-
Kurs i lustrzanka do nauki
Cześć. Po prawie dwóch latach wróciłem, a raczej zamierzam wrócić, do nauki fotografowania. Zacząłem jakoś 2,5 roku temu, kupiłem sobie E-510 z dwoma obiektywami kitowymi i postanowiłem zrealizować moją pasję fotografowania. Niestety musiałem rozstać się z aparatem na prawie 2 lata. Teraz mam zamiar intensywniej i na poważnie zacząć się wdrażać w tajniki fotografii. Coś tam potrafię, ale praktycznie po dwóch latach to od nowa muszę sobie przypominać to i owo.
Dlatego też stanąłem przed dylematem:
Uczyć się na tym co mam tj. E-510 + dwa obiektywy kitowe, czy kupić coś nowszego, lepszego? Nie jestem zadowolony z jakości zdjęć jakie wychodzą mi na tym E-510, może to moja wina, a może po prostu porównując do nowych sprzętów, niewiele da się już z niego wycisnąć.
Jeśli coś nowego to jaki system poradzilibyście kupić? Nikon, Canon czy może Olympus? Chodzi mi o to, który z nich mógłbym w przyszłości niedalekiej rozbudowywać za najmniejsze pieniądze. Do których jest najwięcej akcesoriów, obiektywów za znośne pieniądze?
Jakie body i jaki obiektyw doradzacie?
Druga sprawa to kurs fotografii. Przeczytałem trochę książek, opierałem się głównie na wskazówkach Petersona, ale to chyba za mało. Warto wybrać się na jakiś kurs, czy to strata czasu a przede wszystkim pieniędzy? Myślę o zapisaniu się na coś choć nie wiem jeszcze gdzie. Mieszkam w Warszawie, więc myślałem o Akademii Fotografii, ale ceny mają tam niemałe. Może jakiś doradzicie kurs?
Dzięki za wszelkie podpowiedzi. Bo stanąłem na rozdrożu i nie wiem co robić - nowy aparat czy do nauki wystarczy E-510 z kitowymi? :roll:
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Pewnie pojawią się głosy, że do nauki wystarczy to co masz, ale ja jednak radzę kupić coś z lepszą matrycą. Może to być bezlustetkowiec lub lustro, ale nowszy sprzęt da lepszy na samym końcu lepszy obrazek. Systemu Ci nie doradzę bo tym sam musisz zadecydować. Kup sobie tylko coś w typie olkowego ZD 14-54 i jakiś jasny manual np. jakąś manualną 50mm. Ten drugi to dobra droga do zrozumienia czym jest światło w fotografii + da Ci kupę frajdy z używania starej optyki. Co do kursów to na pewno Ci nie zaszkodzą, ale też nie zrobią z Ciebie fotografa. Zwyczajnie zacznij robić zdjęcia i wyznaczaj sobie zadania. W każdym razie ja tak robię. Np. Idę na miasto z jednym manualnym obiektywem i staram się skupić na założonym wcześniej temacie. Następnego dnia borę inny obiektyw i kontynuję zabawę. Każdy obiektyw ma pewne ograniczenia ale też jakieś mocne strony. Jeśli nauczysz się swobodnie żonglować posiadaną optyką, poznasz swój sprzęt i okaże się, że masz dobre oko to warto też przysiąść nad jakimś programem do obróbki zdjęć. Zastanów się bo może masz wsród znajomych kogoś kto jest całkiem niezły w robieniu zdjęć. Warto się wtedy podpiąć na jakiś plener lub dwa. To dużo upraszcza, zwłaszcza jeśli szybko przyswajasz wiedzę
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
cissic
Pewnie pojawią się głosy, że do nauki wystarczy to co masz,
Bo wystarczy.
Cytat:
Zamieszczone przez
cissic
ale ja jednak radzę kupić coś z lepszą matrycą.
Jeszcze żadna zmiana matrycy nie uczyniła zdjęć lepszymi tematycznie.
Daleko nie trzeba szukać by znaleźć osoby, którym w nauce towarzyszy E-510. I mają co raz lepsze efekty.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Wiem, że zdjęcia można robić nawet smartfonem, ale może coś doradzisz osobie, która założyła ten wątek. Ja wiem na co stać tą puszkę, pamiętam też rok kiedy ją kupiłem i jaki daje obrazek. W pamięci utkwiły mi zwłaszcza dramatycznie mały wizjer. Resztę da się przeżyć...
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
cissic
ale może coś doradzisz osobie, która założyła ten wątek.
Na początek radzę nie przejmować się sprzętem. Ale poza tym... ok napiszę co bym poradził.
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
Nie jestem zadowolony z jakości zdjęć jakie wychodzą mi na tym E-510, może to moja wina,
Dokładnie, to Twoja wina. Nie ma się co oszukiwać. Gdyby E-510 miał robić kiepskie zdjęcia nikt nie podjąłby decyzji o jego produkcji. Oczywiście zawsze można go porównać do innego aparatu, ale nie zmieni to faktu, że będzie z niego korzystał ktoś kto nie potrafi obsłużyć żadnego aparatu.
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
a może po prostu porównując do nowych sprzętów, niewiele da się już z niego wycisnąć.
Inne sprzęty dadzą ten sam efekt. Może tylko będzie bardziej kolorowy, albo nieco bardziej ostry. Obejrzyj sobie wątki początkujących na naszym forum. Okazuje się, że aparat to najmniej ważny problem.
---
Cissic zmotywował mnie bym coś poradził. No dobra.
Brooklyn, napisałeś o książkach, kursach, szkołach. Chyba chcesz naprawdę ambitnie podejść do tematu.
Na początek zrób pierwszą rzecz. Naucz się ustawiać aparat bez udziału automatyki tak by otrzymać dobrze naświetlone zdjęcie. Do automatyki zdążysz wrócić i wybrać taką, która ułatwi Ci robienie zdjęć. Na początek musisz wiedzieć jak to się dzieje, że to pudełko potrafi robić zdjęcia.
