Streety i nagie kobity

[Wieprz]

Ja miałem zawsze same jedynki. Ale do szkoły chodziłem rzadko i krótko

[aga_piet]

W tamtych czasach nie było jeszcze jedynek :P

[Wieprz]

a właśnie, że było!

[Rafał Czarny]

Kolejna fota to efekt moich eksperymentów strobistowych. Trzy źródła światła - duża parasolka z podczepioną blendą z lewej, mały beauty dish z prawej (ostre światło) plus z kontry z prawej snoot. Wszystkie trzy lampy to stare, ale jare Nikony SB-28.

Ciekaw jestem czy innym też podoba się takie mieszanie łagodnego i ostrego światła. Piszcie od serca, nie obrażam się na krytykę.

1447

źródło

[Thomasso]

Ciekaw jestem czy innym też podoba się takie mieszanie łagodnego i ostrego światła. Piszcie od serca, nie obrażam się na krytykę.

Jeśli to eksperyment, to.. ja podziekuje.. postoje. Chcialbym tak. Bardzo sympatyczne znaczy sie. Tylko ja sie nie znam.. wiec nie wiem czy jest sie z czego cieszyc?

Co do swiatla, to podoba mi sie w jaki sposob wraz z cieniami "wymalowalo" ta sympatyczna buzie, jak zagralo na wlosach. Ehh.. Dla mnie naprawde slicznie.

Tomek

[waruga]

Portrecik ladny z takim swiatelkiem.

[Lolita]

Panie R. (nigdy nie wiem czy mam pisać Rafał czy może Robert, więc umyśliłam taki sobie skrót myślowy który będę pewnie w pszyszłości używać ) przyznam,że też się na portretach nie znam ale Ty o tym wiesz Ale jako laika powiem, że mi się ten eksperyment bardzo podoba. Trzy żródła światła sprawiły, że twarz stała się bardzo plastyczna i wręcz trójwymiarowa

[Rafał Czarny]

Dzięki za uwagę. Lola, trafiłaś w sedno tarczy. Dokładnie taki efekt próbuję z lepszym (rzadziej) lub gorszym (częściej) skutkiem uzyskać. Trójwymiarowość wymodelowana światłem to dla mnie Święty Graal portretowy.

Kolejna próba:

1148

źródło

[Lolita]

Lola, trafiłaś w sedno tarczy.

Ahhhh, jak popieszczyłeś moje ego

Kolejna próba:
1148

Bardzo fajne, zupełnie inne niż poprzedne. Ten efeekt tu jakby mniejszy ale również światło zrobiło swoje i wyrzeźbiło ciekawie sylwetkę Bluza mnie się bardzo podoba. Zapytaj żony gdzie kupila plisssss

[Rafał Czarny]

Zapytaj żony gdzie kupila plisssss

Bluza kupiona w Paryżewie na Montmartre w sklepie dla rastafarian. Moja córa ma teraz fazę słuchania reggae. Jestem przeszczęśliwy, bo przestała słuchać disco. Ma moją zgodę na skręcenie dredów, ale matka nie chce o tym słyszeć.