Miło mi że jest Wam miło tu zaglądać, ale z tematem wina jeszcze poczekamy... na razie, tak do oglądania po świątecznym śniadaniu - dwie warownie.
W jednym z poprzednich postów sugerowałem że planując zwiedzanie Wardzi warto zatrzymać się w Achalciche. Dlaczego? Ano dlatego że "po drodze" mamy dwa ciekawe obiekty. Pierwszy z nich to ruiny twierdzy Chertwisi (pisane czasami Khertvisi). Legendy mówią że twierdza pamięta czasy, ba była oblegana i zdobyta przez Aleksandra Macedońskiego. To legenda tylko, ale fakt, twierdza jest stara. tzn. stare są ruiny bo w miarę przyzwoicie wygląda jedynie maleńka cerkiewka do której można dojść wąskim przesmykiem po murach (jak ktoś ma problemy z lękiem wysokości to odradzam).
323.
324.
325.
326.
327.
Drugi obiekt to spore zaskoczenie bo choć leży w kraju chrześcijański ma wyraźne cechy budownictwa z terenów islamskich. Ano, burzliwe dzieje Gruzji sprawiły że twierdza Rabat swoją świetność miała pod panowaniem tureckim. Kompleks ten był do niedawna ruiną ale za pomocą środków z budżetu centralnego pięknie ją zrekonstruowano. Sceptycy twierdzą że przy okazji zrobiono z niej Disnejland ale ja się tam nie znam. Mnie się podobało...
328.
329.
330.
331
Szkoda tylko, że oba zabytki zwiedzałem po wizycie w Wardzi... i wrażenia z tamtego miejsca sprawiły że nie miałem weny by lepsze, ładniejsze zdjęcia obu zamkom porobić i kadry takie siakie-nijakie. Może kiedyś będzie mi dane tam wrócić to poprawię...
CDN