397. Ten obraz jak dla mnie jest prześwietny. Taki komiksowy. Fajna jest też dozorczyni(396). Ciekawe czy oni też nadużywali absyntu. Przykład 395. Pegaz.
397. Ten obraz jak dla mnie jest prześwietny. Taki komiksowy. Fajna jest też dozorczyni(396). Ciekawe czy oni też nadużywali absyntu. Przykład 395. Pegaz.
No i proszę bardzo z kultury degustacji wina przerzuciliśmy się na kulturę degustacji ducha. Dobrze, dobrze bo już się bałem, że Ty w tej Gruzji nic innego nie robiłeś tylko winiarnie zwiedzałeś
![]()
Popraw stopkę, wg regulaminu powinna mieć max trzy wiersze. CIEKAWE JAK ZMIESZCZĘ TRZY WIERSZE ALE POSZUKAM. "A GDY JUŻ Z NAS OPADNIE": A gdy już z nas opadnie, łuska słów, i staniemy nadzy, w prawdzie, Co powie nam Bóg?; "BEZ DATY": Dojrzałość przychodzi, Zawsze nazbyt późno, Kiedy już powoli, Odchodzimy w tło; "ZWIERZĘTA": Ofiary naszej pychy, Pokarmy naszych głodów. HEHE UDAŁO SIĘ
Kolejny niedzielny wieczór... Dobry Wieczór Szanownym Czytelnikom i bez przydługich wstępów zabieram Państwa w dalszą wycieczkę po tbiliskich muzeach.
Pewnie dla każdego, kto interesuje się Gruzją, oczywiste są skojarzenia - Gruzja - Kolchida - Argonauci - złoto. Historia Jazona i kumpli to tylko mit, ale legendy o złotych skarbach na terenach dzisiejszej Gruzji mają korzenie osadzone w realiach ówczesnego świata. W Muzeum Państwowym w Tbilisi można oglądać złote skarby odkrywane w badaniach archeologicznych, zwłaszcza w okolicach Vani, Kutaisi czy bardziej na południe w stronę pasma Małego Kaukazu.
399.
400.
401.
402.
I pomyśleć, że wiele ze zgromadzonych tam przedmiotów jest datowanych na XVIII - XVII wiek przed narodzeniem Jezusa! Prawie 4 tysiące lat temu!
Zdjęcia nie są zbyt ciekawe, wybaczcie, widząc takie bogactwo ciężko się było skupić. Zresztą, warunki do fotografowania też nie były specjalne - dosyć ciemno, z wiadomych względów eksponaty schowane za szkłem które dawało sporo blików. Ale chciałem te zdjęcia pokazać, bo wspominałem kiedyś że fontanna w Kutaisi wzorowana była na archeologicznych znaleziskach
403.
Ciekawe, że ten chłopek, który na fontannie udaje złotego, w rzeczywistości był brązowy.
404.
Przedmiotów z brązu jest wszakże więcej - świadczą one między innymi o wpływach kultury helleńskiej
405.
406.
CDN.
Opowiesc trwa..a ja zabieram:400.
Janku, proszę dawaj dalej![]()
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Dzięki, że możemy pozwiedzać Gruzję.
E30, E1. Obiektywy: 14-54, sigma 105 macro, 70-300, Samyang 8mm,TAIR-11A 2,8 135mm, Helios 58mm, Super Takumar 1,4 50mm, tokina 2,8 28mm, Lampa: Metz 48 Af - 1, FL36 R.
http://piotrlisek.manifo.com/ http://forum.olympusclub.pl/threads/...by.?highlight=
Dziś nie niedziela, ale obiecałem onegdaj Panu Bodzip'owi, że jeden z kolejnych odcinków poświęcę piwie. Okazja ku temu wyborna - 13000 kwalifikowanych postów to nie byle co! Wznieśmy więc toast! tylko czym?
Może piwem Kazbegi?
407.
To popularne piwo w Gruzji, ale Mamuka mówi, że nie jest ono najlepsze - jakoby że jest robione "na skróty" a dla zwiększenie mocy producent dolewa spirytusu. Jeśli więc nie Kazbegi, to może Natakhtari? Można je kupić np. w budce przy deptaku w Borżomi.
408.
Pewną ciekawostką jest, że koncern Natakhtari produkuje również całą gamę lemoniad. I może lepiej żeby produkował tylko lemoniady? O gustach się nie dyskutuje, ale moim zdaniem piwo nie jest wybitne....
Oczywiście, nie ma problemów z kupieniem dobrej, czeskiej, niemieckiej czy holenderskiej piany. Ale z piw zagranicznych najmocniej się chyba reklamuje turecki Efes.
409.
Polskich piw nie widziałem, ale z kupieniem polskiej wódki problemów nie ma żadnych.
410.
Ba, nawet polską zakąskę można skołować: na kwaśno...
411.
i na słodko...
412.
Więc... Najlepszego Panie Bodzip
Trzeba tam jechać na wykopki, złoto jest jeszcze w dobrej cenie.![]()
Fajny następny odcinek podróży po Gruzji.![]()
W ogródku sąsiadki są ładne kwiatki.
Popieram Stopkę Krakmana !
LUBIĘ WYCHODZIĆ NA DWÓR, NA POLE MAM ZA DALEKO.