Zdjęcia helmutha

[Mirek54]

MowilemCi,ze sie bawilem tym trzecim.
Tak to widzialem jak se zapalilemKurcze,teraz to kazdy bedzie w bukiet sie wpatrywal,ale juz nie chcialo mi sie poprawiac.

[Igorra]

3 najbardziej mi się spodobało, zwłaszcza po retuszu Mirka wygląda super

Pozdrawiam

[Lolita]

Hej,
k@czy słusznie podpowiedział by ciąć msz Wersja mirka bardzo fajnie wyszła.

Tak to widzialem jak se zapalilem

Dochcodzę do wniosku, że jednak różne zioła palimy

[helmuth]

Tak to widzialem jak se zapalilem:wink

Ja w swojej poprawce (bez zioła ), trochę ochłodziłem. Gdzieniegdzie rozjaśniłem i pobawiłem się krzywymi.
Wydaje mi się, że podbiłeś nasycenie "po całości" a dodatkowo coś z tą plamą światła na pierwszym planie. Wyraźnie rzuca się w oczy.
Możesz uchylić rąbka tajemnicy?

[Mirek54]

Tak po prawdzie to mialem chyba z 10 obszarow pozaznaczane jako warstwy i jako suwakowy sie sprawdzalem.Plame chyba ocieplilem i nasycenie zwiekszylem.Po prostu patrzylem na fotke i zmienialem fragmenty,zeby uzyskac to co chcialem zobaczyc.
No i wyszlo dzielo-a co?

[helmuth]

Przez skórę czułem, że nie obyło się bez warstw

...patrzylem na fotke i zmienialem fragmenty,zeby uzyskac to co chcialem zobaczyc.

Zazdroszczę takiego patrzenia
Będę musiał popracować nad moją wersją. Przy Twojej, jest jakaś martwa
Teraz "ranne ptaszki":

[Lolita]

Teraz "ranne ptaszki":

Ja tam ptaszków nie widzę... Tylko wzmorzony ruch powietrzny
A tak poważnie, bardzo przyjemna kolorystyka ale naprawdę przeszkadzają mi te smugi. Jak by nie to fotka byla by o wiele fajniejsza

[helmuth]

Te smugi zrobiły też ptaki, mówią o nich "stalowe ptaki"
W takie bezchmurne, chłodne poranki, trudno znaleźć kawałek nieba nad Frankfurtem bez tych smug

[Lolita]

Te smugi zrobiły też ptaki, mówią o nich "stalowe ptaki"
W takie bezchmurne, chłodne poranki, trudno znaleźć kawałek nieba nad Frankfurtem bez tych smug

No wiem, wiem. Architekturę zazdroszczę ale powietrznych atrakcji już nie koniecznie Często pada u Ciebię deszcz

[wanilia]

Zdjęcia o wschodzie słońca często mnie zachwycają. Na Twoim też czuć tę wyjątkową atmosferę poranka. Żałuję, ze jestem typem sowy a rano przesuwam budzik nawet o 5 minut, potem znowu o 5 i jeszcze raz..., a potem wyskakuję z łóżka jak oparzona
Ponoć z wiekiem ma mi się to zmienić , ale na razie nie widzę poprawy..
Wszystkim rannym ptaszkom zazdroszczę pięknego poranka i długiego dnia.
Pozdrawiam Heniu