To na "kiju" mu zawies tego wianka niech przytrzyma zwiewna biala szate przed zwiewaniem jej przez wiatr.Mozesz nawet dwa wianki.Nie smiem pytac ile kwiatkow na jednego wianka trzeba.
Wersja do druku
Mirku czy pisałeś o tych zdjęciach Fridy?
https://galeria.olympusclub.pl/displ...um=5320&pos=28 lub https://galeria.olympusclub.pl/displ...um=5320&pos=12
Skoro już definitywnie zeszło na Wanilię i FridęM, to może tu obejdzie się bez bezsensownych krucjat i podjazdów obrońców i przeciwników,
jedynej, słusznej Słuszności?
Raz jak wlazłem do wątku Wanilii, żeby z nią pogadać ... dziadek wywalił posta: "nie karmić trolla", czort wie dlaczego,
bo mi się dobrze "gadało" i myślę że Wanilii też. Chociaż każdemu z nas o co innego chodziło :-D
Tak że: najpierw myśleć potem pisać, da się?
Moze zebys bóstwa nie obrazil,patrzac na oceny pod fotkami to guru to malo powiedziane.Chociaz tylko sobie gdybam,pewnosci nie mam.Druga sprawa to Ty zacząłeś dyskutowac,rozmawiac,to co niektorzy wola dmuchac na zimne,wiedzac ,ze nie mlaskasz,chwalisz,podziwiasz,ochasz ,achasz a pytasz.Co bedzie jak padnie odpowiedz co najmniej dziwna-jak o niejakim mchu czy innej porosli:mrgreen::mrgreen::mrgreen:abo o crosie ktorego nie bylo:mrgreen::mrgreen:
Moim zdaniem ten wątek Piotra (Saboor), nie jest ogórkowy, ale zasadniczy... Pisałem już o portrecie i uwarunkowaniach etycznych z tym związanych... Było pytanie o akt czyli o zdjęcia rozebranych modelek... dlaczego zgrabne i ładne często to tego się nie nadają ?. Otóż jest faktem, że działa powiedzenie : "chciałabym i boję się" :) -- taka osoba wsydliwa nie ma szans na dobre zdjęcie nagiego ciała ... Fotograf nie ustawi nagiej dziewczyny wg swojego życzenia, bo to jest krępujące dla obu stron... modelka musi wykazać 90% inwencji... a później fotograf powinien się długo zastanawiać, czy zdjęcie nadaje się do publikacji... :)
Ale w ten sposób robi się krzywdę, jak to określiłeś "bóstwu". Ponieważ kreuje się wizerunek bidulki, której trza orężem bronić bo sama nie da rady.
"gadaliśmy" dość długo i przeżyła.
Bo jak czegoś nie pojmuję to pytam, to chyba normalne, czy nie? A umysł działa jak deszyfrant i z odpowiedzi wyłapuje to, co do wyjaśnienia zagadnienia jest potrzebne.
---------- Post dodany o 16:56 ---------- Poprzedni post był o 16:52 ----------
Dzięki Irek za zrozumienie, to co teraz piszesz ostatnio słyszałem od innego "naszego aktywisty", a brzmiało to mniej więcej tak:
To już poruszona została kwestia, relacji i komunikacji: Fotograf-modelkaCytat:
Zamieszczone przez akt ywista
Dyskusja ugrzęzła. W sprawie modelek oraz w sprawie oceny zdjęcia (tego o którym irek pisał, ze ma inne zdanie niż żona) mam podobne zdanie jak on, w skrócie mówiąc, że widać w nim jakiś zalążek koncepcji, choć rafy warsztatowe zagrodziły drogę.
W sprawie modelek, to uważam, ze każdy odpowiada za siebie, ale też że irek jako praktyk ma całkowitą rację - nieraz fotograf stoi przed dylematem, czy publikować, ale to jest sprawa przede wszystkim utraty prestiżu prze autora zdjęcia a także dylemat moralny na linii modelka-fotograf. Ten podwójny dylemat dotyczy raczej zawodowstwa. Tak sądzę, boć ja niefachowiec.
Pzdr, TJ
Tadeusz: W sprawie tamtego zdjęcia to ja miałem zgodność z żoną... natomiast Witia i oczywiście Mirek mieli odmienne (znaczy negatywne) zdanie ... Przeważnie nasze gusta się pokrywają , ale tu nastąpiła rozbieżność ocen ... Mirek mnie częściowo przekonał do swoich racji :) ---- pozdrawiam serdecznie