Zobacz pełną wersję : Ze samiuśkich Tater
208 i 213 rzondzom :D Kapitalne ujęcia.
rzondzom po całości
208, 213, 214 to jest to, za co kocham wiosnę w tym miejscu. "Dla takich chwil warto żyć"
zgadzam się
Polskie Tatry bez hord turystów? I to jeszcze Chochołowska? Gdybym zdjęć*nie widział, nie uwierzyłbym :)
Piękne ujęcia. Lubię ten moment wiosną i jesienią, kiedy szczty są pokryte śniegiem a w dolinach ciepło i miło.
Fatamorgana
16.03.14, 14:58
a podobno górale mówili, że będzie srogo zima :mrgreen:
Oni tak teraz zawsze gadają- żeby do wczesnych rezerwacji zachęcić. :lol:
No i czasami niekoniecznie na trzeźwo tak "prorokują". :lol:
W samej Chochołowskiej nie było mnie już z 10 latek, więc zobaczę co słychać. :)
Z tego co udało mi się dowiedzieć zwykle kulminacja kwitnienia krokusów przypada połowę kwietnia.
Ponoc w tym roku Krokusy sa dorodniejsze-za sprwa owczych bobkow.Tak mowia Gorale.
Wycieczka ta była okazją przetestowania dwóch nowych nabytków Panasa 7-14 i Olka 12-40 (z nich także zdjęcia z wątku wiślanego). Z obu jestem mega zadowolony i z pewnością będą mi towarzyszyć w kolejnych wyprawach.
Z Polany Chochołowskiej udałem się zielonym szlakiem Wyżnią Chochołowską Doliną w kierunku Przełęczy Zawracie. W lesie szlak pokryty w większości zbitym śniegiem a miejscami szklistym lodem więc szło się ciężko. Powyżej lasu w żlebach i zagłębieniach terenu sporo śniegu - można było wpaść do pasa. Przydałyby się dobre buty na takie warunki i raki - nie miałem ani jednych ani drugich (czeka mnie wizyta w sklepie :cry:) więc zawróciłem.
219.
112856
220. Czerwony Wierch i Łopata.
112857
221. W niższych północnych partiach gór śniegu jest niewiele.
112859
222. Wołowiec (szczyt - w głębi)
112858
223. Pożegnanie z Doliną Chochołowską - Siwa Polana (tu też rosną krokusy :grin:)
112860
Dzięki za odwiedziny i komentarze. Mam nadzieję, że do zobaczenia wkrótce :grin:
Pięknie! Zazdroszczę widoków :) , taką wiosenno-zimową porą nie zdarzyło mi się tam być, Zdjęcia świetne :) .
lisiajamka1
16.03.14, 22:35
Co tu dużo pisać :) piękne zdjęcia, tylko podziwiać.
Siwa Polana też piękna :)
wielopłaszczyznowość robi na mnie duże wrażenie :)
górskie zimowe również super - zwłaszcza że zimy w tym roku jak na lekarstwo
Dzięki wszystkim za odwiedziny :grin:
Pięknie! Zazdroszczę widoków :) , taką wiosenno-zimową porą nie zdarzyło mi się tam być, Zdjęcia świetne :) .
To najwyższy czas się tam wybrać, polecam :). Pytałeś o warunki na Grzesiu. Dzisiaj były całkiem znośne, jest dużo lepiej niż poprzednio na zielonym szlaku. Przede wszystkim nie ma tyle szklistego lodu na szlaku. Lód i śnieg pokryty jest błotem dzięki temu mamy dobrą przyczepność, choć było kilka miejsc gdzie trzeba zachować dużą ostrożność i dobrze jest mieć przynajmniej kije trekingowe. Samo podejście na Grzesia to brnięcie, na szczęście krótkie, w zmrożonym śniegu. Dalej szlak na Rakoń to głównie śnieg - w słońcu mokry, w cieniu zmrożony oraz ziemia tam gdzie już stopniał. Większość turystów (kilkanaście osób jakie spotkałem) poruszała się w rakach choć bez nich też spokojnie da się przejść. Zejście z powrotem do Chochołowskiej spod Wołowca dosyć kłopotliwe - schodzi się b. stromym stokiem jak popadnie w dosyć głębokim śniegu, ale w dobrych butach i z kijami nie ma większego problemu. Śnieg jest dosyć twardy i da się iść po śladach poprzedników, czasami tylko wpadając głębiej w jakaś dziurę pod śniegiem :mrgreen:
Obrobię parę fotek i wrzucę w najbliższym czasie.
I znowu trzeba będzie czekać*7 - 9 miesięcy na śnieg :(
Zgodnie z zapowiedzą wrzutka z wtorkowej trasy w Tatrach.
Trasa z Polany Chochołowskiej na Grzesia:
224.114256225.114257226.114258
Widoki z Grzesia:
227.114259228.114260229.114261230.114262
Ze szlaku w kierunku Wołowca i Rakonia:
231.114263232.114264233.114265
Widoki z Rakonia:
234. Szlak na Wołowiec114266
235. Rohacz Ostry i Płaczliwy114267
Śliczne widoki. Bardzo ładne. :grin:
Bardzo ładne te Tatry, tylko wysokie (choć Zachodnie) i wszystko zasłaniają :)
Nadal jestem zadziwiony, że ludzi nie widać :)
Zgodnie z zapowiedzą wrzutka z wtorkowej trasy w Tatrach.
Piknie! :) Ja już na krokusy się w tym roku nie wybiorę :( , plany mi pokrzyżowały okoliczności niezależne już dwa razy... aaaaa.... :evil: . Raz pogoda, a teraz moja luba się rozchorowała i upa z wyjazdu wyszła. Następny termin za 2-3 tygodnie, hihi... śnieg pewnie jeszcze będzie chociaż :) . Przynajmniej sobie foty pooglądałem :) . Pozdrawiam.
Ładne foty, jest czym oko nacieszyć.
1; 5 i 8 mbsz - świetne.
Pozdrawiam.
Dzięki wszystkim za odwiedziny i miłe słowa :grin:
Super sprawdza się w górach Panas 7-14, był to bardzo udany zakup (szczególnie, że udało się tanio kupić), a bliki, którymi straszono okazały się nie takie groźne :grin:
Bardzo ładne te Tatry, tylko wysokie (choć Zachodnie) i wszystko zasłaniają :)
Nadal jestem zadziwiony, że ludzi nie widać :)
Ludzi bardzo mało. Na szlaku spotkałem jedynie jedną cztero i jedną dwuosobową grupę, z daleka widać było jeszcze kilka osób.
Piknie! :smile: Ja już na krokusy się w tym roku nie wybiorę :sad: , plany mi pokrzyżowały okoliczności niezależne już dwa razy... aaaaa.... :evil: . Raz pogoda, a teraz moja luba się rozchorowała i upa z wyjazdu wyszła. Następny termin za 2-3 tygodnie, hihi... śnieg pewnie jeszcze będzie chociaż :smile: . Przynajmniej sobie foty pooglądałem :smile: . Pozdrawiam.
To współczuję, na pewno warto było się wybrać. Jeśli o śnieg chodzi to nigdy nic nie wiadomo, może być go nawet więcej :grin:, życzę udanej wyprawy :)
Na zakończenie cieszący się szczególnym powodzeniem przysmak chochołowski (szarlotka z jagodami i śmietaną) z tamtejszego schroniska :grin::
114274
ja też za 3 tygodnie tam będę !!! :)
także zobaczymy co się uda zobaczyć i jakie naśnieżenie będzie..
bo w to że będzie ładna pogoda nie wątpię - zawsze w ostatni weekend kwietnia jest pięknie ! ;)
sprawdzone od 10 lat :D
jak doczłapie do chochołowskiej to zapewne spróbuję tego przysmaku z ostatniego zdjęcia :)
a foty ekstra - napisz jak się szło pod względem warunków ?
Z tą szarlotką to chyba kiedyś była grupa, która próbowała ją ze wszystkich schronisk. A nie wiem które wygrało :D
Z tą szarlotką to chyba kiedyś była grupa, która próbowała ją ze wszystkich schronisk. A nie wiem które wygrało :D
Ja tak z 15 lat temu próbowałem w kilku schroniskach tej szarlotki plus herbatka z cytrynką, smakowała jednakowo dobrze :grin: , może jednego dostawce mieli :lol: .
I tak zaliczylem przyjemna wedrowke.Dzieki
A jak zszedles?
Z tą szarlotką to chyba kiedyś była grupa, która próbowała ją ze wszystkich schronisk. A nie wiem które wygrało :grin:
Nie wiedziałem że występuje ona w innych schroniskach, tym bardziej, że nazywają ją tam się przysmak chochołowski (ciekawe jak w innych) :grin:
I tak zaliczylem przyjemna wedrowke.Dzieki
A jak zszedles?
ja też za 3 tygodnie tam będę !!! :smile:
także zobaczymy co się uda zobaczyć i jakie naśnieżenie będzie..
bo w to że będzie ładna pogoda nie wątpię - zawsze w ostatni weekend kwietnia jest pięknie ! :wink:
sprawdzone od 10 lat :grin:
jak doczłapie do chochołowskiej to zapewne spróbuję tego przysmaku z ostatniego zdjęcia :smile:
a foty ekstra - napisz jak się szło pod względem warunków ?
To fajnie, że masz gwarantowaną pogodę. Kiedyś gdy planowałem wyjazdy w Tatry to miałem gwarancję beznadziejnej pogody. Teraz przybrałem inną taktykę - wyjeżdżam na dzień, dwa, gdy jest dobra pogoda, bez wcześniejszego planowania, bądź przejeżdżając przez Kraków patrzę na prognozę na i jak ma być fajne to skręcam w Tatry :grin:
Do Chochołowskiej na pewno doczłapiesz, a i dalej nie powinno być problemu. Warunki były zupełnie inne niż 2 tygodnie temu. Tym razem droga przez dolinę sucha, po lodzie tylko wspomnienie. Na szlakach z doliny także znacznie lepiej, z tym, że tu już zdarzały się sporadycznie miejsca w lesie pokryte śliskim lodem, sporo miejsc błotnistych. Błoto pokrywa też większość lodu i śniegu poprawiając przyczepność. Szedłem z doliny na Grzesia. Potem na Rakoń droga fajna - ubity śnieg lub ziemia i skała. Schodziłem zielonym szlakiem z przełęczy pod Wołowcem. Gdy spojrzałem w dół to miałem trochę strachu gdyż trzeba schodzić stromym zaśnieżonym stokiem ale okazało się to bardzo proste i bezpieczne - śnieg dosyć twardy i można korzystać ze śladów pozostawionych przez tych co szli wcześniej. Nie polecam trasy w odwrotnym kierunku - brnięcie pod górę w tym śniegu, stromym zboczem, będzie z pewnością uciążliwe.
