Dzięki za serdeczności...
Jak wrażenia z:
Święta Góra Grabarka
Mielnik - punkt widokowy, góra zamkowa
Niemirów-Gnojno - Prom
Dzięki za serdeczności...
Jak wrażenia z:
Święta Góra Grabarka
Mielnik - punkt widokowy, góra zamkowa
Niemirów-Gnojno - Prom
" Fotografując staraj się pokazać to, czego bez Ciebie nikt by tego nie zobaczył".
dzięki za odwiedziny i zainteresowanie
Akurat Grabarka i skansen w Kuligowie wywarły na mnie największe wrażenie. ciągle nie mogę się zdecydować jaką fotkę wybrać żeby wstawić tutaj wiec trochę to trwa, ale na pewno coś wstawię o ile dożyje momentu podjęcia decyzji
Mielnik był super, widoki z góry wspaniałe, a pod wieża widokową spędziłam więcej czasu niż planowałam ponieważ wdałam się w rozmowę o terenie z miłym strażnikiem granicznym i jego psempotem najechała jakaś tłumna delegacja i zmuszona byłam siedzieć jeszcze dłużej.
prom z Niemirowa do Gnojna przeżyłam co można zauważyć po tym, ze się tu zalogowałam![]()
Niestety połowę atrakcji pozbawiły mnie komary. Musiałam dzwonić po przewoźnika i długo czekałam a pora była dla komarów kolacyjna i zostałam praktycznie pożarta i podziurkowana jak sitko wiec niewiele pamiętam z tej przejażdżki. W Gnojnie natomiast największą atrakcja był krowi korek... znaczy się czekałam na drodze, aż stado krów spokojnie sobie przejdzie na drugi koniec wsi więc zaliczyłam jakiś kościółek z zewnątrz co by nie marnować czasu na bezczynne czekanie.
Na pewno droga od promu do wsi będzie niezapomniana a krowie łajno do teraz mam jeszcze w nadkolach
---------- Post dodany o 21:46 ---------- Poprzedni post był o 21:44 ----------
bast
dzięki za odwiedziny. Fakt, szkoda ze ucięte, a ucięte bo robione akurat 85mm i tak trochę bez serca, tak jak pisałam wcześniej
Po tym zarzucie znalazłam specjalnie w całości, ale to już inaczej wygląda. mi osobiście to ucięte bardziej leży, ale jest i całość wiec zamieszczam dla porównania
![]()
Ostatnio edytowane przez jarmana ; 3.09.11 o 22:17 Powód: podwójny post, uzupelnienie o fotke w calosci
"Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go, żyjąc cudzym życiem. Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi. Nie pozwólcie, żeby hałas cudzych opinii zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos. I najważniejsze – miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją. " Steve Jobs
Kolejnym etapem pleneru był postój dla zaczerpnięcia świeżego powietrza i rozprostowania wymagających nóg. Niestety okazał się bardzo pechowy i od tego momentu już mi się niewiele chciało fotografować :/<br>Ponieważ wybrałam drogę przez Serock więc tak ni z gruszki ni z pietruszki skręciłam i zatrzymałam się nad brzegiem jakiejś wody, która okazała się rzeką Narwią. To tam na brzegu wyturlał się przez przypadek obiektyw ZD 35macro i ani się spostrzegłam jak po betonowym skośnym nabrzeżu poturlał się wprost do rzeki. Zapominając o swoim lęku do wody próbowałam go ratować, ale nie przewidziałam ze nabrzeże betonowe jest grubo pokryte glonami i wodorostami a to spowodowało, ze się poślizgnęłam i wpadłam do rzeki, do pasa praktycznie. Obiektywu nie dorwałam, widziałam tylko bąbelki jakie się unoszą na tafli wody w czasie kiedy on pod nią znika. Bez pomocy dziewczyn, które wiozłam na spływ kajakowy pewnie bym nie wyszła po tym śliskim betonie, wiec i tak miałam szczęście w nieszczęściu, że straciłam obiektyw a nie zdrowie albo życie :P <br>To w tym miejscu mniej więcej, na lewo od tego co nie jest ani kajakiem, ani łodzią ani czółnem dla mnie (wąskie i bardzo długie) i w tej wodzie, spoczęło moje ulubione szkiełko<br>
cdn
Następnym przystankiem był skansen w Kuligowie. Bardzo lubię takie klimaty i koniecznie chciałam go odwiedzić, a świadomość, że później straciłabym dużo czasu na dojazd z Sokołowa, spowodowała, ze zaplanowałam trasę przez Kuligów w 1 dzień jadąc dopiero na miejsce do Sokołowa Podlaskiego.
