Moja propozycja-kup sobie do tego pena jakąś sensowną lampę błyskową,kabelek i dyfuzor, zmieścisz się z zapasem w tej kwocie, a jak zostanie Ci kasy-kup kilka książek. Ewentualnie kup sobie jakiś porządny soft do obróbki zdjęć-np lightrooma 4
Wersja do druku
Moja propozycja-kup sobie do tego pena jakąś sensowną lampę błyskową,kabelek i dyfuzor, zmieścisz się z zapasem w tej kwocie, a jak zostanie Ci kasy-kup kilka książek. Ewentualnie kup sobie jakiś porządny soft do obróbki zdjęć-np lightrooma 4
Jeśli już nie traktujemy tematu dosłownie, to kupno lampki, akumulatorków, ładowarki, wyzwalacza radiowego, statywu, uchwytu i dyfuzora (razem max. 600-700 zł, różnica w cenie zależy głównie od dyfuzora) da największy przyrost możliwości fotograficznych/zabawy z pstrykania w stosunku do ceny. Pierwsza rzecz jaką będziesz chciał później zrobić, to kupno dodatkowej lampki :)
Rozumiem, po prostu pisałeś wyżej, że masz problemy ze zrobieniem dobrego zdjęcia.
Na Twoim miejscu poszedłbym za radą kolegów widniejącą ciut wyżej - postaraj się wykorzystać do maksimum możliwości posiadanego aparatu, a kasę wydaj na akcesoria, które rozszerzą jego funkcjonalność.
A jeśli chcesz koniecznie sprawdzić, jak to jest z tą ergonomią/wizjerem/AF w lustrach, to zawsze można takowe wypożyczyć. Z tym, że lustrzanki EL nie będą pod tymi względami znacząco odbiegać od takiego Panasa G1, a w kwestii wizjera wiele z nich będzie przegrywać.
za podaną powyżej kwotę nie kupi lampy, która działa w ettl z hss, jedynie manualną
używając hss własnie w 95% błyskamy palnikiem w oczy, o to chyba chodzi, żeby usunąć cienie z japy :)
A po co ttl jeśli ślubów nie pstryka? W warunkach domowych mniej czasu zajmuje ustawienie manuala niż ciągłe korygowanie ttl-a. HSS fajna rzecz, ale dziwnie rzadko przydatna, bo tam gdzie go naprawdę potrzeba, to zwykle brakuje mu mocy. Fakt, że błyskanie palnikiem w oczy, to nie moja bajka. Może dlatego się nie rozumiemy.
No trochę niejasno się wyraziłem. Pstrykam dużo i zdjęcia mi się podobają. Uważam jednak, że nie są na tyle ciekawe aby się którymś podzielić. Jak mi się coś uda to na pewno udostępnię do krytyki. :grin: Przeglądam zdjęcia innych forumowiczów i jestem świadom możliwości aparatu i szkieł, które posiadam. Na pewno przez długi czas nie wyczerpie ich możliwości.
Jak nadejdzie moment, w którym uznam, że zobaczę różnice na lustrzance to pójdę własnie za tą radą i pożyczę sobie jakiegoś FF na dzień/dwa. Chciałbym mieć jakieś porównanie i przede wszystkim tak jak pisałem zaspokoić swoją ciekawość. :)
Jakby co, to przypadkiem mam do sprzedania właśnie VF-2 srebrny.
Lampa błyskowa też się przyda. Choć ja bym chyba wolał systemową.
Ale jak mało pieniędzy to są manualne chińczycki, do tego jakiś mały softbox albo inny zmiękczacz światła.
Zależy jaki typ fotografowania preferujemy.
Jeśli jest czas w plenerze ustawić z 3 lampy błyskowe na statywach, to pewnie. Efekt będzie lepszy.
Tyle że nie zawsze jest czas na rozstawianie kilku lamp i zabawę z ich mocą.
Oczywiście jak się chce pobawić bardziej ambitnie to kilka lamp daje dużo większe możliwości, ale ja czasem po prostu chcę mieć przyzwoite zdjęcia dziecka, czy z jakiejś rodzinnej imprezy to mogę postawić lampę FL-600R gdzieś z boku i w trybie zdalnym błyskać sobie otrzymując bardzo często oczekiwane efekty. Tak przynajmniej to działało z D90 i SB600, mam nadzieję że E-PL5 i FL-600R będzie równie dobre pod tym względem.
