M.Zuiko Digital 45mm 1.8

[gietrzy]

Ciągle jednak czekam na naprawdę dobrą sesję jakiegoś ponadprzeciętnego fotografa, żeby kupić to szkiełko, bo kusi od dawna.

Mocne.

Może Damian? !_NSFW_! dozwolone od lat 8nastu czyli gołe kobitki
http://www.damianmcgillicuddy.com/journal/

Mi Marla pasuje bo to zwykłe fotki, bez spinania się do poziomu "arthystów" jak np. tu
http://forums.dpreview.com/forums/re...ssage=40904231

[nyny]

Szczególnie, że to chyba najdroższe szkło klasy 50/1,8 dostępne na rynku

No taaa, bo roznica w cenie powala...
Jesli patrzec po roznych zrodlach to jesli wogole jest, to jest tak minimalna, ze pomijalna.

pozdro

[christof]

Po pierwsze - ponadprzeciętny fotograf zrobi super foty nawet g...nym obiektywem, po drugie - nawet geniusz fotografii nie wpłynie chyba na jakość Twoich zdjęć: jak mają być dobre to i tak będą. 45/1.8 na pewno nie będzie w tym przeszkadzał.

Jak wielu amatorów analizuję obiektyw pod kątem ostrości i w przypadku jasnej stałki - rozmycia tła. To czy będę potrafił nim zrobić dobry kadr to już oczywiście kwestia czy mam umiejętności czy nie. Jednak nie powiesz mi, że nie jest zachęcające jak zobaczysz u kogoś dobre zdjęcia z dobrego obiektywu, jak dla mnie to dobra reklama. Stosując się do Twoich dwóch truizmów, można wysnuć wniosek że dobre zdjęcia da się zrobić camerą obscura i w ogóle nie zaprzątać sobie głowy sprzętem, ale to dział sprzętowy, więc nad tym tu dyskutujemy.

[epicure]

Jak się weźmie do ręki te najtańsze 50-tki, to od razu czuć, dlaczego kosztują 400 zł.

[fret]

Dla jednego kilka stówek to nic, a inny kupi za to oświetlenie do domowego studia. Kwestia punktu widzenia. Ciesz się, że jesteś w tej grupie, dla których kilka stówek to nie pieniądz.
Pozdrawiam

Epicure, ale jak się zrobi nimi zdjęcia, to znów nie wiadomo

[gietrzy]

Jednak nie powiesz mi, że nie jest zachęcające jak zobaczysz u kogoś dobre zdjęcia z dobrego obiektywu, jak dla mnie to dobra reklama.

Takie to proste prawda a mimo to tylko Samyang wpadł na pomysł podesłania fiszki Jankowi , ten zrobił swoje (b. pozytywne komentarze na 43R) i jest heja/z górki; ztc czytam na całym Świecie.

Oly_PL/Jack: dajcie Janko pierwszego 75/1.8, fotki optycznie powinny być lepsze

[epicure]

Dla jednego kilka stówek to nic, a inny kupi za to oświetlenie do domowego studia. Kwestia punktu widzenia. Ciesz się, że jesteś w tej grupie, dla których kilka stówek to nie pieniądz.

Dla tych, dla których kilka stówek to sprawa fotograficznego "być albo nie być", stworzono kompakty. Zabawa w "systemy" jest już bardziej kosztowna i trzeba się z tym liczyć.

Epicure, ale jak się zrobi nimi zdjęcia, to znów nie wiadomo

Różnie z tym bywa.

[nyny]

Dla jednego kilka stówek to nic, a inny kupi za to oświetlenie do domowego studia. Kwestia punktu widzenia. Ciesz się, że jesteś w tej grupie, dla których kilka stówek to nie pieniądz.
Pozdrawiam

Rozumiem ze porownujesz stare klamoty do nowej i stad ta roznica kilku stowek?

Roznica miedzy np. olkowa 45mm, a nowym nikkorem 50/1.8 afs najtaniej znalezionym na popularnej wyszukiwarce cenowej jest rzedu kiludziesieciu zlotych...
A sa sklepy gdzie roznicy nie ma zadnej.
Takze przestan biadolic bo to bez sensu, nie chcesz nie kupuj, ale nie zakrzywiaj rzeczywistosci.

A ktos kto nie ma kasy kupuje stare manuale i przejsciowke i sobie jest zadowolony z posiadania jasnej stalki, jak juz chcesz tak po bandzie jechac.
Albo jak zostalo to wyzej napisane nie pakuje sie wcale.

pozdro

[dzarro]

Jak wielu amatorów analizuję obiektyw pod kątem ostrości i w przypadku jasnej stałki - rozmycia tła. To czy będę potrafił nim zrobić dobry kadr to już oczywiście kwestia czy mam umiejętności czy nie. Jednak nie powiesz mi, że nie jest zachęcające jak zobaczysz u kogoś dobre zdjęcia z dobrego obiektywu, jak dla mnie to dobra reklama. Stosując się do Twoich dwóch truizmów, można wysnuć wniosek że dobre zdjęcia da się zrobić camerą obscura i w ogóle nie zaprzątać sobie głowy sprzętem, ale to dział sprzętowy, więc nad tym tu dyskutujemy.

Moje truizmy są odpowiedzią na schematyzm Twoich oczekiwań. Każdy obiektyw czy aparat można zaprezentować w sposób, który będzie świadczył o tym, że można nim robić super foty(co zresztą jest prawdą). Śmieszą mnie np. uwagi na forach, na temat tego jakie super kolory daje matryca X, które to uwagi są formułowane na podstawie świetnych fotografii, w przypadku których 99% efektów kolorystycznych jest (przykładowo)wynikiem umiejętnego wykorzystania światła zastanego. Wydaje mi się nawet, że walory obiektywu lepiej pokazują typowe sample - zdjęcia be żadnej wartości nie odciągają uwagi od kwestii technicznych.
Ten cały kult bokehu wynika chyba z tego, że idealne rozmycie tła zwalnia praktycznie z konieczności komponowania kadru. To zresztą fascynujące, że to co powinno być istotą portretu (w wymiarze technicznym - ukazanie osoby, a przede wszystkim ludzkiej twarzy) staje się jedynie dodatkiem do tła. Pomijam fakt, ile jest znakomitych portretów, w których cały ten kretyński bokeh w ogóle nie występuje, a umiejętnie dobrane, niekoniecznie totalnie rozmazane tło jedynie wzmacnia siłę fotografii.

[ciukacz]

apropo - przypomnialo mi sie jak w jednym z odcinkow digitalrevtv prowadzacy wspomnial cos o tym ze widzial jakas fotke w ktorej fotograf mial zrobic zdjecie swojej narzeczonej na tle wiezy eiffela i przesadzil z rozmyciem tla do tego stopnia ze wiezy w zasadzie nie bylo