Jak to ci się uda, zajmij się oglądaniem zdjęć innych. Przejrzyj albumy czy strony internetowe uznanych fotografów. Tych mniej uznanych też. Zwróć uwagę na to jak poruszają się w tematyce jaką fotografują. Zwróć uwagę na fotografowany przez nich temat, to jak komponują go w kadrze, jak jest oświetlony, jakie towarzyszą temu efekty w obrazie. Z tego zbioru wybierz kilka zdjęć, które Ci się spodobają. Spróbuj do nich nawiązać wykonując podobne kompozycje, podobne tematy, podobnie oświetlone. To może być wszystko na raz lub jeden z wymienionych aspektów. Przyjrzyj się efektom, bądź krytyczny wobec siebie.
Pokazuj swoje zdjęcia najpierw znajomym, później nieznajomym i wreszcie komuś kto też robi zdjęcia (np. tu na forum). Na końcu pokaż je komuś kto spojrzy na nie fachowo i wyda Ci się, że potrafiłby je ocenić na chłodno (np. podczas przeglądu portfolio w ramach różnych imprez fotograficznych). Takie stopniowanie pozwoli Ci się oswoić z krytyką, a ona bywa czasami bezpardonowa i uszczypliwa. Trzeba się nauczyć sobie z nią radzić. Ale to tak na marginesie.
Gdy w dowolnym momencie swojej fotograficznej przygody uznasz, że osiągnąłeś to co zamierzałeś zacznij psuć zdjęcia, zacznij szukać swojego stylu. Łam zasady, których wcześniej się nauczyłeś i sprawdzaj czy to co robisz znajduje swoich odbiorców. To będzie nowy etap nauki. Na pewno to co robisz nie będzie podobało się wszystkim. Rzecz gustu. Jednak zaczniesz szukać własnej drogi. Zaczniesz bawić się fotografią, a nie tylko ciągle mozolnie wykonywać ćwiczenia.
Raz na jakiś czas zrób zdjęcie, które będzie zgodne z normami, tak by nie zapomnieć jak to jest robić normalne zdjęcia :). Poza tym baw się obrazem.
W skrócie to wszystko. Pomiędzy tymi etapami jest dużo zdjęć, sprawdzania swojej pomysłowości, pracy z aparatem, odkrywania różnych technik, nauki pracy z obrazem i poddawania krytyce tego co robisz.
Ps. Wybór szkoły fotograficznej to dobry sposób by uporządkować edukacje fotograficzną. Jeśli masz zacięcie hobbystyczne sam znajdziesz drogę, tempo i poziom edukacji fotograficznej, który chciałbyś osiągnąć.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
To i ja coś dodam. E510 to świetny aparat, trzeba tylko nauczyć się z niego korzystać.
Hades ma rację - pooglądaj galerie w internecie, jest tam dużo fajnych zdjęć
Jak się trafią słabe foty to są pod nimi komentarze, z których
też można się czegoś nauczyć.
Wrzucaj zdjęcia na nasze forum, na onephoto.net, obiektywni.pl, plfoto.com
i wiele innych. Jak koledzy skrytykują nie martw się, tylko wyciągaj wnioski.
Pozdrawiam
Kasia
---------- Post dodany o 05:15 ---------- Poprzedni post był o 05:09 ----------
Jak chcesz fajny kurs foto to polecam Marka Waśkiela.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Myślę, że powinieneś najpierw z miesiąc,dwa porobić zdjęcia tym co masz. I to takie niezbyt artystyczne, klasyczne.
Oprócz tego co inni tutaj polecają. Znajdź sobie kilka motywów (budynki, przyroda itp.) blisko miejsca zamieszkania i upierdliwie je fotografuj.
Wracaj do nich jak często chcesz i próbuj różnych ustawień. Potem do domu, wrzucasz zdjęcia na komputer i przyglądasz się krytycznie co wyszło.
Taką metodą można nauczyć się jakie przysłony (GO) używać do jakich motywów, jakie kadrowanie, jaka obróbka (o ile potrzebna). Potem będzie już lepiej. Podchodząc do jakiegoś tematu będziesz świadomie w głowie dobierał parametry. Co więcej będziesz widział jak ten sam motyw wygląda w różnym oświetleniu. Światło robi fotografię.
A za jakiś czas pomyśl o zmianie aparatu. Bo 510 to nie jest cud techniki.
Oczywiście jak masz pieniądze, żeby się mylić to kup w ciemno coś nowego. Bezlustrowca, lustrzankę. Ryzykujesz, że sprzęt nie będzie odpowiadał twoim potrzebom. Potrzebom, których w tej chwili nie znasz. I będziesz się go pozbywał. Masz pieniądze, ryzykuj. Nie masz, przemyśl sprawę na spokojnie.
