To kwestia tego, jakie mamy kryteria dobroci. Już mi się parę osób chwaliło, że mają laptopy z dobrymi ekranami TN. Po spojrzeniu na ich ekrany uważam, że to słowo 'dobry' należałoby włożyć w wielki cudzysłów. Wystarczyło nieco zmienić kąt spojrzenia w pionie na ekran (np unosząc lekko głowę lub przechylając ekran laptopa pod nieco innym kątem) aby postrzeganie kolorów dosć silnie się zmieniło. W takich warunkach nie wyobrażam sobie dobrego obrobienia zdjęcia (słyszałem że podobno bywali i tacy artyści, który potrafili pięknie dopasować kolory nawet na monitorze czarno-białym - posługując się wyłącznie histogramami - ale osobiście nigdy takiego nie spotkałem)
Zależy komu i na ile dokładnie te efekty będziesz chciał pokazać. Wiele osób może być zachwyconych, ale ci bardziej świadomi szybko zauważą wady monitora uniemożliwiajace ocenę jakości uzyskanych efektów obróbki. A z tym podbijaniem kontrastu... cóż... wadą większosci tanich monitorów LCD jest właśnie nadmiernie podbity kontrast powodujący, że obraz wygląda na pierwszy rzut oka efektownie, ale wiele niuansów kolorystycznych ginie.
TFT to skrót od Thin-Film Transistor - tranzystor cienkowarstwowy. Ta technologia stosowana jest zarówno w matrycach TN jak i IPS - zatem zarówno mówienie o TFT-TN jak i TFT-IPS jest równie uzasadnione. Fakt, ze częściej sie używa 'TFT' w połaczeniu z 'TN' wynika zapewne z pewnej tradycji - pierwsze matryce aktywne TFT stosowały technologię TN i wtedy określenie 'TFT-TN active matrix' oznaczało postęp w porównaniu z poprzednimi rozwiązaniami i bylo szeroko stosowane w reklamach. Matryce IPS zaczęły sie pojawiać na rynku później i w nich stosowania technologii TFT już tak w folderach reklamowych nie podkreślano.