Schodziłem zielonym szlakiem z przełęczy pod Wołowcem. Gdy spojrzałem w dół to miałem trochę strachu gdyż trzeba schodzić stromym zaśnieżonym stokiem
Ulubione miejsce do zjazdu na kurtce.
Ulubione miejsce do zjazdu na kurtce.
Kiedyś o podobnej porze roku schodziłem tamtędy po mokrym śniegu. Gdy byłem już na dole i obejrzałem się to ujrzałem kilku wariatów(?), którym nie chciało się przy schodzeniu dźwigać plecaków i spuszczali je przed sobą. Na ten widok zwiewałem stamtąd jak speedy gonzales :mrgreen: - może niepotrzebnie, ale strzyżonego....
Kiedyś o podobnej porze roku schodziłem tamtędy po mokrym śniegu. Gdy byłem już na dole i obejrzałem się to ujrzałem kilku wariatów(?), którym nie chciało się przy schodzeniu dźwigać plecaków i spuszczali je przed sobą. Na ten widok zwiewałem stamtąd jak speedy gonzales :mrgreen: - może niepotrzebnie, ale strzyżonego....
Ja pisze o zjazdach na kurtkach.A zjezdzajace plecaki to nowosc.Czy to rozsadne????????Wielki znak zapytania.
Kiedyś o podobnej porze roku schodziłem tamtędy po mokrym śniegu. Gdy byłem już na dole i obejrzałem się to ujrzałem kilku wariatów(?), którym nie chciało się przy schodzeniu dźwigać plecaków i spuszczali je przed sobą. Na ten widok zwiewałem stamtąd jak speedy gonzales :mrgreen: - może niepotrzebnie, ale strzyżonego....
Ulubione miejsce do zjazdu na kurtce.
Teraz już się domyślam po czym były te ślady na śniegu:
114487
Śniegu wydaje się być niewiele, ale był twardy i chodziło się po górnej zmrożonej warstwie. W miejscach gdzie było miękko, nieostrożny krok powodował, że można było zapaść się prawie do pasa. Na szczęście nie był to śnieg lawinowy (tak mi się przynajmniej zdaje) bo też bym zwiewał jak Speedy Gonzales widząc tych nade mną.
świetny wątek :) dużo rewelacyjnych zdjęć :) będę często zaglądał, a jak znów wybiorę się w Tatry na pewno dorzucę swoje.
Dzięki, w takim razie czekamy na Twoje :grin:
świetny wątek :) dużo rewelacyjnych zdjęć :) będę często zaglądał, a jak znów wybiorę się w Tatry na pewno dorzucę swoje.
Ale w swoim wątku, bo do nieswojego wrzucać to tak nijak jakoś
świetny wątek :smile: dużo rewelacyjnych zdjęć :smile: będę często zaglądał, a jak znów wybiorę się w Tatry na pewno dorzucę swoje.
Ale w swoim wątku, bo do nieswojego wrzucać to tak nijak jakoś
Oczywiście, jak już masz jakieś fajne foty to zakładaj wątek i wrzucaj, nie muszą być nowości :grin:
Chmury i góry to świetne połączenie. Też bym coś wrzucił, ale się wstydzam, bo moje zdjęcia nie są takie zajebiste :)
Chmury i góry to świetne połączenie. Też bym coś wrzucił, ale się wstydzam, bo moje zdjęcia nie są takie zajebiste :)
Jest tu grupa wsparcia dla początkujących tzw. "OPek" ;) :), na pewno pomogą :) .
Jest tu grupa wsparcia dla początkujących tzw. "OPek" ;) :), na pewno pomogą :) .
Zgasza się, zachęcamy do zamieszczania swoich zdjęć! :D
Chmury i góry to świetne połączenie. Też bym coś wrzucił, ale się wstydzam, bo moje zdjęcia nie są takie zajebiste :)
Nie ma się co wstydzić tylko zakładać swój wątek i wrzucać foty :grin:
Jako że wczoraj miałem do zrobienia robotę pod Krakowem, z którą uwinąłem się w 15 min. nadarzyła się okazja na krótki wypad w Tatry. Co prawda padający deszcz zniechęcał ale na kamerkach internetowych z Tatr pogoda wyglądała znacznie lepiej. Niestety zamiast jak zwykle przez Czarny Dunajec pojechałem przez Zakopane gdzie w korkach straciłem dużo czasu. Na szlaku w Kościeliskiej znalazłem się o 11-tej. Tłum jak w centrum Katowic w godzinach szczytu i masa błota więc zamiast drogą lepiej było iść łąką. Jak tylko się dało skręciłem na boczny szlak - czerwony na Ciemniak/Czerwone Wierchy, a tam turystów już było niewielu. Pogoda ze znaczną przewagą chmur, czasem wychodziło słońce, trzeba było szukać okazji na zrobienie poprawnego zdjęcia. Na szlaku (szczególnie jego początku) widać wielkie zniszczenia w drzewostanie spowodowane zeszłorocznymi wiatrami.
Klikać do oporu.
236.
125026
237.
125027
238.
125028
239.
125029
240.
125030
241.
125031
242.
125032
Alnico zdjęcia 239 i 242 bardzo, bardzo fajne.
a ja lubię 241 i zdjęcia tego właśnie typu
niby szaro buro - a tu kawałek zbocza pięknie światło oświetla nadając tej zieleni niewiarygodną barwę :)
zdecydowanie z Twoich wątków wolę ten :)
Ja tam powiem, że z chmurami zdjęcia jakoś tak żyją. Superowskie są. Ja wiem - z błękitkiem też fajne, ale jak błękitek to i słonko ładuje. A tu... pycha :D
Ja tam powiem, że z chmurami zdjęcia jakoś tak żyją. Superowskie są. Ja wiem - z błękitkiem też fajne, ale jak błękitek to i słonko ładuje. A tu... pycha :D
Też jestem zwolennikiem nieba z chmurami. I poszaleć z obróbką można... :)
Ja tam powiem, że z chmurami zdjęcia jakoś tak żyją.
Ja też jakoś dzięki nim przeżyłem, inaczej to upał byłby niemiłosierny :)
a ja lubię 241 i zdjęcia tego właśnie typu
niby szaro buro - a tu kawałek zbocza pięknie światło oświetla nadając tej zieleni niewiarygodną barwę :smile:
Było parę takich momentów. Daję jeszcze oświetloną łączkę na tle szaro burych gór:
243.
125041
Ja też jakoś dzięki nim przeżyłem, inaczej to upał byłby niemiłosierny :)
Było parę takich momentów. Daję jeszcze oświetloną łączkę na tle szaro burych gór:
243.
125041
No widzisz, jak chcesz to potrafisz :mrgreen:
===edit===
za to ostatnie to plusa bym dał, ale system itd. tfu !! :evil:
więc jakby mnie ktoś wyręczył to będę wdzięczny aż do następnego zlotu :mrgreen:
To ja dam...........bo mi sie fotki podobają. :-)
Ja też jakoś dzięki nim przeżyłem, inaczej to upał byłby niemiłosierny :)
Było parę takich momentów. Daję jeszcze oświetloną łączkę na tle szaro burych gór:
243.
Mnie się trafiło trochę więcej słoneczka :) , trzeba pomyśleć o "klimie" na takie upały, pomysł kobitki z panelem na czapce nie był chyba zły :wink::lol: . Widzę że kościeliska też leczy rany po wichurze.
Daję jeszcze oświetloną łączkę na tle szaro burych gór:243.
Trochę słońca, a już chce się żyć. B. ładne:)
Dzięki wszystkim :grin:
Mnie się trafiło trochę więcej słoneczka :) , trzeba pomyśleć o "klimie" na takie upały, pomysł kobitki z panelem na czapce nie był chyba zły :wink::lol: . Widzę że kościeliska też leczy rany po wichurze.
Niestety kobiety z klimą nie spotkałem :grin:, może dlatego że nie było tak gorąco. Kościeliska na nieszczęście wygląda podobnie jak Chochołowska.
Widzę, że łączki się podobają.
Wrzucam tak na szybko zrobioną składankę z 2 ekspozycji. Nie wyszło jeszcze tak do końca jakbym chciał ale jest w tej metodzie potencjał.
244.
125046
Bardzo podobają mi się oświetlone łączki i niesamowite niebo. Pozdrawiam!
przyznaję, góry z chmurami są ciekawsze na zdjęciach
240,241, 243 podobają się bardzo
Chmurzaste gorskie niebo w cz-b:idea:
Dzięki za odwiedziny, tymczasem dotarliśmy na Ciemniak
245.
125114
246. Widok na Krzesanicę ...
125115
247 i Przełęcz Mułową pomiędzy Ciemniakiem a Krzesanicą
125116
248.
125113
Taaak - "Zielone Wierchy" ... trzeba czekać do jesieni :D
248 ciekawe ujęcie - chociaż chciałoby się więcej góry i dla wyrównania proporcji z tą górą ciut więcej prawej
ale obstawiam że 248 to fragment z 247 które też piękne - ale nie ma tych ciemnych gór z tyłu
jak tak teraz patrzę - to jak zwykle wszystkie mi się podobają :)
następne fajne zdjęcia.
praca w 15 minut i dobra decyzja pójścia w góry, warto było:grin:
Super. Aż miło popatrzeć na takie widoki.
Piękne zdjęcia, aż ma się ochotę wyłączyć komputer, spakować plecacak i torbę fotograficzną i ruszyć śladami Twoich zdjęć.
Chmury sie ostro kotluja....
Docieramy do celu wyprawy czyli Krzesanicy (początkowo celem był Ciemniak ale warto było przejść trochę dalej).
249.
125164
250.