Na końcu może się okazać, że wystarczy Ci jakiś kompakt.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Wszyscy moi przedmówcy mają po części rację. Rzeczywiście E-510 to bardzo fajny aparacik o niewielkich rozmiarach, którym możesz zrobić naprawdę bardzo fajne zdjęcie. Miałem taki aparat około 2 lat i sobie chwaliłem Początkowo zaczynałem zabawę nim używając szkieł kitowych ale potem tak jak cissic radził przesiadłem się na 14-54II. Po jakimś czasie i tak sam zdasz sobie sprawę, że to co wychodzi z puszki nie do końca Ci odpowiada i zaczniesz to przerzucać przez różne programy graficzne tak by zdjęcie bardziej podobało się Tobie i oglądającym. Moim zdaniem jeśli zaczynasz nie ma sensu zmieniać puszki przez najbliższe kilka miesięcy bo spokojnie można nią zapamiętać ciekawe obrazy. Cissic ma jednak rację pisząc o pewnie i tak nieuniknionej zmianie. Jeśli wytrwasz w swoim zainteresowaniu i będziesz chciał je rozwijać to sam z czasem zdasz sobie sprawę, że to co masz przestaje Ci wystarczać. Zaczniesz zauważać coraz więcej mankamentów swojej puszki i wcześniej czy później ją zmienisz, ponieważ nie jest to już sprzęt przyszłościowy. Aby pogodzić kolegów napisałbym to tak (z góry przepraszam jeśli kogoś porównaniem urażę). Kiedy wybierałbyś się na kurs prawa jazdy a potem jako świeżo upieczony kierowca szukał dla siebie samochodu to na początek jakiś mały fajny samochodzik, który już swoje przeszedł byłby ok (byle się nie psuł), bo miałbyś na względzie to, że to pierwsze autko, że może gdzieś je przytrzesz parkując, że najpierw musisz trochę pojeździć nabrać pewności a żeby ją nabrać marka nie ma znaczenia. Później natomiast jak będziesz wytrawnym kierowcą będziesz kierowa nie tylko kwestią "byle dało się dojechać z pkt A do pkt B" ale także komfortem, wielkością, wizualnym odbiorem itp.. Z aparatem podobnie.
Jeżeli nie szkoda Ci na tym etapie pieniędzy, wiesz, że na pewno będziesz przez długie lata robił zdjęcia, to możesz kupić nową puszkę. Jeśli nie jesteś pewien porób kilka miesięcy chociaż zdjęcia tym co masz a i tak sam dojdziesz do tego, że czas na zmianę :)
Ufff... ale wody nalałem:)
P.S.
Powodzenia, wytrwałości i dużo radości z jakby nie było pięknego hobby.
P.S. 2
Co do kursu - trochę już się bawię w robienie zdjęć ale też chętnie bym się wybrał na jakiś kurs.
P.S. 3
Jeśli chcesz spróbować czegoś innego niż kurs to proponuję warsztaty. Jesteś w Warszawie, więc nie brakuje możliwości spotkania się na zbiorowe robienie zdjęć. zawsze można poznać nowe osoby a przy okazji się czegoś dowiedzieć od nich. Jeśli jesteś zainteresowany to napisz do mnie na prv to powiem Ci, gdzie sam często bywam i co jest organizowane w najbliższym czasie (niektóre są darmowe inne symbolicznie płatne).
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
klikacz
Wrzucaj zdjęcia na nasze forum, na onephoto.net, obiektywni.pl, plfoto.com
i wiele innych. Jak koledzy skrytykują nie martw się, tylko wyciągaj wnioski.
I to jest sedno sprawy. Zanim zaczniesz wywalać tony gotówki na warsztaty, kursy i inne czorty,
zobacz czy aby to ten czas. Pokaż zdjęcia, przeżyj aktywnie rok na forum(tu na prawdę przejdziesz niezłą szkołę)
Zobacz czy na prawdę chcesz wiedzieć więcej i jesteś gotów płacić za tę wiedzę czy wystarczy Ci to czym tu nasiąkniesz.
e-510 spokosprzęt.
Pozdrawiam
Ja
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Saboor
I to jest sedno sprawy. Zanim zaczniesz wywalać tony gotówki na warsztaty, kursy i inne czorty,
zobacz czy aby to ten czas. Pokaż zdjęcia, przeżyj aktywnie rok na forum(tu na prawdę przejdziesz niezłą szkołę)
Zobacz czy na prawdę chcesz wiedzieć więcej i jesteś gotów płacić za tę wiedzę czy wystarczy Ci to czym tu nasiąkniesz.
e-510 spokosprzęt.
Pozdrawiam
Uważam, ze forum jest bardzo pomocne, ale nie zastąpi np. spaceru z kimś kto pomoże w ustawach, da parę dobrych rad na żywo widząc zastaną scenę, itp.. (i od tego dobre są znajomości, warsztaty czy "pospolite ruszenia" ;) )
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
osiem1984
Uważam, ze forum jest bardzo pomocne, ale nie zastąpi np. spaceru z kimś kto pomoże w ustawach, da parę dobrych rad na żywo widząc zastaną scenę, itp.. (i od tego dobre są znajomości, warsztaty czy "pospolite ruszenia" ;) )
A czy ja temu przeczę? Nie, tylko twierdzę że wywalanie kasy na warsztaty, kursy i inne pierdoły na starcie to falstart.
Spotkania? W Warszawie co jakiś czas się spotykamy, co nie osiem1984? :grin:
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Saboor
A czy ja temu przeczę? Nie, tylko twierdzę że wywalanie kasy na warsztaty, kursy i inne pierdoły na starcie to falstart.
Spotkania? W Warszawie co jakiś czas się spotykamy, co nie osiem1984? :grin:
No chyba tak:) Tylko jakoś nigdy mi się na takowe spotkanie nie udało dotrzeć, ale... obiecuję poprawę. Raz tylko chyba mi przy mostach śmignęliście z klikaczem? Jakbyście coś planowali i mieli ochotę zabrać ze sobą amatora to ja chętnie się podepnę :)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
osiem1984
No chyba tak:) Tylko jakoś nigdy mi się na takowe spotkanie nie udało dotrzeć, ale... obiecuję poprawę. Raz tylko chyba mi przy mostach śmignęliście z klikaczem? Jakbyście coś planowali i mieli ochotę zabrać ze sobą amatora to ja chętnie się podepnę :)
No i tak mi mów! :-D
Jak będziemy robić spęd Meldujesz/jecie się obowiązkowo!
edit:
wszyscy jesteśmy amatorami
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
osiem1984
No chyba tak:) Tylko jakoś nigdy mi się na takowe spotkanie nie udało dotrzeć, ale... obiecuję poprawę
Ty patrz, a ja ze Śląska dotarłem ;)
Co do wątku, to na spotkaniach, zlotach, spacerach, czy gdzie tam się jeszcze spotykamy widać, że wśród forumowiczów przekrój przez posiadany sprzęt jest ogromny. Znajdziesz ludzi ze sprzętem klasy E-3xx, E-5xx jak i E-5 i najnowsze Pen-y oraz OM-D. Wszyscy starają się robić jak najlepsze i najciekawsze zdjęcia. Czasem takie spotkanie i luźna dyskusja da więcej niż 30 książek. Dlatego warto się rozglądnąć za forumowiczami z Twojej okolicy, no i udzielać się na forum.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
Uczyć się na tym co mam tj. E-510 + dwa obiektywy kitowe, czy kupić coś nowszego, lepszego?
