alakin:
Jeśli lubisz przekadrowywać przy obiekcie który zbliża się do Ciebie (wyłażąc z GO), to nie ma problemu, jednak z budżetowym 70-300 można się przejechać (ponoć z E-3 dostaje kopa).
Może źle się wyraziłem: zrobi się ale trzeba się pomęczyć i dużo jest odrzutów.
Nie wiem czy lubię, czy nie lubię. Chcę zrobić fotę, to ją robię. Nie teoretyzuję. Nie piszę: gdyby, podobno, prawdopodobnie, ponoć, chyba.
Jeśli sprzęt ma ograniczenia, to staram się je pokonywać, a nie biadolić.
Ale co kto lubi...
i to jest to co lubię. Jesli coś teoretycznie ma jakieś ograniczenia, to po to jesteśmy by je jakimiś sposobami omijać. Jakoś fotoreporterzy przed wojną focili także rajdy samochodowe i im to wychodziło ;P
Fotograf/fotografik powinien być kreatywny i poszukiwać własnej drogi, nie tylko w obrazowaniu, ale takze w sposobie uzyskania tego obrazu.
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
dzemski:
No to walczę od czasu do czasu, ale fajnie byłoby mieć jeszcze parę punktów krzyżowych. czy to nie jedna z głównych przyczyn, dla których zmieniłeś sprzęt?
zbaczamy z tematu.
Ja też robiłem starty i podejścia samolotów E-1 i się dało. E-3 daje się lepiej. Daje dużo większy komfort a chyba to jest istotne. Po co się męczyć skoro nie trzeba.
I to samo odnosi się do innych systemów. Powyżej napisałem np o problemie ze stabilizacją czy szybkością AF-C. W niektórych podobnych modelach konkurencji tego problemu nie ma (sa inne) itd...życie to droga kompromisów ale niekoniecznie musi być ścieżką masochizmu.
Z E-510 nigdy tego nie próbowałem.
Ja w ogóle mam problem bo mało osób na forum dotyka podobnej tematyki.
Musiałby ktoś wziąć E-3/ E-510(20) i pójść pstrykać samochody lub ptaszki w locie z właczonem IS w róznych trybach/wyłączonym i porównać.
Cały czas proszę o to ale bez odzewu praktycznie.
Oczywiście da się robić sport i ruch E-3 (również E-1) ale czymś innym daje się lepiej, tzn lepiej działa sprzęt.
Sebastian
www.sebastianlewandowski.pl
Tja... ale da się też gorzej, co mogę stwierdzić oglądając foty z C40d.
Sprzęt jak sprzęt. Jedni focą, inni szukają Świętego Graala. Pierwsi mają dużo fot, drudzy ogromną wiedzę teoretyczną. Podziwam KaarooL-a za cierpliwość. Ja przy jego dylematach już dawno przerzuciłbym się np. na znaczki.
![]()
KarooL: Kupilem E3 ponieważ E300 przy ISO wyższym od 200 szumi paskudnie i do teatrów się kompletnie nie nadaje, do tego IS i mogę robić zdjęcia o jakich marzyłem (znaczy ruch na scenie, to w końcu teatry tańca). ISO do nawet 1600 w E3 daje radę, nawet w 3200. Przy ISO3200 szum jest mniej więcej taki jak przy ISO800 w E300. Acha, podoba mi się też struktura szumu, jest on w pewnym sensie jak w analogu, czyli nie ma wyraźnych kolorowych plam (jak w ALFACH SONY) tylko szumi w kolorze obiektu. E3 ma kilka mankamentów, ale w mojej praktyce fotograficznej są one pomijalne. Na ulicę i tak wychodzę z E300 i wydaje mi się, że to mi do streeta wystarcza. Kadruję w wizjerze z manualnymi szkłami i mam ostro (czyli wzrok mam jeszcze niezgorszy). Połączenie E3 z 14-54 to sam miód, komfort pracy genialny wręcz, ale z 40-150 (ten jaśniejszy) tez nie jest źle. AF łapie w mocnej szarówce bez zastanawiania się nawet z 40-150, z sigmą 30/1.5 nie czekam na info że AF ustawiony tylko strzelam i jest ostro (no ale to jasne szkło). Body jest ergonomiczne, no może mam zastrzeżenia do umieszczenia przycisku ISO i jego braku na gripie. Zdecydowanie lepiej mi się to trzyma niż wszystkie Canony i wszystkie Nikony, ale ja jestem jakiś spaczony, bo E300 też mi się lepiej trzymało
Problem bandingu niestety występuje w wysokich ISO, ale po odszumieniu (które i tak robię przy ISO wyższym od 1600) nie jest aż tak uciążliwy.
Ostatnio edytowane przez dzemski ; 7.07.08 o 11:25
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
masz rację, nie kwestionuję tego. Ja z kolei miałem w ręku 40D, robiłem nim foty, widziałem też zdjęcia z niego scen bardzo dynamicznych i były naprawdę dobre a komfotr pracy większy ( IS w 100-400 działa naprawdę dobrze, seria w AF-Servo jest praktycznie rónie szybka jak w AF ).
Powiedzmy sobie uczciwie, w momencie kiedy mamy dośwaidczonych fotografów, sprzęt już ma znaczenie.
Skoro oba, powiedzmy, mają podobny AF i inne parametry i jeden robi 3kl/sek a drugi 5-6 to który jest lepszy?
Wiem, zaraz ktoś wyskoczy żebym sobie kupił Canona. Gdyby miał więcej przewag i system jako system okazałby się dla mnie w zasięgu itd to bym to zrobił dawno. Lubię jednak inne cechy E-systemu dlatego w nim siedzę od lat.
Jednak mam wrażenie że na forum źle jest widziane negatywne pisanie o naszym sprzęcie, nawet jeśli są to merytorycznie potwierdzone fakty. Zaraz kaze się sprżet zmieniać albo uznaje za słabego fotografa i inne jazdy.
Powtórzę - E-3,choć jest świetnym korpusem, ma również wady, czy kroś tego chce czy nie.
Nie o to chodzi...
Sebastian
www.sebastianlewandowski.pl
Pewnie lessie, że ma wady. Zwyczajnie nie ma puszki idealnej, bo gdyby była to nikt by nie kupił nic innego poza nią.
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com