125165
251.
125166
252. Powrót Przełęczą Mułową
125167
Kóz ani misia niestety nie spotkałem, ostało się na ptaszku i robalu ale zlituję się i robala nie zamieszczę :grin:
253. Zięba
125168
Powrót zielonym szlakiem do schroniska na hali Ornak przy pogodzie wybitnie niefotograficznej, gdzie niestety nie było placka z oscypkiem, a szarlotka, choć niezła, to lepiej mi smakowała na Chochołowskiej. Powrót na parking prawie pustym szlakiem, zupełnie nieprzypominającym tego z godzin przedpołudniowych. Trochę postraszyły pioruny, na szczęście było je tylko słychać a nie widać :)
Fajna relacja, podoba mi się bardzo 249, widok z Krzesanicy chyba.
Fajnie te chmury Ci wyszły :)
O kurcze, ale zazdraszczam, my sie z Marysią wybieramy, ale od Kasprowego i dalej przez Kopę, Małołączniak i dalej.
Tylko na urlop czekamy wspólny
O kurcze, ale zazdraszczam, my sie z Marysią wybieramy, ale od Kasprowego i dalej przez Kopę, Małołączniak i dalej.
Tylko na urlop czekamy wspólny
Czyli trasą którą przeszedłem zeszłoroczną jesienią gdy Czerwone Wierchy były czerwone a nie czarno-zielone :grin: Fajna trasa, daj znać jak pojedziesz może gdzieś na szlaku się spotkamy :grin:
---------- Post dodany o 22:36 ---------- Poprzedni post był o 22:35 ----------
Fajna relacja, podoba mi się bardzo 249, widok z Krzesanicy chyba.
Cała ostatnia wrzutka z Krzesanicy (za wyjątkiem ptaszka :)).
Chmury i góry, po prostu pięknie. Ładnie to pokazałeś. Gratuluję!
Dzięki wszystki ma odwiedziny i komentarze. Wrzucam jeszcze jedną fotkę, co prawda nie z Tatr ale z powrotnej drogi. Na szczytach pioruny tylko postraszyły, tymczasem w powrotnej drodze szalała burza od Podhala po Kraków. Tak intensywnej tęczy dawno nie widziałem (z piorunami niestety złapać się nie udało):
254.
125505
Chmurki trafiły Ci się fajne :) , szkoda że się nie przejaśniło trochę. Myśmy przemierzali te tereny w czerwcu zeszłego roku, od Kasprowego. Miś nam umknął :lol: , turyści idący z naprzeciwka twierdzili że 5 minut wcześniej go widzieli trochę poniżej szlaku, (w okolicach Ciemniaka to było) i że zeszedł na polska stronę, trochę my mieli w "portkach" bo pustawo było i mgliście a niespodziewane spotkanie z misiem to nie wiem czy przyjemna sprawa :) , na szczęście zeszliśmy do Kościeliskiej i Go nie spotkaliśmy.
Go nie spotkaliśmy.
Z misiem mialem przygode pod Babia Gora.Nie widzialem ale zapach byl jednoznaczny.
Z misiem mialem przygode...
125519
:shock:
uff... ja na szczęście jeszcze nie spotkałem.
125519
:shock:
uff... ja na szczęście jeszcze nie spotkałem.
125521
normalnie zarąbiste :!: :!: :!:
wszystkie piękne ale chyba 250 pokazują najwięcej
ciężka trasa ? chętnie bym się tam wybrała - choć zapewne na pierwszy rzut pójdzie trasa o której wspominał Bodzio kilka slajdów wcześniej którą robiłeś jesienią :) :)
a kiedy to nastąpi - jeszcze nie wiem - ale nastąpi :D
PS za pominięcie robala w tym cudownym wątku dzieki !!!
ciężka trasa ? chętnie bym się tam wybrała - choć zapewne na pierwszy rzut pójdzie trasa o której wspominał Bodzio kilka slajdów wcześniej którą robiłeś jesienią :) :)
Trasa nie jest specjalnie trudna, nie ma długich, stromych podejść, rozkłada się to na całej trasie od Doliny Kościeliskiej po szczyt Ciemniaka/Krzesanicy. Trasa z Kasprowego też bardzo fajna i łatwiejsza jeżeli wyjedzie się kolejką na Kasprowy. Jest parę możliwości zajścia na dół a jedną z nich jest trasa jaką teraz wchodziłem czy też schodziłem.
Ja też pewnie jeszcze w sierpniu wybiorę się w Tatry. Nastawiałem się na wrzesień, gdy jest mniej ludzi ale niestety wyjeżdżam z pracy na szkolenie więc nie będzie czasu.
Rozważam Rysy lub Orlą Perć (boję się, że teraz będą tłumy więc raczej odpada), Ornak i okolice - tam gdzie był niedawno Robtor (tu boję się prac związanych z usuwaniem skutków wichury na szlaku, może być zamknięty?), Rohacze z Chochołowskiej i z powrotem (raczej ciężka trasa jak na jeden dzień, ale może spróbuję) lub Czerwone Wierchy jak będą fajne chmurki :grin:
W przyszłym tygodniu na rozgrzewkę może Pieniny lub Babia Góra, a może jedno i drugie.
Chętnie też wybrałbym się w Bieszczady na jesień (jeszcze nie byłem), ale na razie nie widzę chętnych a samemu mi się nie chce :|
oj w Bieszczady koniecznie !!!
można poczuć piękno gór które jeszcze na wielu trasach nie są tak mocno zadeptane :)
no a jesienią to już w ogóle :) :) :)
na Babiej byłam ostatnio - i kapitalna pogoda się udała ;)
a w Tatry trochę mnie ciągnie... ale kondycję ciągle muszę poprawiać po tym rocznym przestoju...
bo na Babiej już wyszło że lipnie z nią jest ;)
kurde kapitalne te zdjęcia...
Późno, a ja się zabrałem za przejrzenie całego wątku od początku:)
Warto było zobaczyć te Tatry.
Późno, a ja się zabrałem za przejrzenie całego wątku od początku:)
Warto było zobaczyć te Tatry.
ano poźno, ale lepiej późno niż wcale...:D
a skoro mi odświeżyłeś wątek, to spytam tu może ktoś wie, od której w Zakopcu zaczynają busiki jeździć, chodzi mi o te w strone Morskiego.. Choc pewnie wszystkie o tej samej zaczynaj..
ano poźno, ale lepiej późno niż wcale...:D
a skoro mi odświeżyłeś wątek, to spytam tu może ktoś wie, od której w Zakopcu zaczynają busiki jeździć, chodzi mi o te w strone Morskiego.. Choc pewnie wszystkie o tej samej zaczynaj..
Nie wiem, czy aktualne, ale tutaj: http://www.zakopane.rozkladyjazdy.pl/busy/ napisano start o 7.40
Nie wiem, czy aktualne, ale tutaj: http://www.zakopane.rozkladyjazdy.pl/busy/ napisano start o 7.40
to mam nadzieje ze nieaktualne :D
Dzięki za odwiedziny, tymczasem dotarliśmy na Ciemniak
245.
125114
246. Widok na Krzesanicę ...
125115
247 i Przełęcz Mułową pomiędzy Ciemniakiem a Krzesanicą
125116
248.
125113
Piekne foty.
Widzę, że miałeś jak ja...
Widzę, że miałeś jak ja...
Ja miałem jeszcze całkiem nieźle, często słońce wychodziło i nie padało, znacznie gorzej było bliżej Kasprowego, choć raczej też nie padało. Popsuło się na koniec, w czasie schodzenia - mglisto i pochmurno lecz ciągle bez deszczu. Za to niezłe chmurki na fotach :grin:. Dziś (choć to już wczoraj) była wymarzona pogoda, wstrzeliłem się idealnie :grin:
Takich jak ja to było wielu, tutaj już tylko niedobitki. Trochę wcześniej było ich ponoć wiele, wiele więcej...
255.
128268
Takich jak ja to było wielu, tutaj już tylko niedobitki. Trochę wcześniej było ich ponoć wiele, wiele więcej...
255.
Rysy? :)
Rysy? :)
Zgadza się :grin: Widok na graniczny szczyt ze Słowackiego najwyższego szczytu.
Zgadza się :grin: Widok na graniczny szczyt ze Słowackiego najwyższego szczytu.
Od Słowackiej strony wchodziłeś? Bardzo ładna trasa, z lekka długa ale prosta i bez trudności technicznych. Ja od polskiej strony nie wchodziłem tam :)
Od Słowackiej strony wchodziłeś? Bardzo ładna trasa, z lekka długa ale prosta i bez trudności technicznych. Ja od polskiej strony nie wchodziłem tam :)
Wchodziłem od polskiej. Przedwczoraj wieczorem zastanawiałem się jeszcze nad wyjechaniem kolejką na Kasprowy i dalej w stronę Krzyżnego ile się da przejść. Ale nie wiedziałem jak będzie z biletami, można co prawda zamówić w internecie ale znowy nie wiadomo, o której się dojedzie a z zakopianką różnie bywa, a nie dałem rady wyjechać bardzo wcześnie. Pojechałem więc do Polny Palenica i stamtąd był plan, że w zależności od warunków pogodowych i ilości turystów pójdę na Rysy, Szpiglasową (choć tą staram się raczej zostawić na jesień) bądź Kazalnicę-Przełęcz pod Chłopkiem gdyby były tłumy na Rysy (ta trasa podobno jest ciężka technicznie, więc nie wiem czy bym dotarł do celu). Z parkingu już szedł niezły tłum, ale narzuciłem dosyć duże tempo na tej asfaltówce i tłum gdzieś zniknął (sporo pewnie porozchodziło się na boki) tak, że przy schronisku i nad Czarnym Stawem turystów było malutko. Jak się później okazało wstrzeliłem się w taką przerwę pomiędzy tymi wcześniejszymi turystami co zamierzali iść na Rysy a tymi późniejszymi do schroniska i nad staw. Dzięki temu szlak na Rysy był w miarę pusty, zatory zaczęły się robić dopiero na łańcuchach blisko szczytu gdyż sporo osób zaczęło już schodzić na dół. Z tego co tam mówili to wcześniej kolejki przy podejściu były bardzo duże, a na Rysach trzeba było sporo się namęczyć aby jakieś wolne miejsce znaleźć.
