tego 70-300 jestem mocno ciekawy. nie lubie, ale jakos kupilem![]()
Gratuluję zakupu !
Niech żyje bezrobocie !
Miałem mozliwość obmacania E5 przez prawie 2 tygodnie i porównując do E3 zdecydowałem się na zakup,ale niestety czas oczekiwania na naszym Olimpie wynosi około 2 miesiące.
Moje wrażenia są jak najbardziej pozytywne.Mam sporo RAW tylko też nie umiem tego przesłać,a na serwery chyba nie wchodzą.Pomóżcie,to chętnie się podzielę efektami.
Witam !
Ojej... Dales przyslone f16 ? To za duzo jak na system 4/3.
http://optyczne.pl/124.4-Test_obiekt...87_obrazu.html
Dla ZD 11-22 daj od f4 do 5.6 to bedzie maksymalna zyleta.
Pozdrawiam
Nie ma brzydkich aparatow tylko wina czasem brak
moje ulubione pifffko:
fot 1: E5, ZD50, F 6.3, 1/80s, iso 1600
fot 2: ta sama fota odszumiona na tiffie w 'corel paint shop x2' i wołana do jpg... kompresja do 1 MB więc dość spora...
Ostatnio edytowane przez jagger ; 23.04.11 o 22:54
trochę przypadkowe:
E5, sigma 150, F6.3, iso 200 1/320s. kompresja do 1MB
Nie bardzo rozumiem, dlaczego zdjęcie musi być sterylne , bez szumu. Zrobiłem ostatnio rolkę Kodaka 400 TX pro 120 i wszystkie zdjęcia mają szum analogowy, i niezależnie od zawinionych przeze mnie niedoskonałości są piękne.
Czy dobre zdjęcie to zdjęcie sterylne, gładkie jak pupcia niemowlaka?
Pozdrawiam AP.
E-M1 Mark II; E-M5 Mark II; E-PM2 IR red+, E-PL5 IR blue; Fuji X-T1; X-M1; garść słoików; Sigma DP2; Hauwei P20 Pro
niestety można by narysować dość proste ramy w których dane zdjęcie jest uważane za dobre
*jeżeli chodzi o analogowe to:
1 - już sam typ (analog) daje duży plus
2 - jeżeli jest to w dodatku jakaś kultowa puszka np. holga to już kolejne punkty łapiemy.
3 - przeterminowane orwo z lekkim fioletowawym zafarbem to klucz do sukcesu takiej fotografii
4 - warto też napisać że skan z negatywu... wtedy sukces murowany.
* z cyfrą jest prościej
1 - ma być ostre
2 - ma nie mieć szumów
oczywiście zgadzam się z Tobą w 100% ale to walka z wiatrakami...
pozdrawiam![]()
Ostatnio edytowane przez jagger ; 23.04.11 o 23:25
apz,
w pelni popieram, nie zdarza mi sie odszumiac zdjec, a robie roznymi cudami techniki, po prostu nie widze potrzeby nawet dla klienta docelowego ale wiecie teraz szum czy tez jego brak jest wyznacznikiem jakosci fotografii juz dawno nie tresc...
Sam z mila checia robie czesto analogiem, a po zalozeniu np kodaka ultra 400, to dopiero wali ziarnempewnie dla wiekoszosci madrych tego portalu takie zdjecie byloby nie do przyjecia, a mnie cieszy za wzgledu na przekaz i radosc danej klatki, btw na odbitce 20x30 szumi jak sztorm nad baltykiem
Proponuje wyjscie w teren i szlifowanie kadrow tym, ktorzy dostaja oczoplasu od sledzenia tabelek w internecie i czytania testow...
pozdrawiam serdecznie
Janek
ja jak odszumiam to raczej tylko szum kolorowy
a szum szum - tylko w minimalnym stopniu...
bo na tym drugim zdjeciu moim zdaniem uciekło za duzo szczegółów czy fakturki