Czy naukę jazdy zaczynasz od kupna lepszego samochodu?
Cytat:
Zamieszczone przez
cissic
Pewnie pojawią się głosy, że do nauki wystarczy to co masz ...
I słusznie!
Chodzi o naukę, więc trzeba skorzystać z tego, co już masz. Na tym forum, w galerii, jest wiele świetnych zdjęć wykonanych tym aparatem, z kitowymi obiektywami. Kiedy już skumasz, o co chodzi w tej zabawie, jakie zdjęcia Cię "kręcą", zorientujesz się, jakie ograniczenia tego aparatu przemawiają za zmianą.
Cytat:
Zamieszczone przez
Saboor
Zanim zaczniesz wywalać tony gotówki na warsztaty, kursy i inne czorty,
zobacz czy aby to ten czas. Pokaż zdjęcia, przeżyj aktywnie rok na forum(tu na prawdę przejdziesz niezłą szkołę)
Zobacz czy na prawdę chcesz wiedzieć więcej i jesteś gotów płacić za tę wiedzę czy wystarczy Ci to czym tu nasiąkniesz.
I to jest sposób, na przekonanie się, czego można tym aparatem się nauczyć :)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Dzięki za wszystkie rady. W takim razie chyba pozostanę na razie przy E-510 z tymi obiektywami kitowymi (żona się ucieszy :lol:). Może za parę miesięcy zmienię na coś lepszego. Nie wiem czy wszyscy zaczynając mieliście tak jak ja, czyli moje główne problemy, które muszę rozwiązać to:
1) nie umiem robić zdjęć czegoś co jest w ruchu i nie pozuje :grin: , wychodzi poruszone i nieostre (dlatego też lubię robić architekturę, roślinki i mało ruchliwe owady)
2) kolejna zmora to zdjęcia w pomieszczeniach (tych ciemniejszych), bez lampy nie umiem, a z lampą tą maleńką mnie nie zadowala, np. ostatnio byłem w teatrze, ciemno a dwa rzędy niżej koleś pyka fotki bez lampy (wtedy zrozumiałem, że mój sprzęt ma jednak spore ograniczenia). Bo chyba moim nie jest możliwe zrobienie dobrego zdjęcia bez flasha w ciemnym miejscu, z oświetloną sceną, bez błysku?? Próbowałem nawet - to albo niedoświetlona scena, albo poruszone, bo za długi czas naświetlania itp.
3) zbyt dużo zdjęć poruszonych mi wychodzi,
4) nieostre - choć pewnie raczej większość poruszonych, gdyby nie to może i wyszłyby ostre,
I dwie sprawy niezwiązane z techniką:
5) jestem perfekcjonistą i jak coś robię to chcę to robić perfekcyjnie, a tu taka klops czasem wychodzi. Cecha pożądana, ale w tym przypadku mi przeszkadza. Chcę już robić doskonałe zdjęcia :mrgreen:, na 90% z nich coś mi jednak przeszkadza,
6) jak wyciągam aparat na ulicy to mam wrażenie, że wszyscy się na mnie gapią i jakoś dziwnie się czuję, więc hop siup szybko fota i chowam. Muszę pokonać te uczucie i się tym nie przejmować - nawet jak się gapią :oops:
Cytat:
Zamieszczone przez banc
Na końcu może się okazać, że wystarczy Ci jakiś kompakt.
W sensie, że .... głąb nie nauczę się, za trudne może być dla mnie?
Czy że czynniki typu - brak czasu, moje potrzeby itp. sprawią że kompakt będzie lepszy?
Cytat:
Zamieszczone przez Saboor
A czy ja temu przeczę? Nie, tylko twierdzę że wywalanie kasy na warsztaty, kursy i inne pierdoły na starcie to falstart.
Spotkania? W Warszawie co jakiś czas się spotykamy, co nie osiem1984?
Nie odważyłbym się przyjść na spotkanie z Wami patrząc na Wasze galerie. Po prostu byłoby mi wstyd. Dopóki nie opanuję "rzemiosła" i nie będę zadowolony z 30-40% zdjęć zrobionych, nie pokarzę się ;)
Cytat:
Zamieszczone przez osiem1984
Uważam, ze forum jest bardzo pomocne, ale nie zastąpi np. spaceru z kimś kto pomoże w ustawach, da parę dobrych rad na żywo widząc zastaną scenę, itp..
Po zastanowieniu chyba rzeczywiście brakuje mi kogoś kto mi podpowie w danej sytuacji. Obecnie pstrykam, jak nie wyszło to sięgam do książki, szukam podobnej sceny i ustawiam podobnie. Z tym, że właśnie chodzi o te "podobnie", a nie to samo.