I dokładnie to samo zrobisz z tanią chińską lampą. TTL ma przewagę tylko w sytuacjach typowo reporterskich kiedy biegasz z lampą na sankach. Ja nie piszę, że TTL nie ma sensu, ale gdybym miał do wydania 1000 zł to bym za to nie kupił gołej lampy z automatyką, wolałbym dwie chińskie z dodatkami. Jednak prawdą jest też, że piszę to teraz, po kilku latach błyskania. Jak kupowałem pierwszą lampę, to oczywiście była z TTL-em. Dla mnie optymalny zestaw to jedna firmowa i dwie chińskie do pomocy, ale to trochę większy wydatek. W plenerze statywy z lampą czasem się przewracają. W takiej sytuacji też wolę mieć na statywie lampkę za 200 zł :)
Zapytam tutaj bo nie chcę zaczynać kolejnego wątku w dziale "Co kupić". :P
Czy może ktoś wskazać mi różnice w tych lampach: FL-300R, FL-36R i Metz 36 AF-5? Chodzi mi głównie o współprace ze E-PL3 i możliwości podpięcia dyfuzorów (wygląda na to ze do FL-300R sie nie da). Czy na wszystkich będę mógł wyzwalać zdalne inne lampy i vice versa? Oczywiste różnice jak moc i rozmiar są mi znane. :)
W FL-36R z Penami nie działa wspomaganie AF. FL-300R to w ogóle jakieś dziwne jak dla mnie urządzenie.
Zastanów się jeszcze nad FL-600R. Przy cenie FL-36R na pewno bym jej nie kupił nowej teraz, tylko właśnie 600R.
Ze strony Metza wynika że 36 AF5 nie wspiera zdalnego sterowania, więc dla mnie odpada. W tej sytuacji może warto spojrzeć na Metza 44 lub 52?
Więc jak dla mnie to albo iść w kierunku tanich manulanych flashy i pracować w trybie ręcznym, albo zbierać na FL-600R...
FL-600R odpada ze względu na cenę. Chyba na początek nie potrzebuje takiej lampy. FL-36R używaną widzę, że można kupić do 500zł. Za tyle samo chodzi nowy Metz 44. Czy Metz będzie tak samo dobrze współpracował z PENem jak Olkowa lampa? Chodzi mi obsługę z poziomu aparatu, tryb auto, RC.
FL-300R mi właśnie wydaje się bardzo sensowna. Co mi z lampy jak będzie duża i nie będzie mi sie chciało jej zabierać. Do domu i eksperymentów dokupiłbym do niej tego chińskiego manuala, ktorego polecaliście.
Wszystko zależy od stylu pracy z lampą. Oczywiście że zapięta na aparacie FL-600R będzie mniej wygodna od 300R, ale z drugiej strony daje też znacznie większe możliwości modyfikowania światła.
Ja zazwyczaj nie zapinam lampy na aparat, tylko stawiam ją gdzieś z boku. Wtedy rozmiar nie przeszkadza.
Co do ceny to ten problem da się częściowo obejść, ale oczywiście FL-36R, czy Metz 44 zawsze będą tańsze od FL-600R.
Potrzebujesz lampę która wspiera zdalne sterowanie, czyli np.: FL-36R, FL-50R, FL-600R i chyba FL-300R też może być.
W aparacie ustawiasz tryb zdalny, zapinasz lampę błyskową (tą małą co dostałeś razem z E-PL3) i błyskasz normalnie. Lampka steruje tą zewnętrzną, pomiar TTL jest zachowany.
To chyba nie do końca tak - E-PL3 z tego co widzę w specyfikacji nie obsługuje błysku zdalnego czyli nie ma pomiaru TTL w trybie zdalnym.
Owszem, możliwe jest wyzwolenie w trybie slave ale to w manualu albo w trybie automatycznym lampy o ile taki tryb będzie obsługiwany a jego pomiar nie będzie zafałszowany błyskiem lampy sterującej...
co do używek - FL36R można kupić już nieco ponad 400 zł, to chyba dobry wybór - lampa wygodna i przyszłościowo fajnie będzie współpracować z aparatem ze sterowaniem zdalnym błyskiem (np. OMD, E-P3). Lampa obsługuje też tryb FP (synchronizacja z krótkimi czasami). Co prawda wtedy mocno traci moc ale może warto popróbować bo zawsze jest to jakaś, teoretycznie przynajmniej ciekawa funkcjonalność.