witam! jako, że straciłem swojego e330 planuję zakup kolejnego cyfraka.
Niby mogę pożyczać alfę 700 z "dowolnym" szkiełkiem ale w praktyce taka opcja istnieje w najlepszym wypadku co tydzień. Tak to jadę na różnych kliszakach ale cyfrowy świat to zupełnie inna technika (nie znaczy, że lepsza!!)
zastanawiam się nad zakupem kolejnej 330tki, 510tki lub 40d.
330 + 14-54; 510 + 14-45 (reszta m42), 40d + 50/1.8 (ewentualnie kit do szerokiego kąta w przyszłości) + m42.
Posiadam starą wersję 40-150, którą w przypadku zmiany systemu mógłbym sprzedać.
330:
+ znakomita ergonomia, lifeview w 2 trybach, obracany ekranik
- 4 zdjęcia w serii, maksymalne dobre iso: 200 (wiem-mam świra), brak kompresji RAWów, karta max 8GB (to dla mnie bez znaczenia)
510:
+ dużo zdjęć w serii, stabilizacja (spokojnie robię zdjęcia na 1/30 przy 50mm->raczej zbędna)
- przepały!!! (?), maksymalne dobre iso: 200(j.w.), plastik-fantastik
40d:
+ lepsza rozdzielczość tonalna, lepsze iso, (pseudo)uszczelniane body, większy jaśniejszy wizjer, 6.5kl/s
- kiepska jakość 50/1.8 oraz kita (na więcej mnie nie będzie stać) w porównaniu do Zuika (ale zostaje jeszcze m42!!)
Ceny z tego co widzę - e330 leci w górę <olaboga>, 510 800-1000, 40d 2tys(!!)
nie spieszy mi się.. na razie ciężko z pieniędzmi ale do 3-4 miesięcy na pewno chcę coś kupić, prawdopodobnie po pożyczeniu pieniędzy od rodziny.
Bardzo proszę o rady!!