Nie ma o co jęczeć jeśli różnica to 1780 g vs 1210 g. Ale w przypadku wielkich formatów to byłoby znacznie więcej. A sprzęt amatorski chyba z definicji ma być podręczny i lekki.
Przepraszam ale wyobraziłem sobie przysłowiową wysokogórską kozicę w trampkach i pulowerku. Jedną ręką trzyma łańcuch gdzieś na ulubionej perci takich kozic a drugą wydłubuje z plecaka gigakamerę i potem jakoś tym pstryka kiwając się niemożebnie.
PS
nie używam termosów tylko aluminiowych butelek![]()