wszystkie ferrari są piękne. szczególnie te które mają to imię w dowodzie osobistym![]()
wszystkie ferrari są piękne. szczególnie te które mają to imię w dowodzie osobistym![]()
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują
Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie
Ja już tam wolę "statecznego" Lexusa niż te super piękno-czerwone Ferrari. Dla mnie to auto dla snobów i nie widzę powodów by się tym podniecać, że ktoś ma taką kasę by to kupić i szpanować...
No ładne, tylko czy ... praktyczne, zwłaszcza w naszym klimacie. Czy tym można jeździć gdziekolwiek szybko? Więc po co te osiągi?
Na torze może i tak ale po to by po zakończonym wyścigu wylewać zawartość butelki szampana jak jakiś prymityw..!
To łyżka dziegciu.
Ale ja naprawdę tak myślę....Z szacunkiem dla Waszych poglądów...
![]()
Dzień bez uśmiechu - dzień stracony!
Wszystkim smętnym, nie mającym poczucia humoru, tudzież agresywnie reagującym na nasze wspaniałe i pogodne wpisy, zwane dalej oftopami - MÓWIĘ STANOWCZE NIE ! KRAKMAN - Uczestnik i Użytkownik czego się da..., nawet TWA![]()
Może jakbyś miał już wszystko i kasa nie miałaby dla Ciebie znaczenia................to może innym okiem spojrzałbyś na tego typu autko. Całkowicie niepraktyczne.....to się zgadzam ale czy nie piękne jako przedmiot. Na dodatek można się nim przejechaćPozdro!
Fujifilm X100, mju II, panasonic sx1, Fujifilm Wide 210 Instax.
cerkiewki || Beskid Niski || mój wątek || mój drugi wątek|| makro||
Wychodzi się na pole, a nie na dwór o! ||Nadnaczelny Weryfikator TWA i wszystkiego
W moich wątkach można offtopować i grzebać w zdjęciach||Łowca spamerów||
Jeśli nie masz benzyny we krwi to nie poczujesz o co cho. Fajnie jest być na torze czuć zapach rozgrzanych opon, spalin (te w upale i wydmuchane z potężnych silników na prawdę pachną inaczej niż te z podziemnego garażu), wibracje przy przyspieszeniu i ryk silników, taki że z uszu tryska krewStoisz przy aucie a wibracje zdejmują Ci skarpety.
Po prostu trzeba to lubić. Stąd nie zanudzam techniką a jedynie formą. 4 metry piękna, radości i mocy![]()
Taci, o dici qualcosa che e meglio del silenzio.
---
Uczestnik I Rejsu PBO 2013 / Uczestnik II Rejsu PBO 2014 / Z Olympusclubem na Santorini / Golus Urlaub Racing Team / Buenos Aires - wczesna jesień, wczesną wiosną. / Sandomierz - czyli sprawdzamy dlaczego Ojciec Mateusz ma zawsze z górki? / Marrakech Express / Autobahn 1
Dlatego powiedziałem "z całym szacunkiem dla innych poglądów..." czy jakoś tak..![]()
Ja jestem starym użytkownikiem samochodów i też byle czym się nie zadowolę, sporo młodych lat spędziłem w kanale, patrząc na samochody od spodu..
Benzyny się nawąchałem, a i posmakowałem nieraz zassawszy nieco za dużo ściągając z baku..
Nie przełożyło się to jednak na bezkrytyczną miłość do czyiś (obcych mi) samochodów.
Swoje autka natomiast kocham miłością bezgraniczną.
I jeśli kiedyś mi się uda kupić co takiego jak na awatarze, to moja obecna Corolla ma u mnie zapewnione dożywocie..![]()
Ostatnio edytowane przez Krakman ; 13.01.15 o 00:07
Dzień bez uśmiechu - dzień stracony!
Wszystkim smętnym, nie mającym poczucia humoru, tudzież agresywnie reagującym na nasze wspaniałe i pogodne wpisy, zwane dalej oftopami - MÓWIĘ STANOWCZE NIE ! KRAKMAN - Uczestnik i Użytkownik czego się da..., nawet TWA![]()
Byście mogli choć trochę poczuć co mnie tak nakręca to wrzucam kilka fotek z zamierzchłych czasów. Mam trochę zdjęć wywołanych a te są z pierwszej mojej cyfry więc wybaczcie mi ich jakość. Mają wartość sentymentalną.