Od Słowackiej strony jeszcze nie wchodziłem ale było widać, że trasa lekka a na niej tłum Słowaków :grin:
Od strony technicznej polski szlak jest dosyć stromy, a im bliżej szczytu tym więcej łańcuchów choć technicznie nie jest jakoś specjalnie trudny - dobrze poprowadzony, sporo występów skalnych na których opiera się stopy więc generalnie określiłbym trudność jako średnią. Przeszedłem go kiedyś spokojnie w trampkach w padającym deszczu. Swoją drogą trampki świetnie sprawdzały się na gładkiej, mokrej i śliskiej skale dzięki stosunkowo miękkiej podeszwie. W typowych górskich twardych butach nie było lekko :grin:
Jeżeli idzie się spokojnie, z przystankami na zdjęcia, trzeba liczyć jakieś 13 godzin, sporo czasu niestety traci się na mijankach na łańcuchach. Na parking wracałem już w ciemnościach.
Pierwszy sensowny widok po opuszczeniu przeklętej asfaltówki miałem taki jak Gulasz :grin:. Ula miała parę fajnych chmurek, ja szerszy obiektyw :)
256.
128279
257. Słońce dawało nieźle po oczach
128278
258.
128280
259.
128281
Do kalendarza już nie daję, gór tam sporo, ale jakby ktoś chciał coś z ostatnich fotek to piszcie.
Po kliknięciu większa rozdzielczoś
Śliczne zdjęcia. :grin:
Każde z tych zdjęć nadaje się do kalendarza .Super .
Zazdroszczę, i zdjęć i tej kondycji:)
Pierwszy sensowny widok po opuszczeniu przeklętej asfaltówki miałem taki jak Gulasz :grin:. Ula miała parę fajnych chmurek, ja szerszy obiektyw :)
no piękne, ja chyba na Rysy nie prędko... Foty z Morskiego b.ładne, ja tam wiele czasu na zdjęcia nie miałam, bo od razu uderzalyśmy na Szpiglasową.. Szerokości czasami przydałoby się więcej no ale cóż :D
czekam na więcej zdjęć domyślam się że będzie co podziwiac
Ładną pogodę Trafiłeś, dawno takiej w Tatrach nie miałem. Woda jak lusterko takiej nie udało mi się jeszcze tam widzieć. Szlak słowacki polecam, jest bardzo widokowy, tylko chcąc oprócz wchodzenia robić zdjęcia trzeba sporo czasu na taką wyprawę przeznaczyć.
Kazalnicę-Przełęcz pod Chłopkiem
Trzy razy tam podchodziłem, dwa razy zrezygnowałem z powodu zmieniającej się na deszczową pogodę. Trzeci raz doszedłem we mgle - dzięki dwóm nieznajomym taternikom przeszedłem bez problemów najtrudniejsze i podobno niebezpieczne fragmenty, dalej szedłem sam - oni wydarli w przód (podobno szli na słowacką stronę).
Mgłę w której szedłem obserwowałem wcześniej z Bandziocha - patrzyłem stamtąd na Morskie Oko - widziałem ją jak się podnosi, 10 minut i MOka nie było już widać, nie było już nic widać dalej niż 10-15m, a później to ledwie na 5m.
Do kalendarza już nie daję, gór tam sporo, ale jakby ktoś chciał coś z ostatnich fotek to piszcie.
Piękne!
Piekne widoki, swietne foty.
Do kalendarza już nie daję, gór tam sporo, ale jakby ktoś chciał coś z ostatnich fotek to piszcie.
Po kliknięciu większa rozdzielczoś
Dawaj, będzie z czego wybierać.
Prezentujesz widoczki jakie mieszczuchy (leniuchy :wink:) oglądać lubią! :grin:
O i kolejna "kozica górska" ;). Dobrze, dobrze jak się napatrzę to nie będę musiał chodzić (przynajmniej taką wymówkę dam żonie) :)
Ładną pogodę Trafiłeś, dawno takiej w Tatrach nie miałem. Woda jak lusterko takiej nie udało mi się jeszcze tam widzieć. Szlak słowacki polecam, jest bardzo widokowy, tylko chcąc oprócz wchodzenia robić zdjęcia trzeba sporo czasu na taką wyprawę przeznaczyć.
Pogoda trafiła się wymarzona. Słonecznie a jednocześnie chłodno i bezwietrznie - w sam raz na długa wędrówkę. Co prawda z niskimi chmurami, poniżej szczytów fajne zdjęcia wychodzą, ale na Rysy we mgle to bym się nie odważył.
Szerokości czasami przydałoby się więcej no ale cóż
Trzeba panoramkę strzelić wg. przepisu Bodzia i poskładać wg. opisu, którego jeszcze nie zamieścił :grin:. Ja tam jakąś strzeliłem, czekam ciągle na instrukcję poskładania :|. Leń jestem i nie chce mi się szukać
Zazdroszczę, i zdjęć i tej kondycji
Kondycję to miał dziadek tak na oko po siedemdziesiątce zasuwający pod górę z plecakiem niewiele mniejszym od niego takim tempem, że ciężko było nadążyć. Ja tam nigdy dobrej kondycji nie miałem, po równym mogę pocisnąć, pod górę już jest gorzej - takim spokojnym tempem, byle do nocy wrócić. Pocieszające jest to, że z wiekiem nie widzę aby było gorzej, a nawet mam wrażenie, że jest lepiej.
Trasa jest długa, ale jak się ją rozłoży na cały dzień nie jest specjalnie wymagająca. Dłuższe strome podejście to dopiero Rysy a tam wyżej, na łańcuchach to się już bardziej odpoczywa, czekając na innych. Dobrze jest przemyśleć problem butów. Widziałem, że ci z typowo górskim obuwiem biorą często dodatkowo drugie buty, a widziałem nawet takich co szli boso. Po tym jak przymierzałem różne takie buty wcale się nie dziwię - w większości z nich pewnie poddałbym się nie kończąc tej asfaltówki. Tylko kunie by zostały, ale dla prawdziwego turysty takiej hańby już chyba nic by nie zmyło :mrgreen:
Generalnie każdemu polecam, ale trzeba wcześnie wyruszyć. Sporo osób wychodziło też łatwiejszym podejściem od Słowackiej strony, podobno jeżdżą tam busy. Widoki na górze bezcenne :grin:.
Trzeba panoramkę strzelić wg. przepisu Bodzia i poskładać wg. opisu, którego jeszcze nie zamieścił :grin:. Ja tam jakąś strzeliłem, czekam ciągle na instrukcję poskładania :|. Leń jestem i nie chce mi się szukać
Microsoft ICE zrobi to dość dobrze, Hugin (jak zrobiłeś sensowną zakładkę) też poradzi sobie sam z automatu. Sklejaj i wrzucaj :)
Sporo osób wychodziło też łatwiejszym podejściem od Słowackiej strony, podobno jeżdżą tam busy. Widoki na górze bezcenne :grin:.
Na sam szczyt:shock:? Na to się piszę:)
A tak na serio to już od kilku lat zastanawiam się nad tymi Rysami od słowackiej strony. Zawsze mówię, ze może za rok jak poprawię kondycję, ale jakoś nie widzę tej poprawy.
Może za rok?:)
Jeszcze kilka z Morskiego Oka:
260.
128341
261.
128340
262.
128343
263.
128342
Jeszcze kilka z Morskiego Oka:
Pięknie. Piękne miejsce, piękne zdjęcia.
262 - cudnie się odbija - pogoda w piątek chyba jednak lepsza niż w poniedziałek była :)
chociaż nie wiem czy sama bym sobie poradziła z tym ostrym słońcem ;)
wybierz coś do kalendarza - serio serio :)
Jeszcze kilka z Morskiego Oka:
260.261.262.263.
Cały secik na ogromniasty plus!
Ładne są te odbicia w wodzie. Bardzo ładne.
Piękne zdjęcia dałeś. Lustra cudne :D
Ja na Rysy z córką od Słowackiej strony byłem. Prościutko. 5 - 6 godzina w górę trzeba liczyć ze Szczyrbskiego Plesa. Trasa łatwa i piękna. W jednym tylko miejscu jest łańcuch i lina - na takim lekkim śliskim upłazie.
Jak zadzwoniliśmy do Marysi, to na pytanie: dużo ludzi ? padła odpowiedź - Kamieni nie widać :mrgreen:
Jeszcze kilka z Morskiego Oka:
260.
261.
262.
263.
Aleś je pociągnął! Świetne! Dawaj do kalendarza!
Do kalendarza już nie daję, gór tam sporo
Wybij to sobie z głowy. :) Może gór sporo i co z tego?
wybierz coś do kalendarza - serio serio :)
Aleś je pociągnął! Świetne! Dawaj do kalendarza!
Mam nadzieję, że zmieni zdanie..
Morskie Oko bajka.
Dzięki za odwiedziny, cieszę się, że coś tam się spodobało.
Tymczasem chodźmy trochę w górę do Czarnego Stawu pod Rysami.
264.
128399
265. Spójrzmy jeszce na Morskie Oko
128389
266.
128390
267. Wokół Czarnego Stawu
128391
268.
128393
269.
128392
270.
128394
271.
128396
272. Kotlety też były :grin:, w tle szlak na Szpiglasową Przełęcz
128395
273. Ostatnie spojrzenie na staw przed dalszą wspinaczką
128397
totalnie rozwalił mnie kolor wody Czarnego Stawu :shock:
cudoooowne :)
byłam tam jak dobrze licze prawie 10 lat temu :)
czas najwyższy nadrobić... ale iść tylko na Czarny trochę słabo - trzeba będzie coś wymyślić w tym względzie
oj będzie się tutaj działo widzę :)
kapitalne kadry i z przyjemnością wielką czekam na więcej
czas najwyższy nadrobić... ale iść tylko na Czarny trochę słabo - trzeba będzie coś wymyślić w tym względzie
Niewątpliwie :grin:, a wymyślać to za bardzo nie ma co - do wyboru Rysy albo Kazalnica (przełęcz pod Chłopkiem). Dla mnie pozostała ta ostatnia. Jak wracałem rozmawiałem z facetem, który stamtąd schodził, mówił, że widoki fantastyczne.
oj będzie się tutaj działo widzę :)
kapitalne kadry i z przyjemnością wielką czekam na więcej
Dzięki, dalej to już tylko pod górę :grin:, tylko się nie wystrasz :shock:
Cieszę się z tych fotek, bo mam możliwość zobaczyć miejsca, których pewnie sam nie będę miał możliwości odwiedzić. Z niecierpliwością czekam na dalsze:)
Po spojrzeniu na fotę 255 odechciało mi się nawet planować wyjazd w góry, po dwóch ostatnich seriach mi przeszło - bajka.
