Jeżeli krytykować można to i ustosunkować się do krytyki chyba też można? Można.
Osobiście spodziewałem się krytyki. Zakładaliśmy, że są gusta i guściki... Natomiast Eddie moim zdaniem zachował się bardzo nieprofesjonalnie (to najłagodniejsze z określeń jakie przychodzi mi do głowy). Dlaczego? Wpadł 5 po 12-stej, dokonał zadymy i co? Efekt widać. Nawet autorka (tak Klikaczu...), której świetne zdjęcia (wyboru przynajmniej jednego z nich będę bronił jak przysłowiowej niepodległości) znalazły się w kalendarzu opowiada się za innym wariantem! Dlaczego więc dokonałaś takiej, a nie innej selekcji i je zgłosiłaś do konkursu?
Wg mnie zachowanie Eddiego jest o tyle dziwne, że w wątku https://forum.olympusclub.pl/threads...t=#post1132260, #110 jasno określił swoje podejście do wyrażania opinii... Widocznie pisać to jedno a robić to drugie...
Nie będę oceniał publicznie doboru zdjęć dokonanego przez Eddiego, podkreślam raz jeszcze doboru (a nie każdego zdjęcia z osobna). Eddie dokonał krytyki doboru całościowego (podkreślał to kilkukrotnie), ale przy okazji obraził też autorów wybranych zdjęć i to przeszło bez echa! Niesamowite!
Wiele różnych myśli kołacze mi się po głowie po wczorajszej dyskusji, wiele różnych słów chce znaleźć się w tym poście, ale na tym co napisałem powyżej poprzestanę.
Chcę osobiście podziękować autorom, którzy poświęcili część swojego drogocennego czasu na dobór zdjęć, jak również mieli odwagę i zgłosili je do konkursu. Jest mi niezmiernie przykro, że musieliśmy dokonać selekcji tylko 12 ujęć.
Pozostaje jeszcze temat wydania kalendarza. Niestety po powyższej dyskusji i reakcji (lub jej braku) Forumowiczów, żywię obawy...