Uwieczniłem drugi z teamów dla którego pracowałem. Drugi i tworzony od podstaw przez kilku pasjonatów.
Poniżej zdjęcie z pierwszych testów samochodu przed sezonem. Kupiliśmy auto jesienią, rozebraliśmy na czynniki i poskladaliśmy na nowo. Auto jeszcze nieoklejone.
Przygotowania przed sobotnim oficjalnym treningiem.
Przygotowania cd.
Niedzielny poranek. Auto już nieco zmacerowane po sobotnim treningu![]()
Emocje sięgają zenitu już niewiele zostało...
Ustawienie przed biegiem głównym. Po czasówce każdy na swoim, wypracowanym polu. Tu widać że auto spokojnie przejechało czasówkę. Nie zawsze było tak kolorowo.
Czasem samochód przed wyścigiem wyglądał jak niżej. Dlaczego? A bo na czasówce tłukli się jak niemądrzyPo pierwsze byliśmy nowi więc frycowe, po drugie można było kogoś wyeliminować
Pomiędzy czasówką a biegiem głównym była tylko 10 min. przerwa. Przepisy mówiły zaś o tym, że do biegu może być dopuszczony samochód kompletny. No to taśma i naprzód
10 min. na oklejanie, wymianę kół i drobne poprawki. Mało czasu.
Zdarzali się ultrasi, którzy w tym czasie wymieniali jeszcze klocki hamulcowe na nowe bo nie było czym hamowaćDodam, że hamulce rozgrzane wściekle
![]()
Zapomniałem napisać , że po każdym takim weekendzie trzeba było w mniejszym lub większym stopniu odtworzyć pojazd.
Mechanicznie. np. wymiana pierścieni, ustawienie zawieszenia a wizualnie blacharka, lakier naklejki. I tak co najmniej 12 razy w rokuA to tylko wyścigi aut fabrycznych. Gruba książka mówiła co ibw jakim stopniu może być modyfikowane a co nie. To co nie mogło musiało być jeszcze zgodne z narzuconymi normami.
Ostatnio edytowane przez witwicky ; 13.01.15 o 00:23
Taci, o dici qualcosa che e meglio del silenzio.
---
Uczestnik I Rejsu PBO 2013 / Uczestnik II Rejsu PBO 2014 / Z Olympusclubem na Santorini / Golus Urlaub Racing Team / Buenos Aires - wczesna jesień, wczesną wiosną. / Sandomierz - czyli sprawdzamy dlaczego Ojciec Mateusz ma zawsze z górki? / Marrakech Express / Autobahn 1
Ehh, fajnie - zazdroszczę tych emocji wyścigów... Ja swego czasu chciałem kupić kia ceed pucharową by coś tam pojeździć ale urodziło mi się drugie dziecko i lipaAle jako urodzony poznaniak znam tor poznański jak swoją rękawiczkę. Najmilej chyba wspominam kilka jazd po nim moim 540i - dzika bryka. Wcześniej Type R VII gen, Altea FR, A3S3 Igen, Golf R32, Lancer EVo IV... a potem człowiek poszedł do Wróbla i się skończyło na kanapach z gwiazdą i fotelikach na tylnej kanapie. Nie żebym się żalił, ale z łzą w oku wspominam samotne wypady (lub z "fotografem"
) na kręte drogi w kotlinę kłodzką... np tu (foto z koma 2008r)
Ostatnio edytowane przez MikolajN ; 13.01.15 o 01:16
Pierwsze Ferrari jakie naocznie zobaczyłem, to było Ferrari Dino GT w kolorze żółtym.
Jakiś anglik przyjechał nim do Poznania w latach sześćdziesiątych i przez tydzień parkował na podwórku.
Przez ten tydzień było to najbardziej oblegane podwórko w okolicy.![]()
W ogródku sąsiadki są ładne kwiatki.
Popieram Stopkę Krakmana !
LUBIĘ WYCHODZIĆ NA DWÓR, NA POLE MAM ZA DALEKO.