Aktualnie w ostrołęckiej Galerii wisi sobie wystawa Tomka Sikory i Renaty Plagi pt. "Kobieta".
Ciekawie o niej napisano już tutaj
http://www.swiatobrazu.pl/w_jednej_p..._i_poezja.html
Podobają wam się te zdjęcia? Mnie bardzo.
Co to ma wspólnego z tytułem? Widziałem je na żywo.
Od strony technicznej z odległości 0,5 metra ma się wrażenie, jakby zdjęcia wykonano jakąś banalną przedpotopową cyfrówką i dodatkowo wyciągnięto ze 3EV w górę. Technicznie można by napisać, że obraz składa się tak naprawdę z różnorodnego, kolorowego szumu.
Czy widać to na pokazanych w artykule fotografiach? Ja tego nie widzę. Chyba, że pełen złej woli przytknę nos do monitora.
A czy widać na żywo? Z odległości sensownych 2-3 metrów (to duże fotografie) widać piękne, oniryczne portrety kobiet.
To tyle na temat szumów.
Sądzę, że bez obejrzenia tej wystawy nikt nie powinien wypowiadać się na temat akceptowalnego/nieakceptowalnego ISO w aparacie.
pozdrawiam