Ten szmaragd wody jest cudowny. A podobnie jak Ulka, ostatni raz tam byłem hmmm - ze 20 lat temu.
Ten szmaragd wody jest cudowny. A podobnie jak Ulka, ostatni raz tam byłem hmmm - ze 20 lat temu.
Ja jeszcze dawniej, nie licząc zeszłego roku, kiedy zima już tam panowała i szmaragdu nie było widać.
Teraz wspinamy się już pod górę.
274. Na początku mijamy strefę wiecznej zmarzliny
128418
275.
128426
276.
128420
277. Czarny Staw coraz mniejszy, za nim wyłania się Morskie Oko
128419
278.
128422
279.
128421
280. Dochodzimy do Buli pod Rysami
128423
281.
128424
282. Pierwsze łańcuchy
128427
283. Niektórym ten łańcuch sprawił duży kłopot, potem jest już lepiej :grin:
128425
Zdjęcia bardzo się podobają :), choć kolor wody jak myślę, to raczej w sporej mierze, Twoja zasługa. Ale nic a nic mi to nie przeszkadza, :)
Zdjęcia bardzo się podobają :), choć kolor wody jak myślę, to raczej w sporej mierze, Twoja zasługa. Ale nic a nic mi to nie przeszkadza, :)
Mi też nie przeszkadza :grin:, trochę było grzebane i kolory bardziej wychodzą :grin:
Kolor generalnie zmieniał się mocno w zależności od miejsca, kąta patrzenia. Na dole Morskie Oko ma odcień mocno zielony, zaś Czarny Staw szmaragdowy lecz od góry przechodził w niebieski z szmaragdowym krajem. Czasem różnice między stawami były wyraźnie widoczne, czasem się zacierały. Tu wrzucam fotkę z powrotnej drogi, Czarny Staw już w cieniu - RAW wywołany w LR, jedyną operacją było zwiększenie kontrastu +50.
284.
128448
Piękne widoki. Jak zwykle czekam na fascynujący ciąg dalszy:)
cudnie niebo odbija się w nim :)
i jak tu nie kochać Tatr :)
oglądam zdjęcia z 3 ostatnich wrzutek i oglądam, i oglądam....
szczególnie podobają się te ze stawami. śliczne. gratuluję
Wypadałoby w końcu dotrzeć na szczyt, kolejki niestety nie ma i trzeba się pomęczyć :grin:.
285. Im bliżej szczytu tym więcej turystów, niektórzy już zchodzą
128499
286.
128498
287. Przełączka pod szczytem
128501
288. Tu z drugiej strony. Byłoby gdzie spadać.
128500
wystarczy, że patrzę na te zdjęcia i oddech mam szybszy:shock:
Ostatnie - wiem, pamiętam - moja córcia siadła tam sobie i nogami bimbała. Ja ją trzymałem za pasek tak, że mi palce zbielały.
:shock:Dobrze, wystarczy:shock:. Już udowodniłeś, że to nie dla mnie.:)
Patrząc na Twoje zdjęcia zatęskniłam za Tatrami, chociaż w życiu nie weszłabym tak wysoko. Zdjęcia przepiękne, góry oczywiście też, ale trzeba umieć to piękno pokazać a Ty zrobiłeś to perfekcyjnie.
W przyszłym roku góry, stawy poczekają:)
Piknie tam :) . Teraz przynajmniej wiem jak wygląda podejście od polskiej strony.
Pięknie te nasze Taterki pokazujesz!
Dzięki za uczestnictwo w wątku :grin:
Jak już wdrapaliśmy się na szczyt to rozejrzyjmy się dookoła:
289. Słowackie Wysokie Tatry, ten najwyższy szczyt to Gerlach
128611
290.
128613
291.
128615
292. Siedzą sobie ludzie nad przepaścią
128616
293. i foty strzelają
128612
294. Od południa nacierają zastępy Słowaków
128614
295.
128618
wszystkie dobre, wyróżniam 289, 290, 295.
czy w polskich Tatrach można wejść wyżej?:wink:
czy w polskich Tatrach można wejść wyżej?:wink:
to już jest najwyższy szczyt więc się nie da (chyba, że na drabinę jak postawisz na szczycie :grin:)
świetne foty, fajnie poskładana relacja, bardzo przyjemnie tak się wędruje :)
A Słowacy wprowadzili obostrzenia. np na Gerlach to zwykły turysta tylko z przewodnikiem alpinistą (taternikiem). Jak złapią to pokuta.
A Słowacy wprowadzili obostrzenia. np na Gerlach to zwykły turysta tylko z przewodnikiem alpinistą (taternikiem). Jak złapią to pokuta.
Tam to chyba zawsze tak było, przynajmniej od czasu jak pierwszy raz byłem w Tatrach.
---------- Post dodany o 18:05 ---------- Poprzedni post był o 18:04 ----------
220 € jak jedna osoba wchodzi
293. Zarabiaste :) . Widoki piękne!
Alnico! dzięki Tobie i Twoim zdjęciom właśnie przestałam się spinać na wyprawę w góry....wiem, że nie wejdę w życiu tak wysoko ale jestem zadowolona, że tu na forum mogę je oglądać z bliska :-)
a jeśli jeszcze nie dorzuciłeś nic nowego do kalendarza to ja poproszę... abym miała jeszcze większy problem z wyborem ;-)
256, 260, 262, 265, 273, 277!! i 284 :-)
Tam to chyba zawsze tak było, przynajmniej od czasu jak pierwszy raz byłem w Tatrach. 220 € jak jedna osoba wchodzi
znajoma zapoznana podczas ostatniej wizyty w Tatrach mówiła że się w 4kę wybierają wtedy przewodnik 250zł od łebka więc w sumie by się zgadzało..
Pierwszy sensowny widok po opuszczeniu przeklętej asfaltówki miałem taki jak Gulasz :grin:. Ula miała parę fajnych chmurek, ja szerszy obiektyw :)
256.
128279
257. Słońce dawało nieźle po oczach
128278
258.
128280
259.
128281
Do kalendarza już nie daję, gór tam sporo, ale jakby ktoś chciał coś z ostatnich fotek to piszcie.
Po kliknięciu większa rozdzielczoś
Świetne te foto.
Ładnie skadrowane, czyściutkie, świetnie zrobione.
Pozdrawiam.
Świetne fotki. Jest wszystko, co lubię tzn. góry i chmury. Naprawdę pieknie:)
znajoma zapoznana podczas ostatniej wizyty w Tatrach mówiła że się w 4kę wybierają wtedy przewodnik 250zł od łebka więc w sumie by się zgadzało..
Gdyby ten przewodnik wziął mnie na plecy(oczywiście tylko w momentach słabości) bez wahania dałbym te 2,5 stówki:)
Dzięki, że odwiedzacie i komentujecie :grin:
Ostania wrzutka z Rysów:
296.
128889
297.
128890
298.
128891
299.
128893
300.
128892
Potem długi powrót, dojście na parking na Polanie Palenica już po ciemku (niedźwiedzia od człowieka nie dało się rozróżnić :grin:).
Coś pięknego, muszę tam jeszcze raz...
Ładnie :) , znajome chmurki ;) :)
pięknie, super te foty, może wezmę się i zrobię relację z wejścia od słowackiej strony.
Coś pięknego, muszę tam jeszcze raz...
Koniecznie !!!
Ładnie :) , znajome chmurki ;) :)
A widzisz chmurkę nad Świnicą? Pod nią stoisz i foty strzelasz :grin:
---------- Post dodany o 21:47 ---------- Poprzedni post był o 21:46 ----------
pięknie, super te foty, może wezmę się i zrobię relację z wejścia od słowackiej strony.
Koniecznie, chętnie zobaczymy. A jak masz zdjęcia z zimowego wejścia na Świnicę to też fajnie by było nam pokazać :grin:
Coś pięknego, muszę tam jeszcze raz...
Ja tez chcę jeszcze raz, bo już raz chciałem:)
.....
Zdjęcia świetne, co zresztą nikogo nie dziwi.
albo mi się zdaje albo pisałeś że chmur nie miałeś :roll:
cudne 297 i 298
na tym drugim (298) wydaje się jakby morskie i czarny były tuż obok siebie na jednym poziomie ;)
cudooo - może będzie mi kiedyś dane tam dotrzeć :roll:
choć pan doktor dzisiaj stwierdził że raczej nie powinnam po Wysokich Tatrach łazić bo to obciążające mocno dla kolan ;)
ale cóż... w końcu to tylko od święta .... :)
albo mi się zdaje albo pisałeś że chmur nie miałeś :roll:
cudne 297 i 298
na tym drugim (298) wydaje się jakby morskie i czarny były tuż obok siebie na jednym poziomie ;)
cudooo - może będzie mi kiedyś dane tam dotrzeć :roll:
choć pan doktor dzisiaj stwierdził że raczej nie powinnam po Wysokich Tatrach łazić bo to obciążające mocno dla kolan ;)
ale cóż... w końcu to tylko od święta .... :)
Dzięki, rano chmur nie było, a pisząc o ich braku myślałem o takich jak z początku wątku - o pułapie poniżej szczytów :grin:.
Jak masz problem z kolanami to powinny pomóc kijki trekkingowe (używasz?), a wejście na Rysy od strony słowackiej (może też się kiedyś wybiorę tamtędy).
Jak masz problem z kolanami to powinny pomóc kijki trekkingowe (używasz?),
używam - mega odciążają stawy :)
bez nich nie dałabym rady tej traski z 10 kilo na plecach zrobić.. :)
a z gór i tak nie zrezygnuje za bardzo mnie ładują i uspokajają jednocześnie..
a chodzę na tyle rzadko by się tym nie przejmować
Dzięki wszystkim.
