Tegoroczne MSPO było jedną z najgorszych, o ile nie najgorszą edycją ze wszystkich, na których byłem w Kielcach od 1999 roku. Niestety spodziewałem się tego, biorąc pod uwagę panującą pandemię. Dziwi fakt, iż udało się to zorganizować, gdyż wszystkie pokrewne wystawy tego typu w świecie, zostały odwołane, czy też przełożone. Zagranicznych wystawców było zdecydowanie mniej niż zwykle, zwiedzających również, co akurat należy zapisać na plus - brak tłumów przewalających się przed obiektywem i ogólnie więcej miejsca, zwłaszcza w halach. Relację tradycyjnie rozpocznę sprzętem wagi lekkiej.
5,56 mm Black Widow Mk I
![]()