
Zamieszczone przez
Jack
Część serwisowa - to tylko ten filtr, który fabrycznie znajduje się w aparacie - hybrydowy działający na jakość obrazu i mający za zadanie odciąć podczerwień wpadającą do aparatu razem ze światłem widzialnym.
Można. Wtedy matryca zarejestruje wszystko w w zakresie swojej barwoczułości - od nieznacznego ultrafioletu po podczerwień do ok. 1020 nm. Jednak w tej sytuacji, na każdy obiektyw trzeba by zakładać filtr, który wpuści do aparatu widmo o pożądanym zakresie, nawet jeśli mielibyśmy robić zdjęcia w normalnej, typowej kolorystyce. Moim zdaniem dogodniej jest odżałować korpus i zdecydować się na filtr przed matrycą, który wpuści odpowiedni zakres widma.
Jack