Co prawda miał być koniec ale poskładałem jeszcze panoramę (pierwszą w życiu) z Morskiego Oka :grin:
301. Morskie Oko spod podejścia nad Czarny Staw (klikać)
128974
widok cudny, a panorama zajefajna, brawo :)
Świetna i panorama i widok :)
ta ostatnia wrzutka, nie licząc 301, jest piękna. biłem brawo yamadzie, tobie też biję brawo:grin:
ta ostatnia wrzutka, nie licząc 301, jest piękna. biłem brawo yamadzie, tobie też biję brawo:grin:
Klakier :-D
byłam tu i się zachwyciłam ostatnią panoramą....
Tam to chyba zawsze tak było, przynajmniej od czasu jak pierwszy raz byłem w Tatrach.
---------- Post dodany o 18:05 ---------- Poprzedni post był o 18:04 ----------
220 € jak jedna osoba wchodzi
Ja sie pospieszylem i wszedlem za 400Ksc.Nawet sie kiedys zastanawialem ile teraz to kosztuje?220 €..na Mount Blanc 400$ kiedys stalo.
Czy ktoś wspominał o jakichś tłumach w Tatrach :???:
302. Siwa Polana dzisiaj rano
131106
303. trochę dalej idąc Chochołowską
131107
304.
131108
Widzicie jakichś :shock:, bo ja nie :lol:
Od parkingu przy Siwej Polanie przez Iwanicką Przełęcz, Ornak do Siwej Przełęczy spotkałem jedną parę turystów :grin:
Dalej na Starobociański i Kończysty Wierch było już ich troszkę więcej, pojawili się Słowacy.
Dalej szedłem przez Trzydniowański Wierch do Polany Chochołowskiej i z powrotem na parking rowerem. Szkoda, że nie ma takich rowerów na trasie nad Morskie Oko, można by zaoszczędzić nogi na tamtejszym asfalcie.
W sumie był to cudowny dzień, jeden z takich, dla których warto żyć. Może tylko od strony fotograficznej przydałoby się trochę chmurek ale i tak grzechem byłoby narzekać.
A było to w drugą rocznicę zapisania się do klubu i zmiany systemu na Olympusa.:grin:
rano czyli ??
jak dla mnie ciut za jasno i biało na niebie na 2ch ostatnich
niemniej i tak Ci zazdroszczę tych częstych wypadów w Tatry w tygodniu z pominięciem mas turystów
rano czyli ??
jak dla mnie ciut za jasno i biało na niebie na 2ch ostatnich
niemniej i tak Ci zazdroszczę tych częstych wypadów w Tatry w tygodniu z pominięciem mas turystów
Koło 7-mej.
Te powyższe fotki tylko takie poglądowe aby pokazać ogrom turystów :grin:, następne będą lepsze :grin:
Za wcześnie byłeś na szlaku :grin: , później pewnie więcej ludzi było. Kawałek drogi zrobiłeś :)
jak poglądowe to masz odpuszczone ;), czekam zatem na foty
jak poglądowe to masz odpuszczone...
No właśnie, bo te przyprószone szczyty wyglądają bajecznie:wink:
Pozdrawiam
Te powyższe fotki tylko takie poglądowe aby pokazać ogrom turystów :D, następne będą lepsze :D
no ja myślę - do lepszych rzeczy nas przyzwyczaiłeś więc się nie dziw :-P
jak poglądowe to masz odpuszczone ;), czekam zatem na foty
no się podpisuję pod tym :mrgreen:
Jakim byłem ignorantem, że tutaj nie zajrzałem! Godzinny serial obejrzałem. Może trochę szybko, ale to był pierwszy raz:) Znakomite foty. Widać, że lubisz po górach łazić.
Za wcześnie byłeś na szlaku :grin: , później pewnie więcej ludzi było. Kawałek drogi zrobiłeś :smile:
Było więcej ale i tak mało. Kilka samochodów na parkingu już stało więc część turystów była już na trasie. Dwa samochody przyjechały zaraz po mnie. Najwięcej osób było na granicznym szlaku, większość Słowacy. Spoglądając na szlak z Kończystego Wierchu na Trzydniowański Wierch i dalej do Polany Chochołowskiej było widać zaledwie kilka osób, w kierunku Wołowca jedna osoba. W schronisku też pustki.
No właśnie, bo te przyprószone szczyty wyglądają bajecznie:wink:
Pozdrawiam
Śnieg ma swój urok, ale trochę się go bałem i wczoraj po obejrzeniu kamer zmieniłem trasę - początkowo miały być Rohacze. Jak się jednak okazało śniegu było niewiele, głównie w Wysokich Tatrach, a na Rohaczach wcale - muszą zaczekać na następny raz.
Idąc dalej żółtym szlakiem na Przełęcz Iwanicką trafiamy najpierw na bagienko, które można ominąć skrajem lasu. Szlak w wielu miejscach jest mocno zdewastowany i trzeba iść dnem potoku, w którym na szczęście było mało (lub też w ogóle) wody. Wspominał o tym (i pokazywał zdjęcia) wcześniej Robtor. Zdjęć nie pokażę bo przy tych kontrastach mam białe niebo i znowu mnie ktoś opierniczy :cry:, zresztą szału tam nie było.
305. Wychodząc z lasu na Przełęcz Iwanicką w końcu dostrzegamy góry.
131776
306. Idąc dalej zielonym szlakiem w kierunku Ornaka mamy coraz lepsze widoki
131771
307.
131769
308.
131767
309.
131770
310.
131774
311.
131773
312.
131772
313.
131775
Tereny jakby znajome narazie :mrgreen::grin: , zdjęcia świetne!
Ładnie pokazujesz te górki:)
o popatrz - nie ma białego na niebie :-P
choć w głowie mam teraz Śnieżkę a przede wszystkim Samotnię :)
to Ci powiem że fajna seria innogórska ;)
ostatnie i 310 jakoś chyba najbardziej dla mnie choć wszystkie pokazują piękną jesień :)
może faktycznie pojadę na Czerwone Wierchy :)
bo kolorki w Tatrach już miodne :)
o popatrz - nie ma białego na niebie :-P
choć w głowie mam teraz Śnieżkę a przede wszystkim Samotnię :)
to Ci powiem że fajna seria innogórska ;)
ostatnie i 310 jakoś chyba najbardziej dla mnie choć wszystkie pokazują piękną jesień :)
może faktycznie pojadę na Czerwone Wierchy :)
bo kolorki w Tatrach już miodne :)
Idź Ula koniecznie :)
Bardzo ładna ostatnia seria, widoczki wspaniałe.
Pozdrawiam
Łdnie jesiennie Tatry pokazujesz, bedzie się z przyjemnością oglądać.
Idziemy dalej poprzez Ornak w kierunku Siwej Przełęczy. Na tym odcinku począwszy od parkingu spotkałem jedną parę turystów. Z przodu góruje cel - przyprószony śniegiem Starobociański Wierch.
314.
132207
315. Słońca daje po oczach i obiektywie
132210
316.
132214
317.
132211
318.
132209
319. Pyszniańska Dolina (przedłużenie Kościeliskiej)
132213
320.
132208
321. Spojrzenie za siebie
132215
322.
132216
Ej góry nase góry
Ej góry i doliny...
Ej by mnie na nie wywlec
Trzeba by sporo liny...
To tak z żalu , że już nie chodzę od dawna po górach naszych.... A kiedyś.....:roll: 30 kg temu, a i lat też sporo.
Pieknie...
Idziemy dalej poprzez Ornak w kierunku Siwej Przełęczy. Na tym odcinku począwszy od parkingu spotkałem jedną parę turystów. Z przodu góruje cel - przyprószony śniegiem Starobociański Wierch.
Pięknie. Nic tylko pozazdrościć.
321. na Ornaku zieleninki ubyło :) , 315. słoneczko ładnie dawało czadu , Koźlinę jakąś spotkałeś :grin: ? . Ładnie.
Ej góry nase góry
Ej góry i doliny...
Ej by mnie na nie wywlec
Trzeba by sporo liny...
To tak z żalu , że już nie chodzę od dawna po górach naszych.... A kiedyś.....:roll: 30 kg temu, a i lat też sporo.
Pieknie...
Ja już nawet nie wspominam tych lat 30 kg temu, ale gdyby tak te 15 kg temu się wróciły:)
Ja już nawet nie wspominam tych lat 30 kg temu, ale gdyby tak te 15 kg temu się wróciły:) To dawaj na szlaki :) , przegłodzisz się, połazisz, spocisz... kilogramy spadną :grin: , odmłodniejesz...
314 i 317 - świetne.
Pozdrawiam.
a ja zazdraszczam ale się nie rozdwoję :D
Tatry Zachodnie po slowcku:Zapanie.Jesien,piekna pora dla nich ale cos malo rudawe.Widocznie taki czas w tym roku.Gratuluje zaciecia.
To dawaj na szlaki , przegłodzisz się, połazisz, spocisz... kilogramy spadną , odmłodniejesz...
Dokładnie tak, jeden z drugim zamiast marudzić :grin:
321. na Ornaku zieleninki ubyło , 315. słoneczko ładnie dawało czadu , Koźlinę jakąś spotkałeś ? . Ładnie.
Dawało, i to mocno (było milutko, cieplutko):
323.
132219
Kozy były na zachodnim stoku Starobociańskiego i potem bliskie spotkanie na Kończystym. Grupa Słowaków idąca przede mną strzelała sobie z nimi słitfocie :grin:. Miały być później ale jak już zostały wywołane to za chwilę coś wrzucę.
Piekne widoki, 314 super!
Jakie szkło miałeś na 323 ?
Jakie szkło miałeś na 323 ?
Samyang 7.5
Piękna wrzuta alnico, kolorki bardzo fajne, trasa jest ładna, a Ty ją bardzo, bardzo fajnie pokazałeś.
Piękna wezuta alnico, kolorki bardzo fajne, trasa jest ładna, a Ty ją bardzo, bardzo fajnie pokazałeś.
Podpisuję się pod tym wszystkimi czułkami :D
To teraz kozy.
Pierwsze pojawiły się na Starobociańskim:
324.
132247
325.
