Trafiłeś w sedno - mam traume po tych aparatach i matrycach (ja akurat miałem e-500 i dużo styczności z e-510) i nie z powodu iso, bo wtedy nie było mi to do niczego potrzebne.
Oh, rly?? Kluczowe w tym zdaniu jest: jeżeli ktoś ma wybór. Zwykle wysokiego iso używa się dlatego, że nie ma wyboru (jeśli chcemy mieć zdjęcie).
No to wiadomo (gdzieś jest porównanie w necie Canona G10 i jakiegoś Hasselblada - też bardzo od siebie nie odbiegają - a to sprzęt za 1000zł i 50000zł). Tylko, że to wszystko się sprawdza jeśli:
a)używamy niskiej czułości
b)mamy dużo światła (dobre warunki)
W każdym innym przypadku wynik z e400 i d700 niestety kompletnie się rozjedzie...
Ja akurat mam inne doświadczenia... ale pewnie zależy do czego się używa i co się później z plikiem robi. Piszę jako użytkownik E-500, E-510, S5, D200, D700.
Poza tym dość znamiennym jest fakt, że ilość wyprzedawanego sprzętu olympusa na forum w ostatnim czasie jest olbrzymia - to po prostu exodus (mówię o świadomych użytkownikach i fotografach - nie o ludziach którzy kupują aparat w markecie i nie wnikają w instrukcje poza tryb P). Nawet dawni najbardziej zagorzali zwolennicy, którzy twierdzili, że im spokojnie wystarcza to co mają zmieniają system. Nie trzeba być geniuszem, żeby coś z tego wywnioskować.
Epicure - jeśli mamy dyskutować przytocz konkretne walory, funkcje, ficzery i odnieś to do wymienianych aparatów - bo pisanie, że "pewne", "niektóre z", "zbliżona", "podobne" to czysta demagogia.... Możemy tak dyskutować tydzień, a i tak nic z tego nie wyniknie, zwłaszcza dla autora wątku. Tak więc podaj fakty do których można się odnieść.