Relacja z Lalibeli bardzo ciekawa.
Relacja z Lalibeli bardzo ciekawa.
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO
Obiecane kilka portretów
1.
2.
3.
4.
5.
![]()
Dive now - Work later
Blondynka z aparatem: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15793
Podróże małe i duże: http://www.globtroteria.pl
Ladne portrety dzieci z "czarnego ladu"
Moja przygoda z morzem Kapitan I , II , V rejsu PBO
Faktycznie krwe moze czlowieka zalac, kiedy sie widzi tak makabryczne i zupelnie nie pasujace do otoczenia pokrycie tych kosciolkow w Lalibeli.
Te slupy to po prostu masakra, ale niestety w bardziej cywilizowanych miejscach tez wdzialam jak potrafia zeszpecic piekne zabytkowe obiekty, zupelnie nowoczesnymi przybudowkami, chocny na zamku u nas Denii.
Lubie ogladac ludzkie twarze z tamtych regionow. Te spojzenia.
Jesli przesladuje cie pokusa, uciekaj powoli aby mogla cie dogonic
Bardzo fajne portreciki. Zwłaszcza czwóreczka, ta wesoła minka poprawiła mi humorek z rana![]()
Lola vel Sharlotta>>Sekretarka Prezesa TWA<<
<3 Pierwszy zmarzluch forumowy <3
Nie jestem starą babciąZlotowiczka: 7
Interesująca fotorelacja z Etiopii. Ciekaw jestem, czy miałaś okazję być w Aksum a może nawet zobaczyć Arkę Przymierza![]()
Bardzo sympatyczne portety. Mnie najbardzie podoba się 4.![]()
OMD, kilka puszek i wiadro słoików
Dive now - Work later
Blondynka z aparatem: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15793
Podróże małe i duże: http://www.globtroteria.pl
Etiopia cały czas jest w kręgu moich najbliższych zainteresowań. Co do Arki
Przymierza, to nie wiem, czy Menelik blisko XXI wieków temu nie narozrabiał
w Jerozolimie.![]()
Następnym naszym przystankiem po Lalibeli miał być Gondar. Perspektywa 10-cio godzinnej podróży busem po wyboistych drogach była dość kusząca, ale koniec konców wybraliśmy 20-sto minutowy lot samolotemCo ciekawe pierwsza cena jaką nam zaproponowano wyniosła 150 USD, ale kiedy wróciliśmy do biura Ethiopian Airlines wieczorem spadła do zaledwie 25 USD.. Kto zrozumie Etiopczyków?
Poniżej widok z saomolotu:
Największą atrakcją w Gondar są niewątpliwie ruiny zamków. Dawni władcy Etiopii uważali, że mieszkanie w zamku poprzedniego władcy było zbyt uwłaczające i każdy budował sobie nowy zameczekByły też łaźnie parowe (swoją drogą po kij siedzieć w saunie przy temperaturze +30 na zewnątrz?!), klatki dla lwów (to już chyba fetysz Hajle Selasje, żeby wszędzie trzymać lwy) oraz przepiękne kolorowe ogrody.
W murach otaczających zamki można sobie pozwolić na chwile zapomnienia. Jest tam dość cicho i przyjemnie, można w cieniu drzew odpocząć od ciągłego zgiełku i naciągaczy.
Budynki niestety dość mocno ucierpiały podczas drugiej wojny światowej, ponieważ stacjonowały w nich wojska Włoskie, które z kolei były nieustannie bombardowane przez Anglików.
![]()
Dive now - Work later
Blondynka z aparatem: http://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=15793
Podróże małe i duże: http://www.globtroteria.pl