A tak na marginesie to jestem pozytywnie zaskoczony, tym forum. Nie sądziłem, że tyle osób napisze w tym wątku. Swego czasu byłem użytkownikiem forum jednej z marek samochodów to zwykle pytania takie kończyły się - "Było. Poszukaj se", albo odpowiedź była typu "No patrz jaki głupek, nie wie, że to przecież ...... " z tym, że ładniej ubrane w słowa. :)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Z tym "nie odważaniem się" to przesadzasz. Jakbyś dalej szedł tym tropem, to nawet tego wątku nie powinieneś zaczynać ;)
Co to ma do rzeczy jakie kto robi zdjęcia. Takie spotkania nie polegają na licytowaniu się na sprzęt i kto jest leoszy w te klocki. Często tematy fotograficzne, to temat drugorzędny, ale jedno, drugie czy trzecie hasło rzucone w luźnej rozmowie potrafi głęboko zapaść w pamięci. Następnym razem nagle stwierdzisz, że ten czy inny gadał co i jak lub do czego służy jakaś opcja w aparacie. To jest właśnie najlelpsze w tej całej zabawie.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
A propos poruszonych zdjęć: ustaw iso na auto.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Popatrz na poniższe. Aparat z taką samą matrycą jak Twój. Były i z teatru - poszukaj
Zdjęcie z exifem - popatrz na ustawienia aparatu.
Zdjęcie irka50
Z koncertu
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Bodzip
Popatrz na poniższe. Aparat z taką samą matrycą jak Twój. Były i z teatru - poszukaj
Zdjęcie z exifem - popatrz na ustawienia aparatu.
Zdjęcie
irka50
Z koncertu
Pokazał Ci fotę zawodowego fotografa... złośliwiec jeden.
Kurs ma sens, ale dopiero gdy uświadomisz sobie swoje potrzeby.
A lepszy aparat - myslę, że Canon 5D MarkI i D700 od Nikona dałyby Ci wiekszy wizjer i mozliwości operowania płytką go.
Z tym że na poczetek podpisuję sie pod propozycją hadesa. Zacznij od panowania nad aparatem. Od zrozumienia jak on odwzorowuje rzeczywistość.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
1) nie umiem robić zdjęć czegoś co jest w ruchu i nie pozuje :grin: , wychodzi poruszone i nieostre (dlatego też lubię robić architekturę, roślinki i mało ruchliwe owady)
Sprawdź usawienie stabilizacji obrazu (IS).
Przy zdjęciach w ruchu powinna być wyłączona a poruszający się obiekt powinieneś "śledzić" aparatem (tzw panoramowanie)
Jeżeli obiekt rusza się ale się nie przemieszcza, włącz stabilizację (IS1) i staraj się utrzymać nieruchomo aparat a czas ustaw krótki, np 1/125s.
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
2)... ostatnio byłem w teatrze, ciemno a dwa rzędy niżej koleś pyka fotki bez lampy (wtedy zrozumiałem, że mój sprzęt ma jednak spore ograniczenia). Bo chyba moim nie jest możliwe zrobienie dobrego zdjęcia bez flasha w ciemnym miejscu, z oświetloną sceną, bez błysku?? Próbowałem nawet - to albo niedoświetlona scena, albo poruszone, bo za długi czas naświetlania itp.
Czy ten koleś błyskał lampą?
Chyba jednak nie. Błyskanie lampą, rozjaśni najwyżej głowy widzów w dwóch najbliższych rzędach. Scena jest oświetlona i Twoja lampa nic tu nie pomoże. Powinieneś raczej zwiększyć ISO i zwiększyć otwór przesłony (mniejsze "f."). Czas, w zależności od obiektywu, powinien być w miarę krótki. Tak, aby zdjęcie nie było poruszone (stabilizacja włączona, ustawiona na IS1)
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
Nie odważyłbym się przyjść na spotkanie z Wami patrząc na Wasze galerie. Po prostu byłoby mi wstyd.
Ludzie nie po to się spotykają aby się przechwalać swoimi zdjęciami ale by podpatrywać jak inni je robią, wymienić cię swoimi przemyśleniami czy doświadczeniem. To dobre miejsce, żeby się poradzić innych, często lepszych ;)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
Dzięki za wszystkie rady.
Nie odważyłbym się przyjść na spotkanie z Wami patrząc na Wasze galerie. Po prostu byłoby mi wstyd. Dopóki nie opanuję "rzemiosła" i nie będę zadowolony z 30-40% zdjęć zrobionych, nie pokarzę się ;)
Nie długo organizuję spotkanie tradycyjnie "Pod Zygmuntem" i albo Ty przyjdziesz do nas albo my przyjdziemy do Ciebie:-P:grin:
Nie stresuj się jak rany, każdy przez poruszone foty przechodził a będzie fajnie aparaty(my)Piwo, kobiety(nie Kasia) i śpiew.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Saboor, jaką Kasie masz na myśli aaaaa?!:grin:
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Krakman
Saboor, jaką Kasie masz na myśli aaaaa?!:grin:
A Suuper... !
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Brooklyn
Cześć. Po prawie dwóch latach wróciłem, a raczej zamierzam wrócić, do nauki fotografowania. Zacząłem jakoś 2,5 roku temu, kupiłem sobie E-510 z dwoma obiektywami kitowymi i postanowiłem zrealizować moją pasję fotografowania.
No zobacz... mamy podobnie. Tyle że ja kupiłem E-520 dual kit i było to 3 lata temu.
Jeżeli chodzi o technikalia to na dobrą sprawę wystarcza na początek przeczytać instrukcję od aparatu. Później znając już podstawy przekopać forum. Szczególnie posty z przed kilku lat.
Kolejny świetny pomysł to publikować na forum swoje zdjęcia, jest tutaj sporo życzliwych osób które dużo podpowiedzą.
W kwestii kursów foto nie sądzę żeby to była dobra droga. Jest duże ryzyko że po takim kursie zaczniesz robić zdjęcia w stylu prowadzącego dany kurs. W dzisiejszych czasach fotografuje ogromna liczba ludzi. Dosyć istotne jest aby zachować swoje własne JA podczas robienia zdjęć. Oczywiście na początku trzeba poznać wiele zasad związanych chociażby z kompozycją oraz innymi tematami związanymi z fotografia. Warto jednak traktować je jako wskazówki bo szybko okaże się że zasady są po to żeby je łamać.
