A ja nie! Do niektórych miejsc nad jeziorem Rożnowskim nie jeżdżę już przez takich grzmiących pseudomotorowodniaków...
na szczęście nad zaporą jest strefa ciszy i tylko czasem debilny ratownik z WOPR-u przemknie obwożąc panienki...
---------- Post dodany o 23:50 ---------- Poprzedni post był o 23:49 ----------
raczej dla facetów z kasą..
---------- Post dodany o 23:52 ---------- Poprzedni post był o 23:50 ----------
A zdjęcia dynamiczne, fajne.....No kajaki
Sam kiedyś pływałem po Dunajcu na spływach.. Do czasu jak woda zaczęła być dla mnie za mokra i zimna...nooo. Kajaki jakby "normalniejsze" były...