Rossmann 200
Ostatnio edytowane przez dzemski ; 19.05.09 o 21:37
ZAPRASZAM: https://www.facebook.com/emil.dzemski, blog http://dzemski.blogspot.com
Polecam na lato Kodaka VS 100, na zimę Velvię 50.
A co do negatywów to ilfordy delty 400 i 100 wołane w rodinalu 1: 100 (nieco akutacyjne) a do "zadań specjalnych" APX 25
Kossuth Lajos azt üzente: Utepitesz regimente. Ha még egyszer ezt üzeni, Kupkerekesz hajtasz neni!
To jest problem z kolorowymi negatywami, że niewiele z nimi po wywołaniu można zrobić. Odbitek na powiększalniku nikt - prawie - Ci nie zrobi, skanowanie daje mierne efekty... Lepiej slajdy i czarno-biel. Zastosowanie jednego i drugiego jest jasneA C-41 to taki tam... ersatz.
Wywołałem dziś trzy rolki - wspomnianego ProFoto - tyle, że pogubiłem się w obsłudze OM2 (dopiero co przyszedł, a już pojechał ze mną w podróż) i naświetliłem go jako iso400, także jest po wywołaniu forsownym. Mam indeksy jedynie i na tych miniaturkach wygląda całkiem, ale czekam, aż skaner wróci do mnie, to zapodam efekty. Poza ProFoto wywołałem dwie przeterminowane o jakieś 5 lat Practiki - miałem nadzieję, na jakieś wariacje kolorystyczne, a tu przeterminowanie objawiło się jedynie w drastycznym spadku kontrastu. Acz część fotek wygląda przez to ciekawie chyba - zobaczę, gdy będzie skaner.
Dostałem też gratisowo jakieś dwie Agfy 200 w łapki.
Rumpel - na tych zdjęciach takie ciekawe kolory, jakaś lekka dominanta.. to sprawa jakiejś obróbki, czy tak po prostu jest?
A do reszty - interesują mnie eksperymenty. Taka trochę zabawa w Lomo - chciałbym trochę powariować kolorami, powariować z nieoczekiwanymi kolorami. Kiedyś obiło mi się o uszy o jakichś specjalnych zabiegach, typu trzymanie filmów na słońcu, podgrzewanie (?) itp - wiecie coś może o tym?
I w końcu muszę się zmobilizować, choć boję się tego - niech ktoś mi poleci jakiś dobry (cena/jakość) koreks dla małego obrazka i w sumie może z możliwością wołania średniego. Nie musi być żadnych hurtowych ilości, typu wołanie pięciu filmów na raz, ważne by był w miarę prosty w obsłudze, tj. bym bez problemu nawinął film, nic się nie blokowało, nie zacinalo etc i by był w miarę oszczędny, choć ten pierwszy czynnik ważniejszy![]()
Hmm, nie za bardzo wiem o jaką dominantę Ci chodzi - może to być kwestia ustawień monitora. U mnie przynajmniej jest ok.
A co do skanowanie to właśnie testuję metodę Alkosa, a więc w skrócie skanuję w Vuescanie negatyw kolorowy jako slajd, a potem w PS za pomocą wtyczek jest to odwracane . I muszę stwierdzić, że efekty są lepsze niż ze softu epsona, ma się większą powtarzalność i kontrolę.
Myślę, że cokolwiek od trójcy : Kaiser, Jobo, Paterson będzię dobre.
Hrabio, polecam do wariacji kolorystycznych efekt Schwarzschild'a
Jeśli chodzi o koreks, to używam Kaisera i zadowolony jestem. Łatwo się filmy na szpulę nawija (bo są kuleczki), nie cieknie (jak się dobrze czapeczkę założy, co jest łatwe) i niezbyt drogi jest - 70zł.
Pzdr
Efekt Schw.. zawsze był dla mnie obcym pojęciem, no cóż, wgłębie się
Kaiser właśnie mi się podobał. Postaram się go kupić.
p.s. Podoba mi się, że w wątku analogowym dyskusja jest inna - jakoś tak milej i bardziej o fotografii![]()