Dużo ciekawszą formą edukacji będą dyskusje z różnymi fotografami. Prowadząc rozmowę często będzie tak że ktoś obcy zwróci nam uwagę na jakiś element naszego zdjęcia którego sami nie zauważyliśmy. Powoduje to spojrzenie z zupełnie nowej perspektywy na nasze zdjęcia.
Również cyfrowa ciemnia czyli potocznie PSucie zdjęć może być czymś kreatywnym. Możesz nadać swoim zdjęciom pewien niepowtarzalny charakter. Wyróżnić się z milionów innych fotografujących.
Z czasem, nabierając doświadczenia i świadomości fotograficznej będzie Tobie łatwiej zdecydować się jakiego narzędzia potrzebujesz. Z kolei wiedząc na które tematy fotograficzne jesteś "muzykalny" łatwiej będzie zdobywać wiedzę kierunkową.
Jednak przede wszystkim rób zdjęcia, czerp z tego radość. Rób takie zdjęcia które by nie powstały gdybyś się Ty nie urodził. Fotografując bądź sobą, zdaj się na intuicję.
Im mniej filozofowania w fotografii tym lepiej. ;-)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Jaack
Im mniej filozofowania w fotografii tym lepiej. ;-)
O to to! A jak się spotkamy , to pogadamy i po focimy.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Bodzip
Popatrz na poniższe. Aparat z taką samą matrycą jak Twój. Były i z teatru - poszukaj
Zdjęcie z exifem - popatrz na ustawienia aparatu.
Zdjęcie
irka50
Z koncertu
Ale szumów to mu nie odmówisz? :)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
osiem1984
Ale szumów to mu nie odmówisz? :)
Nie tylko szum jest bolączką tej matrycy. Dla mnie największym dramatem jest mały zakres tonalny i ww wizjer, który ma wielkość dziurki od klucza. Z manualnym ostrzeniem będzie ciężko i nawet muszla powiększająca nic specjalnie tu nie pomoże. To był naprawdę dobry aparat na długie wycieczki. Mały, lekki z dobrze pomyslaną guzikologią. Z dobrym szkłem spisywał się naprawdę przyzwoicie - oczwiście do ISO 400 bo potem zaczynał się lekki dramat. W teatrze czy na koncercie trzeba było zrobić niezłą gimnastykę, ale oczywiście spokojnie się dawało czego dowodem jest powyższe zdjęcie. Ogólnie jednak macie rację bo do nauki może być :)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
cissic
Ogólnie jednak macie rację bo do nauki może być :)
Kurde.Tylko dlaczego 90% zdjec tych wykonanych przez juz naumiejacych sie jest do....
Mnie wystarczy np. to co mam.To chyba nie kwestia naumienia sie ale zakresu tego co sie fotografuje i tego do kogo sie powinno porownac.Jednym naprwde wystarczy prosty aparat i zrobia nim piekne fotki.Inni dostosuja sprzet do warunkow.Gorzej jak dopasowuja sie do mody,trendu,wyczytanych zlotych mysli,bo inaczej nie wypada, fotografujac takie tematy,ktore komorka lyka w pelnym zakresie.
PS:kto umie odpowiedziec kiedy juz sie nauczyl a kiedy jeszcze sie nadal uczy.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Mirek54
Kurde.Tylko dlaczego 90% zdjec tych wykonanych przez juz naumiejacych sie jest do....
Mnie wystarczy np. to co mam.To chyba nie kwestia naumienia sie ale zakresu tego co sie fotografuje i tego do kogo sie powinno porownac.Jednym naprwde wystarczy prosty aparat i zrobia nim piekne fotki.Inni dostosuja sprzet do warunkow.Gorzej jak dopasowuja sie do mody,trendu,wyczytanych zlotych mysli,bo inaczej nie wypada, fotografujac takie tematy,ktore komorka lyka w pelnym zakresie.
PS:kto umie odpowiedziec kiedy juz sie nauczyl a kiedy jeszcze sie nadal uczy.
Raczej uczymy się całe życie. Na tym to wszystko polega i to jest najprzyjemniejsze. Sam aparat mam tylko trochę "lepsiejszy" od Twojego. Zdecydowałem się wymianę ze względu na wizjer bo zdjęcia robię głównie starą optyką. Zwyczajnie było szkoda mi oczu a przy okazji mam użyteczne ISO800. Jedyny mankament to waga i ciągle ta sam stara matryca.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
[QUOTE=Mirek54;972564
PS:kto umie odpowiedziec kiedy juz sie nauczyl a kiedy jeszcze sie nadal uczy.[/QUOTE]
Ja w którymś wątku przeczytałem, że jeden Forumowicz już przestał czytać książki o fotografii więc pewnie już się nauczył ;-)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
pers
Ja w którymś wątku przeczytałem, że jeden Forumowicz już przestał czytać książki o fotografii więc pewnie już się nauczył ;-)
Ja żadnej w życiu nie przeczytałem o fotografii więc nawet nie mam szans czegoś się nauczyć :)
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
CzaRmaX
Ja żadnej w życiu nie przeczytałem o fotografii więc nawet nie mam szans czegoś się nauczyć :)
Widocznie zaliczasz się do tych, którzy nie muszą się uczyć bo mają naturalny talent ;-) Inni (na przykład ja) czytają, przeglądają fora internetowe, poradniki i takie tam a i tak nic z tego nie wyjdzie :-) To trochę tak jak z nauką malarstwa, jak nie masz talentu to możesz się uczyć do końca życia a nawet dzień dłużej...
