Myślę, że jesli nie są potrzebne uszczelnienia i pancerne właściwości E-3 to E-30 będzie lepszym wyborem.A jeżeli tak to tylko E-3.
Wersja do druku
Myślę, że jesli nie są potrzebne uszczelnienia i pancerne właściwości E-3 to E-30 będzie lepszym wyborem.A jeżeli tak to tylko E-3.
Zastosowania - bardzo zróżnicowane ale najwięcej makro, portretu i architektury
Różnica wg. różnych testów prawe żadna.
Skąd takie info? wg. większości testów mają praktycznie identyczną rozpiętość, przy czym e-3 ma minimalnie mniejsze szumy.
Do macro uszczelnienia się przydają, łąka potrafi naprawdę solidnie pylić. Na poranną rosę, też mogą się uszczelnienia przydać.
Odbiegając od pytanie, jeśli nie ma potrzeby posiadania szybkiego, wielopunktowego AF i uszczelnień - brałbym pewnie e-620.
Zdecydowanie E-30 (nawet jak będziesz miał stycznośc z małą mżawką to nic mu nie będzie) o cena E-3 jest troche z kosmosu w chwili obecnej w stosunku do jego możliwości. Chyba, że używka wchodzi w grę to wtedy można się zastanowic:)
Pozdrawiam.
nie wiem czy to ma znaczenie, ale E3 jest aparatem, co by nie mówić, pro, wiąże się to
nie tylko z uszczelnieniami. ale też i jego trwałością, jakością zastosowanych materiałów, wykonaniem i testowaniem podzespołów, choćby trwałością migawki obliczaną na 150k, to
wszystko stanowi o jego wartości. Żaden inny korpus, poza e1, tej jakości i trwałości nie reprezentuje. Do tego duży wizjer, pozwalający bez żadnych problemów posługiwać się
obiektywami manualnymi, szybkostrzelność. Sam oceń czy to ma dla Ciebie znaczenie, może chcesz wymieniać korpusy co roku na nowsze modele, wtedy trwałość nie ma znaczenia, ale ja się przyzwyczajam, poznaję i przywiązuję, nie zależy mi na trendach korpusowych. E3 mi na to pozwala, nie mówię, że obaj się razem zestarzejemy, ale parę lat na pewno będziemy
współpracować. Taki tam amatorski romantyzm:) To wszystko zadecydowało, że kupiłem ten korpus, a nie E30 i jestem zadowolony. Pozdrawiam
No tak - wszystko sprowadza się do tego, żeby wybrać korpus odpowiedni pod własne potrzeby. Nie wymyślimy niczego nowego - dla jednego lepszym wyborem będzie E-3 a dla drugiego E-30. Ja też mam E-3 i sobie chwalę. Niemniej E-30 jako nowsza konstrukcja pod kilkoma względami ma przewagę. Coś za coś...
Dzięki temu, że Witia kupił E-30 mam okazję zrobić porównanie z moim E-3. Na razie potwierdzam, że E-30 nie jest plastikową wydmuszką (chassis z włókna szklanego) i ma swoją wagę... Zawiódł mnie bajer w wizjerze czyli poziomica--pracuje tylko dla kadrów poziomych (na LCD pion i poziom). Wielkość obrazu w wizjerze jest zdecydowanie mniejsza niż w E-3. Ale w sumie to bardzo dobry sprzęt moim zdaniem...Więcej napiszę, gdy ustąpią mrozy i będzie można porównawczo pofotografować w plenerze :)