Jak dla mnie rowniez piatka z calej wrzutki, przyciaga bardzo :-)
Wersja do druku
Jak dla mnie rowniez piatka z calej wrzutki, przyciaga bardzo :-)
@Bruder, rewelacja , jaki masz adapter do freelensingu ? moze cos pod m42 ? , mam Takumara 50 moze by sie do tego nadal , a mysle ze taki adapter na m42 nie powinien byc zbyt drogi
mam adapter dzięki któremu mogę podpiąć tą 50 do 4/3 ale akurat w freelensingu chodzi o to, ze obiektyw trzymasz w dłoni, nieprzypięty do aparatu. Więc i adapter niepotrzebny.
No chyba, że ja coś źle robię :)
myslalem ze masz cos w rodzaju lensbaby , bo efekt chyba ten sam co przy freelensingu , ja osobiscie czulbym sie pewniej majac obiektyw na wodzy ;-)
a tak przy okazji , co z dodatkowym swiatlem jakie wpada przez powstala szczeline pomiedzy body a obiektywem ? no i czy wypinasz obiektyw razem z przejsciowka do 4/3 czy wykrecasz go z adaptera m42 ?
Wykręcam z adaptera bo wtedy masz większe pole manewru. Ze światłem jest tak, że wszystko zależy od warunków. Jeżeli szczelina nie jest zbyt duża i stoisz plecami do słońca to dużo tego nie wpadnie. Z resztą sam widzisz, że najwięcej wpadło na pierwszym zdjęciu, aż za dużo chyba :) no ale słońce było po prawej stronie od przodu aparatu. W pozostałych zdjęciach słońce było za moimi plecami.
Widziałem kiedyś taki samorobny adapter. Bierzesz jakaś gumową, elastyczną rurkę, ucinasz na odpowiednią długość z jendej strony mocujesz adapter 4/3 a z drugiej obiektym m42 (lub inny). Dzieki temu możesz machać obiektywem na boki i do przodu i do tylu. Radzę tylko zadbać aby rurka w środku była szysta i nic się z niej nie kryszuło. Na jakiejś stronie był opis jak to zrobić. Ja początkowo też chciałem sobie zrobić taki adapter ale później stwierdziłem, że wpadające światło jest fajne :)
Co do moich strzałów to były one dosyć przypadkowe. Nie potrafię jeszcze zapanować nad głębią i światłem. Dopiero na kompie przejrzałem wszystkie i wrzuciłem kilka najlepszych.
dzieki serdeczne za te podpowiedzi , pomysl z rurka dosyc sensowny o ile da sie uniknac kruszenia sie i wlatywania syfu do puszki , poszukam tez jakiegos lensbaby pod m42 , moze istnieje cos taniego albo jakis przepis w stylu DIY
w fotkach tego typu chyba dosyc duze znaczenie ma miejsce z jakiego sie robi fotki i sam kat pod jakim robimy zdjecie , ja poki co testowalem to softwarowo i zauwazylem ze zdjecia robione z tej samej wysokosci co obiekt fotografowany srednio wychodza , najlepiej jest jezeli stoimy wyzej od obiektu , zreszta na Twoich fotkach tez to widac i chyba da sie wyciagnac takie same wnioski
nastomiast przeraza mnie jednoczesne operowanie body i zdjetym obiektywem , chyba bede sie bal ze obiektyw poleci w dol
jak tylko uda mi sie wyjsc z aparatem w miasto postaram sie cos zmajstrowac i dolaczyc do watku
E tam, nie ma co się bać :) próbować trzeba. Ja bardziej obawiałem się, że zabrudzę matrycę. Spodobało mi się takie robienie zdjęć :) Z tym, że mi najbardziej w tym podoba się to, że jeśli robimy z odpowiedniej wysokości, a właściwie pod odpowiednim kątem to zdjęcia wyglądają jak zdjęcia makiety. Dlatego muszę rozpocząć poszukiwanie odpowiednich miejsc do takich zdjęć w 3mieście :). Innym rozwiązaniem jest zakup podnośnika koszowego :) i robić takie zdjęcia w każdym miejscu
zrobilem pierwsze proby z Takumarem, nieduane , obiektyw wykrecilem z adaptera ale zostawilem adapter w body , jest problem z ostroscia , w tym sensie ze nie ma nieskonczonosci gdyz obiektyw jest zbyt daleko od matrycy , w sumie tak jak w przypadku makro , a na adapter lensbaby za grosze nie ma co liczyc bo one maja chyba soczewke ktora koryguje wlasnie to ze obiektyw jest dalej od matrycy
To odkrec adapter ;)
Załącznik 56160