My wchodziliśmy i schodziliśmy tą samą trasą ze względu na bardzo słabą widoczność na zejściu. Nie mogliśmy zobaczyć jak wygląda zejście ze Skrajnego Granatu, a jest ono o wiele bardziej strome. Co prawda są tam drabinki i łańcuchy ale nie dało się ocenić czy nie są częściowo ośnieżone. Faktycznie wspinanie się jest łatwiejsze, schodzenie w niektórych miejscach lekko podnosiło poziom adrenaliny
---------- Post dodany o 15:23 ---------- Poprzedni post był o 13:36 ----------
Krótki trailer