kiedyś mieliśmy do dyspozycji pomiar centralnie ważony
później wielopunktowy
multipunktowy
następnie doszedł histogram (i wszystko stało się prawie jasne)
kolejny krok to podgląd na żywo.
Możemy się przed tym bronić, ale taka jest przyszłość.
Dzięki temu łatwo będzie odsiać "techicznych" od "artystycznych". Bo chyba nie uważacie, że wraz z takim ułatwieniem skończy się podział na laików, amatorów i profesjonalistów?
Wielu bardzo dobrych fotografów robi dziś zdjęcia korzystając z multum automatyki. Na oko czasami próbują wstawić jakąś korekcję eksozycji.
podgląd w oknie obrazu to też sposób "na oko" tyle, że bardziej dokładny. Patrzymy na multihistogram, który musi zostać przetworzony przez nasz umysł.
Wieki temu, keidy do dyspozycji mieliśmy jedynie centralnei ważony system pomiaru - trzeba było mieć naprawdę dużo pieiędzy, by móc zrobić kilka genialnych (duży odsetek zepsutych ekspozycji)
PS
moderator Grizz usunął mój poprzedni post (a trochę się naprodukowałem) nie podając nawet powodu dla którego to zrobił i nie dając mi szansy edytowania i poprawienia postu według norm. Chyba nie tak postępuje się z nowicjuszami?