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
pers
Widocznie zaliczasz się do tych, którzy nie muszą się uczyć bo mają naturalny talent ;-)
Owszem mam ukryte talenta do głupot :D
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Mirek54
Kurde.Tylko dlaczego 90% zdjec tych wykonanych przez juz naumiejacych sie jest do....
PS:kto umie odpowiedziec kiedy juz sie nauczyl a kiedy jeszcze sie nadal uczy.
Ja umiem.... powiedzieć
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Cytat:
Zamieszczone przez
Saboor
Nie długo organizuję spotkanie tradycyjnie "Pod Zygmuntem" i albo Ty przyjdziesz do nas albo my przyjdziemy do Ciebie:-P:grin:
Nie stresuj się jak rany, każdy przez poruszone foty przechodził a będzie fajnie aparaty(my)Piwo, kobiety(nie Kasia) i śpiew.
Daj znać na pewno wpadnę (jedynie 3-4 sierpień zajęty).
---------- Post dodany o 23:37 ---------- Poprzedni post był o 23:35 ----------
Cytat:
W kwestii kursów foto nie sądzę żeby to była dobra droga. Jest duże ryzyko że po takim kursie zaczniesz robić zdjęcia w stylu prowadzącego dany kurs. W dzisiejszych czasach fotografuje ogromna liczba ludzi. Dosyć istotne jest aby zachować swoje własne JA
Ja uważa, że aby wypracować sobie swój własny styl, to najpierw warto mieć solidne podstawy, których można się m.in. nauczyć od kogoś, więc nie do końca się z Tobą zgadzam. Ostatnio czytałem fajny artykuł w Digital Camera Polska, gdzie właśnie podobny temat był poruszany. Owszem uczyć się można w różny sposób i z różnych źródeł. Ale to co napisałeś trochę mija się z prawdą, bo to tak jakbyś podrzucał komuś kto chce nauczyć się gry na pianinie, by nie zapisywał się na lekce gry, bo nie wypracuje swojego stylu tylko będzie grał jak nauczyciel. Wypracowanie własnego stylu to proces, który często trwa latami, to nieustanne poszukiwanie własnego ja w fotografii ale i wśród odbiorców. Aby ten proces w ogóle się zaczął najpierw trzeba mieć jakieś podstawy a przynajmniej fotograficzną świadomość.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Kurs do samych podstaw może się przydać. Mnie się wydawało że już "wiem" aż kupiłem przypadkiem jakieś tam "podstawy" dołączone do Gazety Wybiórczej autorstwa Toma Anga - i dopiero dowiedziałem się że g... wiem ;) Łopatologicznie dowiedziałem się co to ISO/przesłona/DOF/perspektywa i z grubsza wpływ lampy/światła zastanego i jego rozkładu na efekt w postaci zdjęcia.
Natomiast o tym co dalej - wolę poradniki z neta do konkretnych tematów, bo nie zamykam się w jednym kręgu tematycznym - choć głównie to robale i landszafty. Książki jakoś mi nie pomagają. Wolę sobie potrenować podejście do tematu, dajmy na to - ładny widoczek do którego mogę wracać bo jest blisko - próbuję różnych pór dnia/roku/pogody, patrzę jak się światło rozkłada, czy statyw potrzebny czy nie (przy danych warunkach), jak szybko zmienia się oświetlenie (ergo - ile mam czasu i pi*drzwi w jakich godzinach), szukam dobrego punktu widzenia, rodzaju obiektywu etc. Po roku-dwóch zabawy wiem już co i jak i mogę to przenieść na inne landszafty, przy okazji na nich nadal się ucząc. To hobby, mam czas, tak lubię. Jakbym się zajmował "zawodowo" - to już ciut inna sprawa.
Co do E-510 z kitami - wystarczy do nauki bez problemu (a nawet potem) chyba że zacznie Cię wkurzać (jak mnie) mały wizjer, słaby DR/rozpiętość tonalna (jak w Olku robiłem HDR, to w D5100 i nowych zapewne OM-D/E-PL5/E-M2 starczy jedna klatka) i praktycznie brak AF w słabym świetle i pod światło.
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Podzielę się moimi przemyśleniami w temacie uczenia się fotografowania.
Nauka fotografowania, to najpierw jest nauka technicznych aspektów fotografii, a dopiero po opanowaniu teoretycznym podstaw, rozeznania jak w muzyce - w tonacjach, krzyżykach, bemolach, itp. można się zająć praktycznym składaniem techniki z wrażliwością i entuzjazmem od podstaw, czyli śpiewaniem gam, prostych kadencji ze stopniowym przechodzeniem do prostych melodii.
Etap wstępny, to prawie wyłącznie technika, etapy następne, to piosenki.
Jeśli się nie opanuje techniki, nie przyswoi jej w jakiś przystępny sposób, nie koniecznie inżynierski, nie ma co liczyć na tzw. ładne zdjęcia.
Moja lista tematów technicznych jest następująca
1) Zasada geometryczna – jak powstaje obraz. Obiektyw, płaszczyzna obrazu, sensor. Kąt widzenia obiektywu, ogniskowa obiektywu, "odwrotny" związek pomiędzy ogniskową, a kątem widzenia. Otwór względny obiektywu, przysłona, w czym się wyraża.
Nie koniecznie trzeba to wszystko super i dogłębnie rozumieć. Należy dokładnie zapamiętać podstawowe związki, korelacje, co zapewni potem swobodę w dalszej nauce.
2) Co to jest ekspozycja, co to jest EV, co to jest liczba przysłony, wpływ przysłony i migawki na ekspozycję wyrażany w EV. Ekspozycja jest zależna tylko od liczby przysłony i czasu migawki. Tak liczona ekspozycja jest niezależna od ogniskowej obiektywu, z wyjątkiem ekspozycji przy oświetlaniu sceny fleszem.
