temat nie dominuje nad tłem, wszystko jest równie ważne i równie wielkie w tych zdjęciach. Wzrok błądzi, zamiast wędrować od mocnego, zaznaczonego tematu do tła i okoliczności. Tu jest wszystko i nic.
Ostatnio edytowane przez diabolique ; 31.05.09 o 21:57 Powód: Automatyczne scalenie postów
No wiem o tym. Tu (jak już wspomniałam wcześniej) zależało mi na tym całym bajzlu z tyłu. Przykucnąwszy traciłam z tego sporo. Nie chciałam samej dziewczynki na tle bramy, miał być ów bajzel w tle.
Takie było moje zamierzenie w momencie fotografowania.
A że nie wyszło - widocznie jeszcze nie dojrzałam do bardziej plastycznego oddania rzeczywistości. Mam nadzieję, że jestem reformowalna...
Dzięki diabol za cenne uwagi.
Moim zdaniem błędem było zrobienie fotkiw w BW. Przy podobnej tonacji dziewczę ginie w chropowatym murze. Kolor (inny od ściany) mógłby ja wyciągnąć na pierwszy plan.
Pozdrawiam![]()
Automaty liczą, liczą, liczą .....na człowieka.
Dziękuję wszystkim za cenne uwagi.
Przyznaję się do niedopatrzenia ze skrzynką (znak). Morlok - zależało mi aby jedno ze zdjęć był w B&W, fakt, ten róż (mimo że i tak trochę go wyciągałam z tła) mocno się zlewa. Nic straconego, wersję kolorową też mam, gdybyś o niej marzył, mogę podesłać
Powyższe rzeczy są niedopatrzeniem.
W kwestii "płaskości planów" - tu chyba nic nie poradzę. Może z czasem zmieni się moje spojrzenie, może kiedyś dorobię się bardziej plastycznych szkieł. Nie będę świrować, że potrafię to zrobić lepiej ale cośtamcośtam. Gdybym dziś poszła robić te zdjęcia jeszcze raz, kadry pewnie byłyby podobne. To tak jak z muzyką, mogę zagrać to bardziej klasycznie, z wirtuozerią. Ale jestem na razie w garażu, ot... prosty punkrockowiec, który chce coś powiedzieć za pomocą takich środków wyrazu, na jakie go stać
Nie każdy lubi punkrocka, niektórzy z niego wyrośli, niektórzy dopiero go rozkminiają.
Bufetowa,
Pierwsza fotka bardziej do mnie mówi niż druga, ponieważ na drugiej postać dziewczynki zlewa się z tłem.
Na pierwszą fotkę po raz pierwszy popatrzyłem wczoraj i o dziwo naszkicowałem sobie w łepetynie dokładnie taki odbiór, jakie było Twoje zamierzenie wyłuszczone w jednym z postów powyżej. A mianowicie - dziewczynka w eleganckim stroju, złapana przez obiektyw w eleganckiej pozie, idąca do i mimo, gdzie się nie obrócisz, to ciasne podwórka, obdrapane, walące się ściany, drewniane bramy z szyldami, malowniczość, egzotyka wczorajszości, dziedzictwo ubóstwa. Postać pozującej dziewczynki promieniuje beztroską, radością, dziecięctwem, barwnością. Barwność ta jest dobrze zaakcentowana na tle murów.
Jeżli chodzi o głębię, to ją widzę - mnóstwo zbieżnych krawędzi na drugim planie tworzy perspektywę, pomaga także światło - mnóstwo światła. Zamknięta brama odgradza częściowo ten świat od dzisiaj. Zbieżne linie po bokach bruku budują także perspektywę i wskazują drogę do wczorajszego - po kocich łbach.
Dla moich oczu pierwszorzędna fotka, wartości dokumentalne oprawiłaś w estetykę i wzbogaciłaś fabułą.
Pzdr, TJ
Ostatnio edytowane przez Tadeusz Jankowski ; 1.06.09 o 12:02
O dziwo pierwsza fotka i to w kolorze (jaga) bardziej mi pasuje do tematu np. Tczew 1934, Zakład szewski, ul. RybackaJak by była w BW też raczej nie straciła by tego przekazu. Skrzynkę gazową możnaby usunąć.
Natomiast "zaklęte rewiry" w BW zlało mi się wszystko i mniej czytelny przekaz.
Z kliszą na szyi.
Olympus 35 RD.
Ul. Rybacka, to jedna z najstarszych ulic Tczewa, ongiś tuż za nią przebiegał mur otaczający miasto, a mieszkali na niej faktycznie rybacy
Za rok miasto obchodzi 750-lecie nadania praw miejskich.
Dzięki Kaz za wizytę![]()
Tobie Tadeuszu dziękuję za zrozumienie.
EDIT: Kaz... a właściwie skąd wiesz, że to Rybacka?![]()