Tu (link) masz ich i paru innych porównanie. Jak dla mnie na papierze wygrywa LX7. Główne różnice XZ-2 vs. LX7:
1. 28-112 vs 24–90 mm
2. F1.8 - F2.5 vs. F1.4 - F2.3
3. stabilizacja matrycy vs. optyczna
4. Min. czas 1/2000 sekundy vs. 1/4000 sekundy
Tu (link) masz ich i paru innych porównanie. Jak dla mnie na papierze wygrywa LX7. Główne różnice XZ-2 vs. LX7:
1. 28-112 vs 24–90 mm
2. F1.8 - F2.5 vs. F1.4 - F2.3
3. stabilizacja matrycy vs. optyczna
4. Min. czas 1/2000 sekundy vs. 1/4000 sekundy
Kupię 100-400mm lub zamienię za Panasonic 70-300mm
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Uważam, że już kwota ok 2000zł zawęża grono nabywców do tych, którzy robią odbitki 10-15cm, oglądają zdjęcia na laptopach 15 calowych o rozdzielczości 1366x768 (od święta na tv) do tych, którzy wolą mieć wbudowaną lampę błyskową przy sobie, niż SB-900 przypiętą do kilogramowego korpusu z półkilogramowym obiektywem (czy też 3 stałkami po pól kilo) oraz do tych, których pojęcie takie jak "szuter lag" nie istnieje. A przede wszystkim do tych, dla których "sprawny" AF - to taki AF, który nie uniemożliwia zrobienia zdjęcia w momencie przez nich wybranych. Bez rozwodzenia się nad tym, czy jakaś puszka 3 półki wyżej, kosztująca tyle, co ich samochód przed domem zrobi to znacznie sprawniej.
Nie uważam za to, że słuszne jest rozpatrywanie kompaktów za 2000zł jako produktów przeznaczonych dla profesjonalistów i analizowanie zdjęć z nich pochodzących w pełnych powiększeniach, w jakich nigdy one nie ujrzą światła dziennego.
Pozdrawiam również.
e-pm2+czarne 2 ko(i)ty+lumix 20+m.zuiko 45mm+2 lampki (mała i duża).
Klient majac na wydanie 2kpln nie spojrzy na kompakta, tylko wsiadzie w lustro i tyle, tak jeszcze jest ten rynek skonstruowany i takie poki co sa trendy.
Wydajac 2kpln i wiecej na kumpakta, raczej to jest swiadomy wybor wiec takie deliberacje na forum sensu zbytniego nie maja.
Tacy, o ktorych piszesz to smiem twierdzic, ze ich target to przedzial ponizej 1kpln.
Ooo i teraz ja sobie wzorem naszego guru podywagowalem i mocno uogolnilem
pozdro
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Niektórzy wolą więcej wydać niż tysiąc zł by otrzymać trochę więcej, ale niekoniecznie od razu na lustro lub bezlusterkowca,
chociaż jakby nie było z podobnego powodu zaproponowałem Samsunga ex-1 za mniej niż 1000zł.
Trochę za bardzo uogólniłeś, bo sporo ludzi w ciągu ostatniego roku jednak kupiło xz-1 i inne kompakty z jasnym zoomem a nawet stałką.
Ostatnio edytowane przez Iwo ; 31.01.13 o 00:27
Kupię 100-400mm lub zamienię za Panasonic 70-300mm
W tym miejscu ludzie chwala sie sprzetem... Ja nie mam czym
Kanał IRC Olympus Club: http://webchat.freenode.net/?channels=olympusclub
Tylko prawdziwi twardziele nie robia BACKUP'ów
Niekoniecznie. Ja należe do tych dziwaków, których nie obchodzą jakie są obecne trendy. Z przyjemnością wydam 2kpln na kompakta byle oferował mi przyzwoitą jakość zdjęć i zaspokajał moje konkretne potrzeby. Wcześniej brałem pod uwagę i lustrzanki ale przemyślałem i stwierdziłem, że to nie dla mnie. Po pierwsze zdecydowanie za duże gabaryty. Nie mam w planach dymać z torbą lub plecakiem pełnym sprzętu tylko po to żeby zobaczyć różnicę w powiększeniu większym niż standardowa odbitka. Po drugie nie mam czasu, pieniędzy i ambicji do zabawy z RAWami, pogonią za coraz lepszym szkłem itp. Po trzecie nie jestem ornitologiem i nie potrzebuję megazoomów ( w obecnym kompakcie mam x3 i w zupełności mi to wystarcza ). Ja potrzebuję tylko możliwie najlepszej jakości i szybkości w określonym przedziale cenowym, sprzętu o gabarytach maksymalnie Pena z kitem, który wiem, że zabiorę wszędzie.
Aha i niestety nie wiem co to ten szuter lag. I wiedzieć nie chcę...
Obserwując moich znajomych - też widzę, że przy 2000 raczej kupują oni lustro. Dodajmy - Lustro z kitem (o ekwiwalencie ok 28-84), do którego prócz torby i karty nigdy więcej nic nie dokupią. Efekty z tego lustra oglądają właśnie w sytuacjach i formatach, o których wspomniałem. I takie efekty (a może i nawet lepsze - bo z f2,5 na końcu obiektywu xz-2 czy podobnych wyjdą im lepiej naświetlone zdjęcia niż na f5,6 z ciemnego kita a lampa błyskowa nie będzie muskała straszyć 8-miesięcznych dzieciaków waląc im stroboskopem po oczkach, aby wspomagać AF przy domowym oświetleniu) mogą teraz uzyskać wydając takie same pieniądze na kompakt, czego ze 3 lata temu nie dało się osiągnąć.
Czyli - pomimo niesprawnego AF, słabej optyki czy nieużywalnego iso 1600-3200, jak twierdzi kolega Nyny - są ludzie, którzy świadomie wybierają takie modele miast lustrzanek? Ciekawe zjawisko.
Trendy są takie, o jakich piszecie - to oczywiste. U mnie w biurze na 6 osób - 3 - prócz mnie posiada lustrzanki. Każda innej firmy. Każda z kitem, bez falsha itp.
Żadna z nich nie ma pojęcia co to jest GO, ogniskowa, czy nawet przesłona. Żadna z nich też nie zabiera aparatu, kiedy wychodzimy czasem na spacer po rynku z dzieciakami... Dlaczego? Bo uganiając się za dzieciakiem z lustrem na szyi jest znacznie trudniej...
Czy nie warto walczyć z tymi głupimi trendami? Producenci na tym nie stracą. A ludzie mogą tylko zyskać nowe fotki tam, gdzie dotychczas swojej lustrzanki za 2K pln nie zabierali...
e-pm2+czarne 2 ko(i)ty+lumix 20+m.zuiko 45mm+2 lampki (mała i duża).