Bardzo przyjemnie się czyta i ogląda Twoją relację, dziękuję i pozdrawiam.
Bardzo przyjemnie się czyta i ogląda Twoją relację, dziękuję i pozdrawiam.
Piękna ta Wasza relacja z tak egzotycznego miejsca.
Dzięki za świetne foto i super opowieść.
Pozdrowienia Muminki.
Pastelowy obrazek na 523. - niesamowity
Świnki uśmiechnięte, chyba im było dobrze na tym łez padole.
Najbardziej przyciągają mnie zdjęcia dzieci - obserwowanie ich codzienności - szkoła, zabawy... Mam nadzieję że ten gościu na polu ryżowym nie zrobił pokazówki specjalnie dla Was, i że dzieci nie dostały pieniędzy po raz pierwszy, a do tej pory pracowały za lizaka...
Pod tym kątem masz racje. Pewno jedzenie też mają zdrowsze. Sam kilka lat temu byłem na Białorusi i wiem, i pamiętam jaka jest różnica w plackach ziemniaczanych, czy zwykłych ogórkach z przydomowego ogródka, a jedzeniem skażonym chemią, ale chodzenie w jednym klapku, o czymś jednak świadczy, poza tym dzieci powinny się bawić, albo uczyć, a nie pracować, no i nie wiem czy chciałbyś Romku mieć w swoim domu dach kryty tylko trzciną jak na zdj. 539 w porze monsunowej?
Ogólnie jak patrzę na te zdjęcia to tam bieda panuje. Co może i pewno nie przeszkadza tym ludziom czuć się szczęśliwymi. Często im mniej masz, tym więcej możesz dać z siebie![]()
Farensbach - w Kambodży pewnie jest podobnie jak w Tajlandii choć ta ostatnia na pewno bogatsza ale też są bardzo ubogie rejony jak na przykład Isaan. Ludzie wydają się szczęśliwsi, bardziej otwarci choć to mogą być pozory bo pieniądz to król, a i rasistami są większymi niż my. Ja z przyjemnością zamieniłbym nasz kochany kraj na taką Tajlandię lub Kambodżę. No może wolałbym mieszkać w Bangkoku lub Phnom Penh i w jakimś fajnym apartamencie aniżeli w tych krytych trzciną chałupkachTam się wszystko bardzo szybko zmienia więc za kilkanaście lat relacja Muminka może być rarytasem i odnośnikiem do tego co było a co jest.
Czekaj, mój dom nie stoi w strefie monsunowej więc pytanie bez sensu. Czy tam chciałbym mieszkać w domu krytym strzechą? Oczywście bo w tej konkretnej strefie klimatycznej daje najlepszy efekt w czasie upałów i monsunów. Nie powiesz mi że leje się tam komuś na głowę bo nie stać go na papę![]()
The question is: What is a Mahna Mahna?
Pięknie ogląda się fotorelacje. Pozdrawiam.
E30, E1. Obiektywy: 14-54, sigma 105 macro, 70-300, Samyang 8mm,TAIR-11A 2,8 135mm, Helios 58mm, Super Takumar 1,4 50mm, tokina 2,8 28mm, Lampa: Metz 48 Af - 1, FL36 R.
http://piotrlisek.manifo.com/ http://forum.olympusclub.pl/threads/...by.?highlight=
Bardzo się cieszę, że wątek nadal się podoba i dziękuję za odwiedziny.
Też mamy taką nadzieję. W całej Kambodży widać, że dzieci pracują na roli, na łodziach, ale najczęściej są to całe rodziny. W tym miejscu po raz pierwszy widzieliśmy tyle dzieci pracujących na jednym polu, bez rodziców.
Jedzenie w większości wytwarzają czy zdobywają sami, jeżeli gdzieś znajdziemy jakiś produkt spożywczy w opakowaniu to najczęściej jest to wyprodukowane w Tajlandii, Wietnamie i Chinach.
