Moja e-3ka jest w naprawie z tego samego powodu.
Wersja do druku
Problem rozlatującego się ekraniku z całą pewnością jest znany konstruktorom Olympusa ponieważ ekran e620 jest inaczej zbudowany: 1) lżej się otwiera (w e3 trzeba włożyć trochę siły), 2) dwie części obudowy są zespolone niesymetrycznie, tak że otwierając/zamykając ekran siła oddziaływuje jedynie na jedną część obudowy (w e3 łączenie było "po środku co mogło powodować przeciążenia łączeń), 3) pojawiły się wypustki ułatwiające otwieranie.
Ergo: skoro problem jest znany, być może zmieni się sposób produkcji obudowy dla wyświetlaczy e3. Jeżeli zostanie ona upodobniona do tej z e620 - wtedy defekty powinny zniknąć. W przeciwnym wypadku problemy z rozlatującą budową będą b. prawdopodobne. Jak mój sprzęcik wróci z naprawy napiszę jak wygląda obudowa i czy firma leczy tylko "objawowo" czy też likwiduje "przyczyny".
Dyskusję o AF w e-3 wydzieliłem do osobnego wątku: https://forum.olympusclub.pl/showthread.php?t=18970
Wczoraj moja E-Trójka wróciła z serwisu. Wysłałem w poniedziałek 8-go, odebrałem 19-go. W serwisie była 6 dni roboczych (lub 7 jeśli liczyć piątek bo Bożym Ciele). Także serwis jak najbardziej szybki, zwłaszcza że gdy dzwoniłem w poniedziałek 15-go powiedziano mi, że aparat i obiektyw już naprawione (ZD50 też naprawiali). Jakby usprawnili wysyłki, to można by się wtedy wyrobić z naprawą w jeden tydzień. ;)
No ale w sumie nie o tym miałem pisać, lecz o pozytywnym zdaniu testu przez Olka podczas deszczu. Strzeliłem dzisiaj sesję w deszczu, 3 godziny chodziłem po mieście. Deszcz padał cały czas. Ja byłem calutki mokry, Olek również ale jemu to nie groźne. ;) Także uszczelnienia dają radę i sprzęt sprawuje się w takich warunkach jak marzenie. ;)
Jestem lekko uziemiony w domu i tak sobie przeglądam i pisze głupoty.
Zawsze zastanawiała mnie jedna rzeczw w wyglądzie E3. Po co jest to dziwne przetłoczenie pod lampą od strony bagnetu. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wzmocnienie konstrucji. Wiem że trochę to dziwne :mrgreen: ale swego czasu bardzo mi to przeszkadzało w stylistyce trójki
takie lekkie skrzywienie :wink:
Szczerze mówiąc po ponad roku dopiero to zauważyłem po tym jak o tym wspomniałeś:roll:
ja przesiadłem się kilka dni temu z 510'tki na E3.. generalnie dużo rzeczy na plus: wykonanie, rozmieszczenie przycisków, odgłos migawki (jest o niebo lepszy od 510).. ALE mam wrażenie że E3 o wiele łatwiej przepala biel.. :( i tu jestem mocno zawiedziony. Kupowałem E3 z myślą o szerszym zakresie tonalnym a tu z pierwszych fotek widzę że lekka lipa.. ustawienia mam te same co w E-510, fotki w rawach.. i nawet przy niewielkim świetle padającym przez okno do pokoju foty są przepalone...
ciekaw jestem waszej opinii w tej kwestii
pozdr.
T.
To chyba dotyczy wszystkich korpusów w 4/3 (nie wiem jak było ze starszymi matrycami kodaka-ponoć lepiej)
Pamiętam jak jakieś 3 lata temu stanąłem przed dylematem zakupu swojego pierwszego lustra (przesiadałem się z panasa fz7). Pomimo braku specjalnej wiedzy technicznej w temacie z jakiejś dziwnej sympatii do marki Olympus:grin: wybór padł na E330.
Cieszyłem się nim 3 dni:cry: Aparat w słoneczny dzień tak okropnie przepalał jasne partie obrazu, że się przestraszyłem (wtedy myślałem że aparat jest uszkodzony) i zamieniłem na aparat z innego systemu.
Jakiś niecały rok temu powróciłem do olego i jest lepiej aczkolwiek naprawdę trzeba uważać na biele.
Wydaje mi się że obecne matryce panasa nie wróżą optymistycznie na przyszłość 4/3, szum w E3 jak dla mnie biorąc pod uwagę fakt że powierzchnia matryc 4/3 jest prawie o połowę mniejsza od APS-C stoi na naprawdę niezłym poziomie to DR trochę kuleje.
Mam nadzieję że jednak mądre głowy z olego i panasa coś wykombinują w niedługim czasie bo w przeciwnym razie, niestety muszę to przyznać widzę to w ciemnych barwach
Mam też wielką nadzieję, że następca trójki nie będzie się różnił od niej dodaniem trybu filmowania i filtrów art. Jak dla mnie byłby to zły zwiastun.
_______________________ (automatyczne scalenie)_____________________
A to dobre sławek żarty się Ciebie trzymają -14-35 idź do sklepu, przymierz, pobaw się. Ja co najwyżej mogę sobie pomacać 12-60 jest taki JEDEN egz. w moim zasięgu.
Swoją drogą to takie przeznaczenie też mi przyszło do głowy, tylko bardzej skłaniałem się ku jakimś filtrom czy coś w tym rodzaju.:idea:
Nauczcie się korzystać ze światłomierza i histogramu. Żaden aparat nie będzie Wam przepalał jasnych obszarów kadru, jeśli mu na to nie pozwolicie.