I jeszcze jeden powód, aby rozważnie wrzucać zdjęcia do cytatów (lub nie wrzucać ich wcale)
I jeszcze jeden powód, aby rozważnie wrzucać zdjęcia do cytatów (lub nie wrzucać ich wcale)
Każdy kij ma dwa końce. Niestety czasem usunięcie zdjęcia z cytatu powoduje, że traci on na swej wymowie. Tak jak kawał, który wymaga od opowiadającego mnóstwa gestykulacji i min, spróbować przełożyć na papier. Dostajesz wtedy namiastkę tego co powinnaś.
PS.
Ale to nie dyskusja na ten wątek
The question is, who cares?
wybrałem się wczoraj na mały rekonesans terenów nadwiślańskich pod kątem miejscówek na wiosnę 2014. chciałem dojechać do Piekła i Białej Góry (gdzie zaczyna swój bieg Nogat) lecz czasu starczyło tylko na Mątowy. Więc przy okazji mały raporcik. rzeka jeszcze żyje, kaczki i kormorany trenują latanie
rzeka żyje też dzięki pracom budowlanym wzdłuż brzegu zachodniego. Po nasypaniu piasku i pracach hydrotechnicznych są takie ładne główki
dzięki rzece żyją też kłusownicy. obecnie sezon na minogi. nie wszyscy jedzą to specyficzne zwierzę, lecz jest wielu amatorów tych smaków. w naszych rejonach są dwa "zagłębia" gdzie odławia się minogi - okolice Palczewa i Gniewa. W Gniewie łapie się też minogi na Wierzycy zanim wpłyną do Wisły
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują
Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie
Abir, a co oni tam budują? Ten minóg (rzeczny) jest pod ścisłą ochroną w Polsce.
na tym odcinku jest realizowany projekt umocnień przeciwpowodziowych. chyba takie wzmacnianie wałów i odbudowa główek. jest już kilka zrobionych do końca.
minogi rzeczywiście są pod ścisłą ochroną. dlatego tylko kłusownicy się nią interesują, a kupić ją można tylko w nielegalnym obrocie. nawet kiedyś budowę mostu na Wiśle w Kwidzynie wstrzymano przez minogi.
Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują
Logika zaprowadzi Cię z punku A do punktu B. Wyobraźnia zaprowadzi Cię wszędzie
Farensbach, świetne zdjęcia.
Korzystając z pięknej pogody, wybrałem się dziś z rodzinką na spacer nad Wisłę. Poziom wody po ostatnich opadach o jakiś metr się podniósł w stosunku do ostatnich niżówek. Woda pozalewała trochę łach. Kilka kadrów.
1. Łacha na wysokości Pieńkowa. Znacznie zmalała.
2. Łoś z łoszakiem?
3.
4.
5. A tu ciekawostka. W oddali, po lewej, jest łacha w Łomnej. Na prawej krawędzi kadru jest konar, na jego wysokości latem z Klikaczem fotografowaliśmy. Teraz nawet w woderach ciężko by tam sie dostać
Myślisz, że to łosie były?
Pogoda Wam rzeczywiście dopisała i ładne widoczki wyszły, a u mnie od rana szaro, buro i ponuro.
The question is, who cares?