Ach ten premier... wszyscy na niego czekają. Oby tylko dobry był i się sprawdził. ;-)
Wersja do druku
Moża tak źle nie będzie... ale już to:
jest bardzo prawdopodobne i podejrzewam, że to tylko kwestia czasu. Jedyna nadzieja taka, że zapaleńcy programiści pisali by darmowe aplikacje... Byłoby nieźle gdyby powstał jakiś otwarty system operacyjny do aparatów, bo Android jest optymalizowany pod komórki i tym podobne cuda, a aparat kupuje się jednak po to żeby robić zdjęcia a nie sprawdzać mail, rozkład autobusów i kanały RSS. Otwarty system operacyjny pod aparaty stworzony ponad podziałami wielkich firm nie jest aż takim nierealnym marzeniem... Japończycy dzielą się hardware'em może i softem by mogli. Może Canon i Nikon by się nie dogadały ;p Ale gdyby były 2-3 systemy operacyjne dla całego świata fotografii to byłaby szansa że zaangażują się w nie duże grupy programistów, zarówno komercyjnych jak i hobbystycznych.
Oczywiście serwisy miałyby dodatkową robotę - usterki typu "soft popsuł mi aparat" pewno by się zdarzały. W pewnych sytuacjach ratunkiem mógłby być guzik resetujący firmware do wersji fabrycznej. Ale wyobrażam sobie też, że źle skonstruowana aplikacja, która miałaby dostęp do najgłębszych bebechów puszki, mogłaby rozregulować delikatniejsze rzeczy jak AF lub stabilizacja. Choć nie sądzę, żeby producenci pozwolili na aż takie zabawy.
To był dobry scenariusz - otwarty system, społeczność programistów amatorskich itp. Zły scenariusz jest taki że każdy producent zrobi swój system ze swoimi appkami, w których znajdą się przydatne albo nawet bardzo ważne funkcje. Jestem sobie w stanie wyobrazić, że bezlusterkowce z niższej półki jak Pen Mini będą miały tryb PASM w cenie 9,99$. Duża ilość systemów uniemożliwi stworzenie dużej społeczności programistów - ludzie nie będą pisać swoich appek, bo nie będzie doradzających kumpli, beta-testerów, forów, blogów itd. Być może pojawią się komercyjne zamienniki w cenie podobnej do aplikacji firmowych.
dla mnie trybu filmowania może nie być.... ja mam kamerkę sportową JVC wielkości pudełka zapałek przyczepioną do kasku rowerowego... małe, wygodne i skuteczne... aparatem to ja robię zdjęcia ;-) pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na E7...
No ewentualnie na cos takiego z m4/3:
http://www.43rumors.com/ft3-first-olympus-e-m1-specs/
- dizajn a la DSLR, podobny do E-M5 ale z większym gripem + kontrolki dodatkowe
- bagnet m43
- 16MP sensor
- 81-punktowy AF (bezlustrowo na LV? hmm)
- 3″ gibany ekran LCD
- EVF o rozdzielczości 2,300,000 pixels
- migawka do 1/8000
- 10 fps
- wbudowane Wi-Fi
Mogłoby być nawet... w sumie.. choc to tylko FT3 :/
T.
Ktoś tu pisał, że chciałby mieć aplikacje jak w telefonie. Taka ciekawostka: http://fotoblogia.pl/2013/06/21/sams...em-wi-fi-i-lte.
Telefony komórkowe też są robione do telefonowania, a ich oprogramowanie już niekoniecznie. Android zabija aplikację Telefon i Kontakty kiedy potrzebuje pamięci lub kiedy te są dłużej nieużywane. Potem, żeby skorzystać z telefonu trzeba czekać na załadowanie tej najbardziej istotnej dla funkcji telefonu aplikacji.
Nie wpadli na to, żeby trzymać te apki cały czas w pamięci.
Tak samo mogłoby być z aparatami. Cała masa niepotrzebnego softu, Facebook, Picassa, Google+, Tweeter, YouTube i inne byłyby na 100%. Do tego gry, nawigacja (w przypadku body wyposażonych w GPS), może 3G dla przesłania zdjęć via gsm itp.
I mała, niepozorna aplikacja Aparat, którą trzeba byłoby znaleźć w gąszczu ikonek i po której kliknięciu trzeba czekać na załadowanie i uruchomienie.
Do tego bugi, błędy, zawieszanie się aparatu przez kiepsko napisane aplikacje, niekompatybilność wsteczna i wciskanie nowych aparatów do 3 miesiące, żeby spełniły wymagania nowego interfejsu. Wyścig zbrojeń na szybkość procesorów, ilość rdzeni i wielkość dostępnej pamięci.
Nie, dziękuję. Za zachłyśnięciu się otwartością i możliwościami Androida dostałem czkawki i mam dość. Wolę sprawdzony, prosty soft producenta niż gadżety obciążające niepotrzebnie sprzęt.