132248
Następne na Kończystym:
326. Słitfocia z kozą w tle
132249
327. Za panią po prawej z powyższego zdjęcia
132250
328. i jednorożec
132251
To dawaj na szlaki :) , przegłodzisz się, połazisz, spocisz... kilogramy spadną :grin: , odmłodniejesz...
Gdyby to była tylko kwestia chęci:)
---------- Post dodany o 18:58 ---------- Poprzedni post był o 18:54 ----------
Dawało, i to mocno (było milutko, cieplutko)...
Widzę, że pogoda idealna na jesienną wędrówkę. Fajnie złapałes to słoneczko:)
Ostatnia seria górska bardzo przyjemna. Kozic zazdroszczę, jakoś nie mam do nich szczęścia.
325-przepiękna! Jeśli nie była w galerii, to zachęcam. Za to zdjęcie daję max :-)
Zazdraszam tych górskich spacerków i widoczków. Samyang jest świetny na górki. Jeden raz tylko miałem przyjemność z nim pospacerować niestety tylko w mieście. ( w łodzi na zlocie)
Ostatnia seria górska bardzo przyjemna. Kozic zazdroszczę, jakoś nie mam do nich szczęścia.
Je też nie miałem do tego momentu szczęścia do kozic, widywałem je jedynie z daleka.
Samyang jest świetny na górki. Jeden raz tylko miałem przyjemność z nim pospacerować niestety tylko w mieście. ( w łodzi na zlocie)
Od czasu jak mam 7-14 rzadziej po niego sięgam, aczkolwiek czasami się przydaje :grin:
Tymczasem pójdźmy dalej. Starobociański Wierch to najwyższy szczyt polskich Tatr Zachodnich. Na lewo od niego widoczna jest (314, 315, 317) Bystra - najwyższy szczyt w Tatrach Zachodnich. Kilka osób spotkanych na szlaku się tam wybierało. Tutaj też już można było spotkać większą ilość turystów, tłumów jednak nie było jak zresztą widać na zdjęciach.
329. Ruszamy na Starobociański
132374
330. Idzie się krawędzią przepaści
132375
331.
132379
332.
132377
333. Zadnia Kopa (Nižná Bystrá)
132378
334. Im wyżej tym lepiej widać Wysokie Tatry
132372
335.
132380
336.
132381
Pieknie rysowane sa granie..
Widzę że dźwigałeś trochę szkiełek ze sobą i chciało Ci się je zmieniać, kozinka ładnie wyszła :) . Ja się od dłuższego czasu w górach do 10mm samyego się "przykleiłem" :)
335,336 z tej ostatniej wrzutki mnie się podobają.
Widzę że dźwigałeś trochę szkiełek ze sobą i chciało Ci się je zmieniać, kozinka ładnie wyszła :) . Ja się od dłuższego czasu w górach do 10mm samyego się "przykleiłem" :)
335,336 z tej ostatniej wrzutki mnie się podobają.
Ja dlatego biorę 14-150, choć i to czasami mało jest, ot ten świstak co go kiedyś pokazywałem to mocno cropowany był.
Ja dlatego biorę 14-150, choć i to czasami mało jest, ot ten świstak co go kiedyś pokazywałem to mocno cropowany był.
Teraz olka testuje z kitami jako sprzęt awaryjno - dodatkowy, :) to te max 150mm jest :)
Ja w górach mam ze sobą Panasa 7-14, mZD 12-40, mZD 75-300. Jeden na aparacie (najczęściej 7-14) a dwa na pasku. Do plecaka przyczepiony 7.5. Body przyczepione do plecaka na sznurówkach, które widać na avatarze Hadesa :mrgreen: dzięki czemu nie ciąży na szyi. 75-300 też chyba będę nosił w plecaku, czasem w ogóle go nie użyję.
Jak wspomniałem biorę 14-150. Dodatkowo 9-18 z dużego systemu aby szeroko mieć. Marysia niesie :mrgreen:. Czasem acz rzadko biorę 70-300 z dużego.
Ciekawi mnie jak to wygląda wagowo 70-300 v m75-300.
Jak wspomniałem biorę 14-150. Dodatkowo 9-18 z dużego systemu aby szeroko mieć. Marysia niesie :mrgreen:. Czasem acz rzadko biorę 70-300 z dużego.
Ciekawi mnie jak to wygląda wagowo 70-300 v m75-300.
Już Ci mówię:
4/3 70-300 waży 620 g
m4/3 75-300 waży 430 g
To i tak pikusie przy 3270 g jakie bez uchwytu statywowego waży ED 90-250 :-)
Można powiedzieć że Marysia nie ma ciężko :-)
Pozdrawiam Bodzipów dwóch :-)
---------- Post dodany o 10:40 ---------- Poprzedni post był o 10:36 ----------
Tymczasem pójdźmy dalej. Starobociański Wierch to najwyższy szczyt polskich Tatr Zachodnich. Na lewo od niego widoczna jest (314, 315, 317) Bystra - najwyższy szczyt w Tatrach Zachodnich. Kilka osób spotkanych na szlaku się tam wybierało. Tutaj też już można było spotkać większą ilość turystów, tłumów jednak nie było jak zresztą widać na zdjęciach.
329. Ruszamy na Starobociański
330. Idzie się krawędzią przepaści
331.
332.
333. Zadnia Kopa (Nižná Bystrá)
334. Im wyżej tym lepiej widać Wysokie Tatry
335.
336.
Pięknie pokazujesz te góry. Pozdrawiam
Dzięki Rysiu :)
Dlaczego na zlocie nie byłeś hę ? :evil:
Dzięki Rysiu :)
Dlaczego na zlocie nie byłeś hę ? :evil:
Jesień to u mnie zlot terminów uroczystości rodzinnych, trudno o wolny weekend. Ale wiosny nie odpuszczę! :-)
Podziwiam ostatnie wrzutki, piekne.
Ja w górach mam ze sobą Panasa 7-14, mZD 12-40, mZD 75-300. Jeden na aparacie (najczęściej 7-14) a dwa na pasku. Do plecaka przyczepiony 7.5. Body przyczepione do plecaka na sznurówkach, które widać na avatarze Hadesa :mrgreen: dzięki czemu nie ciąży na szyi. 75-300 też chyba będę nosił w plecaku, czasem w ogóle go nie użyję.
Podziwiam! :) Mnie jak idę to tak jakoś nie bardzo chce sie zmieniać obiektywy... :grin:
Do olka takie coś 12-150 by się przydało w tym makro jakieś, plus do tego nikon z samym 10mm i w terenie do łażenia dla mnie pełnia szczęścia by była :). A i jeszcze wizierek by się przydał do ola :) , dwa aparaty - dwa obiektywy - prosto i lekko :)
lisiajamka1
14.10.14, 11:30
Pięknie góry pokazujesz :)
Wygląda na to, że deszczowa pogoda się już ustaliła więc pozostaje oglądać tatrzańskie widoki na obrazkach, kupić czekan i czekać na zimę :grin:. Rozpatrywałem jeszcze wyjście na świętą górę Słowaków czyli Krywań (Kriváň) i Rohacze (Roháče). Tego dnia nie wyszło i chyba zostanie na przyszły rok, niedługo szlaki zamykają a ciągle leje.
Widoki z szczytu Satrobociańskiego Wierchu
337. Krywań
133029
Na Rohacze szlak biegnie przez Wołowiec, idąc tak od polskiej jak i słowackiej strony.
338. Środkowy plan - od prawej Wołowiec, Rohacz Ostry, Rohacz Płaczliwy. W tle między Rohaczami - Trzy Kopy (Tri Kopy), Hruba Kopa (Hrubá Kopa), Banówka (Banikov )- też do zaliczenia przy bliższej okazji.
133028
339. Bliższe spojrzenie na Rohacze i to co za nimi
133032
340. Rohacz Ostry, Trzy Kopy, Hruba Kopa, Banówka i Pachoł z prawej ich strony
133033
341. Widok na południe na Niskie Tatry
133030
342 i na wschód Wysokie Tatry
133031
a jutro kilka szerszych panoram ze Starobociańskiego :grin:
Piękna wrzuta! W niedziele zanosi się chyba na "okienko" pogodowe, można by coś zaryzykować jeszcze na Słowacje :)
Piękna wrzuta! W niedziele zanosi się chyba na "okienko" pogodowe, można by coś zaryzykować jeszcze na Słowacje :)
Zobaczymy, wczoraj jeszcze okienko na poniedziałek było ale się już zmyło :evil:
Farensbach
17.10.14, 20:57
Piękne widoki, piękne kozice (na wcześniejszych) aż chce sie pojechac w Tatry :-)
Kurcze, aż się oczy śmieją :)
Starobociański Wierch to doskonały punkt widokowy, roztaczają się stąd piękne panoramy na wszystkie strony świata. Widać stąd otaczające szczyt Zachodnie Tatry, nieco dalsze Wysokie Tatry a na horyzoncie m. in. Niskie Tatry, Beskidy. Kto nie był koniecznie umieścić na liście do odwiedzenia :grin:. Klikać w foty.
343. Przebyty szlak
133089
344. Zachód
133085
345.
133086
346. Południe
133091
347. Południowy wschód
133087
347a. Wschód
133088
348. Szlak powrotny na północ - przez Kończysty Wierch i Trzydniowiański Wierch do Polany Chochołowskiej gdzie czeka szarlotka ze śmietaną i jagodami :grin:
133090
piękności :)
347 chyba najbardziej się podoba
347a mam wrażenie że leci ciut w lewo (bo jakbym tego wrażenia nie miała to chyba podobałoby mi się bardziej)
i 348 też piękne :)
a mi właśnie wyjazd jutrzejszy się rypnął :( :( :(
i aż żal patrzeć na tak cudne widoki jak jutro ich nie zobaczę :(
a ponoć pogoda jutro miała być już w Tatrach gites..
344 - świetnie ten kocioł wyłapałeś.
A ta w ogóle to do listy dopisałem :D
...szarlotka ze śmietaną i jagodami :grin:
aaaaa... pychoty!!!:grin::grin::grin:
Widoczki piękne :)
teraz ogarnęłam że masz dwie 347 :P
Dzięki :grin:
teraz ogarnęłam że masz dwie 347 :P
Poprawiłem na 347a. Za dużo się wagarowało i teraz liczyć się nie umie :oops:
a mi właśnie wyjazd jutrzejszy się rypnął :( :( :(
i aż żal patrzeć na tak cudne widoki jak jutro ich nie zobaczę :(
a ponoć pogoda jutro miała być już w Tatrach gites..
