ładne ptaki.
dajmy tą fotkę do wątku gdzie sfocone - i się dowiemy:mrgreen:
Wersja do druku
ładne ptaki.
dajmy tą fotkę do wątku gdzie sfocone - i się dowiemy:mrgreen:
nie chcecie założyć jakiegoś "dialogowego kabaretu wygibasów słownych", idzie to wam wyśmienicie:mrgreen::mrgreen:
Powiem Ci tak :-) leżałem godzinami w trawie obserwując ich zachowanie, jak samiec da samiczce owada ona momentalnie się do niego przytula:-). Jest to nieprawdopodobne jak one są ze sobą , zlatuje na kilka sekund z patyczka i wraca z owadem którego oddaje partnerce. Zapomniałem dodać ze wcześniej tłucze nim o gałazkę w celu usuniecia żądła , samiczka dostaje już smaczny kąsek.
U mnie na Ropie i Sękówce było sporo nor tych otaków. Na Wisłoce jeszcze więcej. Tylko jak wspominałem, po powodziach cieniutko z tym jest.
Khmm, jesteś pewien, że to były nory żołn, a nie zimorodków? Te ostatnie można u nas dość często spotkać, choć poprzednia zima chyba im nie posłużyła.
Co do żołn to jest w Gorlicach jedno miejsce, które by im wybornie pasowało (choć pszczół i os to tam raczej mało, ale za to innych owadów jest w ch.... pierniki znaczy się :D ).
To miejsce znasz, fociłeś tam coś co jakimś cudem jeszcze ocalało przed amatorami surowców wtórnych.
Zimorodki raczej nie są kolonijne. Jak dużo nor to mogą być żołny, a u nas najczęściej brzegówki.
Ja nie twierdzę, że Bodzip się myli, a ja mam koniecznie rację.
W kilku miejscach widziałem nory w nadrzecznych skarpach (w przypadku jednej na 100% wiem, że gniazdują tam zimki, co do pozostałych fifty-fifty :D ).
A co do żołn nad Ropą i Sękówką - jakieś 2-3 lata temu wczesną wiosną (przełom marca i kwietnia) słyszałem nad Ropą co brzmiało jak śpiew żołny, ale założyłem, że to niemożliwe ze względu na to, że żołny tak wcześnie nie przylatują
Brzegówek dawno u nas nie widziałem, kiedyś wiedziałem gdzie miały u nas kolonię (teraz tam jest kładka przez rzekę). Byłoby fajnie gdyby się z powrotem pojawiły.
Aha, zimorodki budują podobno fałszywe nory/wejścia w pobliżu gniazda, ale to podobno.
To co leciało - w pierwszym momencie pomyślałem, że komuś papuga uciekła :mrgreen:. Ale zgadza się tam zimki też są, choć sporo więcej widziałem ich w okolicy stawów w Siepietnicy - tak nad stawami jak i nad rzeką tam gdzie była stojąca woda.
Hmm, skoro są w Polsce coraz częściej występującym gatunkiem to trza będzie się rozglądać tam gdzie pisałeś jak i na terenie dawnej cegielni (teren jak marzenie dla nich - urwisko, jeziorko z mnóstwem ważek i innych owadziajstw). Ale na to mamy jeszcze czas do maja. :D
Nie ma to jak argument siły. :twisted:
Jeden z coraz liczniejszych karmnikowych gości:
A wiesz jakie jest drugie (bardziej współczesne) znaczenie słowa ronin?
Student, który wiecznie nie zalicza egzaminów :D :lol:
Akcja rodzi reakcję.
Dziękuję. Nie liczyłem, że mi się uda - robiona przez okno altany (inaczej bym miał tylko fotki sikorek ;) )
" Pożywieniem żołny są owady chwytane w locie. Nieodłącznym elementem rewiru są czatownie: linie energetyczne lub uschnięte gałęzie, z których ptaki wypatrują ofiar. Jeśli upolowany owad posiada żądło, pocierają nim o linę lub gałązkę, aż do jego usunięcia. Inne ofiary - ważki czy motyle - mogą być spożywane natychmiast po upolowaniu." a co pani robi z żądełkami to nie wiem, aż strach pomyśleć :mrgreen:
Z dzisiejszych "ptakołów" ;) :D:
Dalsza część:
fajne raniuszki :grin:
Raniuszek i lewitująca sikorka mi się najbardziej :grin:
Fajnie się bawisz :D
Ale na poniższym zdjęciu jakieś pasy pionowe podobne do bandingu wyszły ?? :roll:
https://forum.olympusclub.pl/attachm...3&d=1390766538
Raniuchy fajne :)
@Bodzip: toz to blacha falista od garazu w brazy pomalowana :p
pozdro
Ronin - świetne kadry.
Mbsz - 1 i 6 - z "ostatniej" i 10, 11 z poprzedniej - są świetne.
Pozdrawiam.