Nie, będziesz miał tyle ile z wykresów wynika, ale praktycznie, a nie tylko w teorii. Bo to, że tam jest jakaś teoretyczna wartość powiedzmy 10EV, nie oznacza, że z takiej wartości skorzystasz. W cieniach bowiem będzie tak duży szum, że przy pełnej rozdzielczości do niczego się to nie nada. I albo zdjęcie wywalisz, albo zjedziesz czernią w górę odcinając poziomy od dołu. Ale jeśli przeskalujesz ujęcie w dół może się okazać, że ów szum już nie gryzie. Jeden z wielu przykładów:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/08/25/1.htm
W witrynach na dole coś tam widać, choć w w 1:1 to coś jest aestetyczne i należałoby to posłać w czernie jak to slajd robił albo np. ja na zdjęciu tu:
http://www.ckmedia.pl/~jankomuzykant/08/26/2.htm
posyłając szczegóły z bramy w otchłań, gdyż tu nawet po przeskalowaniu nie dało się na to patrzeć.
Najbardziej typowy myk z odcięciem czerni (i zaniżeniem dynamiki zarazem) robi się z modelkami przy fotografowaniu na czarnym tle. Zwykle nie jest ono na zdjęciach czarne do końca (w sensie poziomu, a nie barwy) i po prostu wycina się je krzywą czy suwaczkiem ''black''.
Dziękuję za diagnozę, ale zamiast skorzystać zeń, skorzystam z listy ignorowanych.
Na rozmowę ze mną trzeba sobie zasłużyć.