3) Co to jest głębia ostrości, wpływ ogniskowej obiektywu oraz przysłony na głębię ostrości. Do czego służy w fotografii głębia ostrości i jak ją można regulować?
4) Związek kąta widzenia obiektywu z wrażeniem perspektywy na zdjęciu,obiektywy szerokie i tele.
5) Format sensora obrazu (matrycy) i jego związek z dołączanymi do formatu obiektywami, ich ogniskowymi i ich głębią ostrości. – kompakty 1/1.7", format 4/3", format APS, format FF.
6) Co to jest WB (balans bieli). Rola ustawień WB w aparacie –WB Auto, światło słoneczne z chmurami i bez, cień, światło żarowe, świetlówki. Co to jest temperatura barwowa światła (nie konieczne dla mniej zaawansowanych technicznie).
7) Tryby fotografowania w aparacie - A, P,A,S,M, ich przeznaczenie i wykorzystanie. Całkowita odrębność trybu M - manualnego od pozostałych trybów, które są półautomatyczne i całkowicie automatyczne. Tryby Scenes (całkowicie automatyczne), co jest w tych trybach preferowane.
8) Budowa sensora obrazu (piksele - punkty światłoczułe na sensorze - RGGB. Od czego zależy ich czułość i zakłócenia w ich pracy? Co to jest szum sensora? Związek szumu z wielkością sensora i liczbą pikseli na nim. Aparaty z jakimi formatami sensora z reguły mniej szumią? Wpływ nagrzania sensora na jego szum. Odszumianie w aparacie, odszumianie w postobróbce.
9) Co to jest plik RAW (surowy), plik JPEG (skompresowany)? Jak są zapisywane w aparacie obrazy RAW i JPEG? Jakie możliwości daje fotografowi JPEG, jakie RAW?
10) Lampy błyskowe. Co to jest liczba przewodnia flesza (GN) wyrażana w metrach i podawana dla określonej czułości ISO. Zależność zasięgu flesza od: a) czułości ISO; b) ogniskowej obiektywu. Barwa światła flesza - biała – jak światło dzienne.
11) Siatka trój podziału obrazu wyznaczająca mocne punkty w obrazie. Pierwsza zasada kompozycji – patrząc na fotografowaną scenę (przez wizjer optyczny lub na monitorze) umieść główny przedmiot lub akcent w mocnym punkcie.
12) Od techniki do sztuki. Operowanie głębią ostrości w trakcie fotografowania. Światło w fotografii. Światło tylne, boczne, przednie – czego możemy się spodziewać od takich oświetleń. Światło przednie, zdjęcia pod światło, efekty artystyczne, efekty techniczne – odblaski, flary, poszarzenia obrazu. Zależność wrażliwości obiektywu (zadymienie obrazu, odblaski, flary) na światło przednie od jego kąta widzenia, przysłony, warstw przeciwodblaskowych i innych aspektów technicznych.
Światło pod małym kątem, efekt, jaki wywołuje na powierzchniach sfakturowanych, na scenach innych – długie cienie.
Zdjęcia pod światło. Walka z niedoświetleniem z cieniach. Jak temu ostatniemu zapobiegać w trakcie focenia, jak poprawiać w postobróbce niedoświetlenia w cieniach? Krzywe ekspozycji czyli krzywe naświetlania, czyli krzywe tonalne. Coraz dalej i dalej.
13) Znajomość podstaw techniki jest dlatego tak ważna, ponieważ uwalniając głowę od techniki pozwala się zająć w czasie fotografowania najważniejszymi sprawami – kompozycją i światłem. Bez dobrego wgryzienia się w technikę, zawsze będzie ona nam przeszkadzać, uprzykrzać, denerwować, wprowadzać w niepewność, stępiać naszą wrażliwość.
Technika wymaga ćwiczeń. W miarę jej opanowywania fotograf będzie coraz więcej i więcej uwagi zwracał na kompozycję i światło.
Opanowanie techniki po łebkach w zasadzie bardzo mało daje, bo taki fotograf beztechniczny nawet gdy poprosi o radę, to niekoniecznie musi ja zrozumieć w całokształcie techniki, może ją potraktować w stylu – gdzie nacisnąć? -Ach tu, no to dziękuję. Taka nauka zawsze idzie w las.
14) Do uczenia się techniki prawie każdy aparat jest dobry, z wyjątkiem automatycznych małpek, a już E510 jest idealny.
Pzdr, TJ
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Witam !
Co do aparatu to mozna sobie zobaczyc ile ludzie tym aparatem porobili wiele fajnych fot.
Masz tutaj link do okolo 74 tys. zdjec ;)
http://www.pbase.com/cameras/olympus/evolt_e_510
Moim zdaniem to co masz powinno Ci wystarczyc ;)
Lepiej sie skupic nad tym jak zrobic fajna fote i wpasc na jakis dobry pomysl niz uciekac
w nowy sprzet.
Pozdrawiam
-
Odp: Kurs i lustrzanka do nauki
Mysle, ze 510tka dobra jest, po co pakowac kase w cos o czym jeszcze sie nie wie, ze sie chce?
Najgorsze co mozesz zrobic to budowac nauke o fotografii od strony sprzetu.
Z kursami slabo, takimi lajv kursami. Ksiazki to tez czesto suchary. Proponuje ogladac duzo tutek na youtube, vimeo itp, oczywiscie jakies tam podstawy trzeba tez lyknac ale zakladam, ze to juz wiesz.
Jak masz jakiegos miszcza foto w gronie znajomych, to warto podpatrzec go na plenerach, pogadac, zobaczyc jak pracuje...
No i przede wszystkim, pstrykac, pstrykac, pstrykac i cwiczyc oko.
Z czasem sam bedziesz wiedzial, w ktora strone chcesz isc i jaki sprzet bedzie Ci potrzebny.
pozdrowionka