Trochę pobłądziłam bo na trasie leżał mi zalew zegrzyński i rzeki, ale w końcu dotarłam jak wyłączyłam nawigację![]()
Skansen jest niesamowity, a dodatkowy wpływ na wrażenia z wizyty w skansenie miał fakt, że dotarłam tam przed zachodem słońca więc światło dopełniało klimat. Niestety w ten dzień było tam mnóstwo ludzi ponieważ kończył się plener rzeźbiarsko, malarsko, kowalski więc wszelakich atrakcji, ludzi i dzieci było mnóstwo. Nie było praktycznie jak zrobić zdjęć bez człowieka, tym bardziej, że dzieci były bardzo żywotne, a na środku skansenu już zaczynała się zabawa taneczna. Przed zabawą natomiast trwały walki na miecze wiec ruch w skansenie był ogromny
![]()
Ostatnio edytowane przez jarmana ; 4.09.11 o 13:49 Powód: kontynuacja postu
"Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go, żyjąc cudzym życiem. Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi. Nie pozwólcie, żeby hałas cudzych opinii zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos. I najważniejsze – miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją. " Steve Jobs
W skansenie spędziłam stanowczo za mało czasu i przyznam się ze nawet 1/5 eksponatów nie byłam w stanie obejrzeć w tak krótkim czasie a co dopiero sfotografować. Jeśli wiec ktoś się tam wybierze, to radzę przewidzieć trochę więcej niż godzinę na oglądanie i drugie tyle na fotografowanie tego co wpadło w oko w czasie oglądania. W sierpniu pora przez zachodem słońca daje dobre efekty, przynajmniej dla mnie, ponieważ taką grę światła lubię. Lubię światło i cień a jak się jeszcze układa na starych przedmiotach drewnie i metalu to już dla mnie sama przyjemność. Światło wpadające do Kuźni, pierwszego budynku jaki stoi za wejściem do skansenu z miejsca pozbawiło mnie zdrowego rozsądku. Narzędzia kowalskie przy piecu czy jakiś dziwny metalowy słonecznik wiszący w drzwiach, dla mnie,w takim świetle wyglądały jak biżuteria z najwyższej półki
W pozostałych miejscach było równie ciekawie, ale nie sposób zamieścić tu wszystkiego. Mimo wszystko nie mogę się oprzeć żeby nie pokazać paru elementów rożnego gatunkuTen stary tzw adapter w tym świetle wyglądał jak wspomnienie przez mgłę, a na takiej podarowanej maszynie sama w młodości uczyłam się szyć
![]()
Skansenowe budynki podzielone były na takie jakby warsztaty rzemieślnicze. W jednym sprzęt tokarski w innym zakład szewski czy pralnia, a w każdym takim warsztacie mnóstwo starego sprzętu i urządzeń wiec oglądać można by było przez cały dzień
W jeszcze innym budynku, pięknie pokrytym słomą była odtworzona chata mieszkalna i różne dziwy można było tam znaleźć, począwszy od łóżek, pierwowzorów ubikacji (dla dzieci). przez stare obrazy ścienne, piec chlebowy, centryfugę czy wycinanki świętych na ścianach
![]()
"Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go, żyjąc cudzym życiem. Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi. Nie pozwólcie, żeby hałas cudzych opinii zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos. I najważniejsze – miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją. " Steve Jobs
Następnego dnia do południa nie mogłam się ruszyć nigdzie żeby coś zwiedzić. Natomiast popołudniu wpadłam do miejscowości o nazwie LIW (nie wiem jak to odmieniać bo mówienie wpadłam do Liwa jakoś nie brzmi mi za dobrze w uszach)
Ponieważ do 14 byłam w Wyszkowie/ nad Liwcem i tam dowiedziałam się o Sowiej Górze więc najpierw udałam się popatrzeć na Liwiec z pagórka, a potem jadąc przez Jarnice zauważyłam nad stawami dwie wieże i udałam się w tamtym kierunku. Te 2 wieże to był kościół, ale najpierw udałam się do zamku bo taki kierunkowskaz rzucił mi się jako 1 w oczy. Fotografowanie kościoła nie było dobrze zaplanowane (msza i światło wprost w obiektyw) wiec nie wiem czy coś pokażę, ale zamek późnym popołudniem wyglądał mniej więcej tak. Do wnętrza zamku nie udało mi się wejść. Na dodatek trwają tam jakieś remonty, więc rusztowania nie dodają mu uroku, ale coś tam widać...
To kilka jego odsłon z różnych stron i w różnych wersjach
![]()
Ostatnio edytowane przez jarmana ; 7.09.11 o 13:27
"Wasz czas jest ograniczony, więc nie marnujcie go, żyjąc cudzym życiem. Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi. Nie pozwólcie, żeby hałas cudzych opinii zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos. I najważniejsze – miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją. " Steve Jobs
"świat przez okno skansenu" - pięknie wymalowałaś.
Znajduję bliskie mi motywy zmurszałości i struchlałości, chociaż ocalone od porzucenia i zapomnienia.
Zdjęć i tekstu jest na tyle dużo, że muszę resztę jeszcze spokojnie przetrawić...
jarmana
Dzieki Tobie utwierdzam sie w przekonaniu,ze zeby zobaczyc cos ciekawego to nie trzeba jechac poza granice kraju.
Tak jak to mowia tu u mnie "pustaki,trelinka i dederuchy to jedna masc"na urlop to tylko zagranice
Ostatnio edytowane przez Mirek54 ; 7.09.11 o 14:48
http://www.renderosity.com/mod/galle...ername=mirek54
I tak Was lubie
lubie tu zagladac. fajny klimat. dobrze ze jade w tamym kierunku za jakis czas - szkoda tylko, ze na weekend targac z kumplami jakies graty. pewnie sie skonczy na jakims pijanstwie. informuje, ze barze we wsi Siemiatycze-Stacja ze trzy lata temu kupilem trzy piwa i frytki za 10zl
klimat tych miejsc sie zmienia, ale mozna "to" jeszcze zobaczyc. jesli bedziecie jechali od stolicy to wystarczy w Wegrowie "skrecic w lewo"![]()