Szukam, czytam i im dłużej tak robię tym większy mętlik w głowie. Na początku był Olympus XZ-1, teraz zastanawiam się nad czymś tańszym. Coś do 1000zł, góra 1300zł. Cel? Jak najwyższa jakość w JPG. Nie chcę bawić się w RAW.
Jeżeli chodzi o sam aparat to prawie nie używam zoomu, będzie potrzebny na wakacje jak i do fotografowania na zlotach motocyklowych itp. Niemal zawsze tryb 'auto'. no i żeby w kieszenie się mieścił (czyli aparat typu Canon G11 odpada).
Pomożecie?