Do produkcji żywności można mieć wiele zastrzeżeń. Jest to biedny kraj, rolnicy stosują coraz więcej pestycydów (one muszą być tanie) więc to co jest wycofane z UE trafia często na biedniejszy rynek. Nawet ryż jest opryskiwany na szkodniki i chwasty, zabiegi wykonywane są bez zabezpieczeń. Przy takim stopniu edukacji nie ma możliwości, by środki chemiczne były stosowane zgodnie z instrukcją, z nawożeniem nawozami sztucznymi jest podobnie. Woda również jest coraz bardziej zanieczyszczona, najbezpieczniejsza jest deszczówka i woda ze studni głębinowych, które budują różne fundacje. Właściwie to najzdrowsze jedzenie pochodzi z dżungli i morza.
Tak samo przeliczałem to na miejscu, to są dane które uzyskałem z rozmowy z Khmerem, który dobrze znał angielski. Co do ceny to była oczywista, ponieważ w liczebnikach i dolarach nigdy się nie mylą (no może wyjątkiem są kantory), natomiast o jednostkę powierzchni pytałem pięć razy, łacznie z rysowaniem na ziemi kwadratu o powierzchni jednego metra. Oczywiście mógł kłamać, tylko w jakim celu?
W wielu miastach widzieliśmy budowane nowe hoteliki, bo nie były to wielkie budowle, najczęściej były to inwestycje Chińczyków, wewnątrz wisiały wyłącznie chińskie flagi, na wybrzeżu większość inwestycji jest w rękach Rosjan. To daje do myślenia. Domy które stawiają Khmerowie powstają na państwowej ziemi, nie mają do niej aktów własności. Pol Pot zniszczył wszystkie akty własności, aktualnie jest to poważny problem, ale tylko dla zwykłych mieszkańców, władza może robić z ziemią co zechce.
Pozdrawiam
E-M1, E-3, E-30, TG-2, Stylus XZ-2, E-PL2, C-2100 UZ, ZD 8, ZD 7-14, ZD 14-54 II, 12-60 SWD, 50-200 SWD, 35 ED Macro, 50 ED Macro, ED 90-250, EC-20, EC-14, EX-25, FL-50 R, FS-SRF-11, Sigma 150 HSM
Jadąc dalej napotkaliśmy dziwnie wyglądający budynek, była to opalana drewnem suszarnia liści tytoniu. Tytoń to bardzo cenny produkt, o tej porze roku liście były już zebrane i przetworzone.
544.
Skuter to najpewniejszy środek transportu w tym miejscu.
555.
Po okolicy rozsiane są pagody, trafiliśmy na jedną z nich.
556.
Tuż obok stoją jednoosobowe cele, w których mieszkają mnisi.
557.
558.
i stołówka.
559.
Na ścianach z tyłu budynku widniały rysunki.
560.
Opuszczamy to święte miejsce.
561.
Po tytoniu, kolejną używką jest alkohol, wysokoprocentowy bimber wytwarzany z ryżu.
Odwiedziliśmy niewielką gorzelnię, a to jej właścicielka. Przed hamakiem stoi wiązka trzciny cukrowej, jej sok z uwagi na dużą zawartość cukru jest ważnym składnikiem zacieru.
562.
Potrzebna jest też duża ilość wody, dlatego stoi tutaj dużo glinianych zbiorników, do których zbierana jest deszczówka.
563.
Kolejny składnik to ryż, składowany pod domem.
564.
Gorzelnia to miejsce gdzie powinien rozchodzić się charakterystyczny zapach zacieru, tego zapachu tutaj nie było, jego miejsce zastąpił smród środków chemicznych. Właściel opryskuje nimi ziarno, by zabezpieczyć je przed owadami i gryzoniami. Środek chemiczny nawet wisiał na filarze po prawej stronie, w normalnych warunkach powinien być stosowany wyłącznie na nasiona przeznaczone do wysiewu.
W takich zbiornikach przygotowuje się zacier.
565.
Nad paleniskiem umieszczony jest aparat destylacyjny.
566.
Wytworzony w takich warunkach bimber jest mętny i niesmaczny. Pół litra trunku można kupić za 1-2$.
cdn.
E-M1, E-3, E-30, TG-2, Stylus XZ-2, E-PL2, C-2100 UZ, ZD 8, ZD 7-14, ZD 14-54 II, 12-60 SWD, 50-200 SWD, 35 ED Macro, 50 ED Macro, ED 90-250, EC-20, EC-14, EX-25, FL-50 R, FS-SRF-11, Sigma 150 HSM