Oj żal. Coś Ci te wyjazdy się nie udają. Miały być Bieszczady, Tatry, ja z utęsknieniem na Twe foty czekam a tu kicha :evil:
Piekne widoki i Siwa przelecz,gdzie kiedys sie dobrze sypialo.Dalej postuluje-zostan tam.
Dzięki :grin:
Poprawiłem na 347a. Za dużo się wagarowało i teraz liczyć się nie umie :oops:
Oj żal. Coś Ci te wyjazdy się nie udają. Miały być Bieszczady, Tatry, ja z utęsknieniem na Twe foty czekam a tu kicha :evil:
Bieszczady to było w sferze moich marzeń tegorocznych.. ale nie bardzo było kiedy tam się wybrać... :(
ale ja tam jeszcze wrócę :)
duuuppaa blada w tym roku z wakacjami i wypadami - ale cóż - bywa :D
na szczęście kilka rzeczy się udało - więc i tak nie będę narzekać :)
Piekne widoki i Siwa przelecz,gdzie kiedys sie dobrze sypialo...
Spałeś na Siwej Przełęczy? :shock: :)
Spałeś na Siwej Przełęczy? :shock: :)
Byla zima....ale juz nie te satwy i kosci,wiec sie wygrzewam.
Byla zima....ale juz nie te satwy i kosci,wiec sie wygrzewam.
No to dawałeś czadu :) , szacunek.
Byla zima....ale juz nie te satwy i kosci,wiec sie wygrzewam.
W zimie :shock:, w lecie to bym się jeszcze zastanowił. Szacun :lol:
Obejrzałem wszystkie, ale nie chce mi się wybierać tego najlepszego:) Wszystkie piękne, bo pięknie pokazują góry i z przyjemnością się je ogląda. Zazdroszczę tych wypadów
W zimie :shock:, w lecie to bym się jeszcze zastanowił. Szacun :lol:
Bylo nas dwoch,trzeci jak to sie teraz mowi-wymiekl.Piekne gwiazdziste niebo,swietne zachody i byle do rana...sie gadalo.
---------- Post dodany o 22:44 ---------- Poprzedni post był o 22:40 ----------
No to dawałeś czadu :) , szacunek.
W brew pozorom to bylo bardzo rozsadne przedsiewziecie.A czad to byl w nocy na Swinice-wariactwo.Nie ma sie czy chwalic.A tak w ogole to mi pare razy d...zamarzla.
Zachecam do ekstremalnych...zdjec.
Dla mnie 336 super! Pozostałe świetne . Tylko na 326 nie widzę kozy w tle?:grin:
Bylo nas dwoch,trzeci jak to sie teraz mowi-wymiekl.Piekne gwiazdziste niebo,swietne zachody i byle do rana...sie gadalo.
No to na zachód na Starobociański potem zejść do Starobociańskiej lub Gaborowej Przełęczy i nad ranem powrót na szczyt. Szlak krótki i łatwy więc po ciemku nie powinno być problemów. Ktoś chętny w przyszłym roku :?: :grin:
W niedziele zanosi się chyba na "okienko" pogodowe, można by coś zaryzykować jeszcze na Słowacje :)
Za tydzień też ma być okienko pogodowe, a za okienkiem -12 stopni :shock: wg WeatherSpark (mówiłem, że czas czekan kupować), zaś wg Pogodynki +12. Ciekawe kto ma rację :?:
Za tydzień też ma być okienko pogodowe, a za okienkiem -12 stopni :shock: wg WeatherSpark (mówiłem, że czas czekan kupować), zaś wg Pogodynki +12. Ciekawe kto ma rację :?:
Natura.
...Za tydzień też ma być okienko pogodowe, a za okienkiem -12 stopni :shock: wg WeatherSpark (mówiłem, że czas czekan kupować), zaś wg Pogodynki +12. Ciekawe kto ma rację :?:
I dzisiejsze się udało (okienko), w tatrach na Słowacji pogoda była jak "rybie oko" lepsza nawet jak ICM wczoraj przewidywał :)
U mnie, w wątku Beskidzkim też to widać. Pogoda jak kryształ :D
I dzisiejsze się udało (okienko), w tatrach na Słowacji pogoda była jak "rybie oko" lepsza nawet jak ICM wczoraj przewidywał :)
no to czekamy na super foty :grin:
Farensbach
19.10.14, 22:25
Bardzo ładna ta ostatnia seria. Piękne jesienne kolory, a śnieg tylko dodał uroku.
no to czekamy na super foty :grin:
Krywań "padł" :) , że dziś tam nikt nie zginął ani nie spadł to dziwne:grin: . Śnieżek się zalągł na podejściu przed szczytem, zaczęło to topnieć... słowem ślisko jak diabli. Ludzi nawet trochę było.
Krywań "padł" :) , że dziś tam nikt nie zginął ani nie spadł to dziwne:grin: . Śnieżek się zalągł na podejściu przed szczytem, zaczęło to topnieć... słowem ślisko jak diabli. Ludzi nawet trochę było.
Krywań mi od dawna chodzi po głowie, w przyszłym roku powinien paść :grin:
Już nieraz pisałem, ze zazdroszczę wam tej kondycji:)
Może zainteresuje was coś takiego: http://www.portalgorski.pl/nowosci/biegi-gorskie/3370-marcin-swierc-wbiegl-na-rysy-w-1-5-godziny
Już nieraz pisałem, ze zazdroszczę wam tej kondycji:)
Może zainteresuje was coś takiego: http://www.portalgorski.pl/nowosci/biegi-gorskie/3370-marcin-swierc-wbiegl-na-rysy-w-1-5-godziny
Biegi to nie dla mnie, na równym zdechnę :cry: a pod górę to już lepiej pominę milczeniem.
Biegi to nie dla mnie, na równym zdechnę :cry: a pod górę to już lepiej pominę milczeniem.
Przyznam, ze wrzuciłem to raczej jako ciekawostkę:)
Biegi to nie dla mnie, na równym zdechnę :cry: a pod górę to już lepiej pominę milczeniem.
O to to to. - sam tak mam :oops:
Kiedyś jak przez Gęsią Szyję wędrowaliśmy, to chłopcy biegli w jakimś biegu ratowników górskich. Na Równi Waksmundzkiej ich spotkaliśmy... no masakra normalnie - ja ledwo zipałem, a oni sobie szybkim truchtem. Nie powiem, że nie byli zmęczeni, to było widać.
Kiedy indziej jak na Rysy od Słowackiej wchodziliśmy, to chłopcy na minęli biegnąc sobie pod górkę. Nim doczłapaliśmy do Chaty pod Rysami, to oni już wracali.
No jestem pełen podziwu, ale to nie dla mnie.
Przechybe od strony Rytra w Beskidzie Sądeckim biegiem zdobywałem...:lol: , dobra woda tam była w źródełkach, ale to było 18 lat temu. Teraz nogi już nie te, kolana nie wytrzymują :( .
Ładne widoki dobrze uchwycone. Pozdrawiam.
Przechybe od strony Rytra w Beskidzie Sądeckim biegiem zdobywałem...:lol: , dobra woda tam była w źródełkach, ale to było 18 lat temu. Teraz nogi już nie te, kolana nie wytrzymują :( .
Nigdy nie biegale,ale kolana.....cie rozumiem
Ja tam takich biegaczy widziałem w zeszłym roku na zasypanym śniegiem szlaku z Gąsienicowej na Kasprowy, już sam ich widok mnie zmroził :shock:
Choć biegi nie dla mnie to na kolana i nogi nie narzekam, przynajmniej nie widzę by się coś pogorszyło przez te wszystkie lata, cały czas tak samo (podobnie jak dziewczyny - też ciągle te same mi się podobają :grin:).
alnico, wybacz że w Twoim wątku, ale tak zboczyliśmy z tematu ...:mrgreen:
Chyba pokazywałem - chłopcy biegnący na Tarnicę.
133293
alnico, wybacz że w Twoim wątku, ale tak zboczyliśmy z tematu ...:mrgreen:
Chyba pokazywałem - chłopcy biegnący na Tarnicę.
Spoko, wrzucaj. Nieźli zawodnicy, biegać ze sztangą i to jeszcze na Tarnicę :shock:
A skoro jesteśmy przy Bieszczadach to tam misiu na ludzi poluje :shock:. Dobrze, że go nie spotkaliśmy :)
http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/zaginiony-w-rejonie-olszanicy-61-latek-nie-zyje/dd05h
A skoro jesteśmy przy Bieszczadach to tam misiu na ludzi poluje :shock:. Dobrze, że go nie spotkaliśmy :)
http://wiadomosci.onet.pl/rzeszow/zaginiony-w-rejonie-olszanicy-61-latek-nie-zyje/dd05h
Wiem, wiem - ale to nie nasze tereny, to Olszanica koło Leska. To takie niskie pseudo-Bieszczady :mrgreen:
...Choć biegi nie dla mnie to na kolana i nogi nie narzekam, przynajmniej nie widzę by się coś pogorszyło przez te wszystkie lata, cały czas tak samo. No to tylko pozazdrościć zdrowia :) . U mnie niestety pomiędzy tymi dwudziestoma kilkoma a czterdziestoma kilkoma latkami nastąpił jakiś regres zdrowotny dotyczący nóg a konkretnie kolan. Biegać biegam dalej po terenie, choć dużo, dużo mniej jak kiedyś i tylko po równym :) no i coś tam się dalej po górach łazi :grin: .
Chyba pokazywałem - chłopcy biegnący na Tarnicę.
Trzeba mieć niekiepską formę żeby z taką sztangą pocinać - szacun :)
Trzeba mieć niekiepską formę żeby z taką sztangą pocinać - szacun :)
A wiesz dlaczego on z tą sztangą biegnie?
A wiesz dlaczego on z tą sztangą biegnie?
Z tego co mi mówili to za karę :mrgreen:
Powered by vBulletin? Version 4.2.5 Copyright Š 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.